Studniówka maturzystów I Liceum Ogólnokształcącego odbyła się wczoraj (8 lutego) w Hali MOS. - Studniówka jest szczególnym wydarzeniem. To pierwszy tak wielki i piękny bal – wspaniałe kreacje i na pewno niezapomniane wrażenia – mówił Karol Zych z 3 e, który wraz z Pauliną Borowską z 3c poprowadził oficjalną część Studniówki. Zobacz zdjęcia
- To czas, od którego zaczyna się już inne liczenie i inne myślenie. Wierzymy, że wszyscy zdadzą maturę 100 proc., albo na co najmniej 87 proc. - mówiła Zofia Ostrówka, dyrektor I LO. - Przyznam, że dziś nie wszystkich uczniów udało mi się rozpoznać.
Za każdym razem Bal Maturalny jest dla nas wyjątkowy. Za każdym razem widzimy swoich uczniów w zupełnie innych strojach, w zupełnie innej sytuacji. W szkole jest jednak bariera nauczyciel – uczeń. Tutaj jesteśmy wszyscy razem. Tu uczymy się wspólnie bawić, korzystać z tego wspólnego czasu. Jest to wspaniały moment, w którym możemy poznać swoich uczniów od innej strony
– przyznała Małgorzata Zbucka, wychowawczyni 3b.
Tradycyjnie Bal rozpoczęto od poloneza, który przygotowany został pod bacznym okiem Alicji Ratkowskiej. - W tym roku tańczyło mniej par niż w roku ubiegłym, ale uczniowie spisali się na medal. Polonez miał w sobie pewien urok – podkreśliła Zofia Ostrówka.
- Polonez był cudowny. Nasza młodzież nie powstydziłaby się na konkursach tanecznych – dodała Małgorzata Zbucka.
- Polonez był przepiękny. Szkoda, że tak mało par brało w nim udział, bo na pięć klas dziewięć par to dosyć mało. Ale nadrobili jakością – mówiła Julia Ślesicka, mama maturzystki.
I LO znane jest z tego, że podczas Studniówki rozdawane są statuetki – Juliuszki (nazwa od patrona szkoły). Uczniowie przyznali je 15 nauczycielom. Otrzymali je m.in. Magdalena Zaborska za nieustępliwość w wytłumaczeniu każdej nierówności kwadratowej, Patrycja Kugler za nieskończone pokłady cierpliwości i miliony kartkówek, Małgorzata Zbuckiej za najlepszą opiekę na swoimi przedszkolakami, Renata Szczepańska za luz i lidzkie podejście do ucznia, Hanna Rochowicz za wykrycie każdego telefonu na lekcji czy Leszek Lenart za wysłuchiwanie wszystkich urzekających historii.
Statuetki zaprojektowała maturzystka Marta Jędrzyńska.
Studniówka nie mogłaby się odbyć, gdyby nie zaangażowanie rodziców. W komitecie organizacyjnym działała m.in. Julia Ślesicka. - Do zorganizowania było dużo spraw – muzyka, jedzenie, kwiaty, ochrona, którą mamy cudowną – mówiła. - Członkowie komitetu spotykali się raz w miesiącu i zdawaliśmy sobie relacje z tego, co kto załatwił. Stres był, bo wszystkim zależało, aby ten dzień był niezapomniany dla naszych dzieci.
Czego można życzyć maturzystom na symboliczne 100 dni przed maturą?
Życzę im przede wszystkim tego, aby korzystali z życia i dziś nie martwili się maturą. Aby byli szczęśliwi i cieszyli się tym Balem
- zaznaczyła Zofia Ostrówka.
- Życzę im spokoju, wytrwałości, cierpliwości. Ich marzenia na pewno się spełnią, bo jeśli nie im to komu. Jesteśmy jedną z lepszych szkół i mamy najwspanialszą młodzież. Na pewno wszystko będzie dobrze – zaznaczyła Małgorzata Zbucka.
- Trzeba im życzyć cierpliwości, wytrwałości. Przed nimi jeszcze dużo nauki i na pewno nieprzespanych nocy, ale życzę im jak najmniej stresu i szczęścia – dodała Julia Ślesicka
Żałosne tylko się bawić i nic po za tym wiecznie by się bawili za kasę rodziców i co dalej ? Jeżeli nie ma znajomości i pleców to pozostaje PWSZ i na zachód do MC DONALDA pracować i skończą się bale pozdrawiam maturzystów którzy mają tylko plany i marzenia tylko to on pozostaje POWODZENIA
no wszystko pięknie tylko czemu wystrój tak ponury że ciary przechodzą i do mądrych czy teraz to już można bo po żałobie no jakaś krótka była jak po kocie
Kiedyś to były studniówki, tańczyło się na auli, siedziało się i konsumowało w klasach. Ech... wspomnienia na całe zycie
Piękne kreacje, miła młodzież - fajnie popatrzeć
Fajna młodzież , ale poziom kształcenia i nauczycieli to już nie to co kiedyś .