Studniówka maturzystów II LO odbyła się wczoraj (12 stycznia) na Nowej Holandii. - To jedna z najważniejszych nocy w naszym życiu – mówiła maturzystka Natalia Błaszkowska.
Tym razem organizację Studniówki II LO prawie w całości zajęli się rodzice.- Przygotowania do Studniówki co roku rozpoczynają się we wrześniu. Wówczas konstytuuje się Komitet Studniówkowy złożony z rodziców. W tym roku rodzice bardzo zaangażowali się w organizację Studniówki. Prawdę mówiąc tylko od czasu do czasu sprawdzałam, czy są jakieś postępy, bo rodzice nie zgłaszali żadnych problemów – mówiła Agnieszka Jurewicz, dyrektor II LO. - Chyba nigdy nie było tak, że rodzice przejęli prawie wszystko, co jest związane ze Studniówką.
W Komitecie pracowało ponad 20 osób, które prężnie pracowało przez kilka miesięcy.
To był długi proces, ale jak widzimy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik
– dodała Agnieszka Jurewicz.
Prace nad poloneza również były pracowite. - Polonez w tym roku był przygotowany pod kierunkiem nauczycielki w-f'u Reginy Jurczak – mówiła Agnieszka Jurewicz. - Bardzo dużo pracy w ten polonez włożyła nasza uczennica klasy III a Natasza Borycka, którą można było obejrzeć tańczącą w pierwszej parze. Myślę, że nikomu nie umknął piękny ruch, który zaprezentowała.
Część oficjalną Studniówki poprowadzili maturzyści Natalia Błaszkowska i Jakub Wilk. - Przygotowania nie były ani trudne, ani łatwe. Trzeba było się oswoić z tekstem, którego musieliśmy się nauczyć mniej więcej na pamięć. Musieliśmy się nauczyć, aby nie czytać z kartki i „łapać” kontakt z publicznością – opowiadał Jakub Wilk.- Mieliśmy próby z panią Anną Piwowarską – wychowawczynią najlepszej klasy III e. Ćwiczyliśmy także w domu.
- Czuliśmy stres, ale nie był on de motywujący. Wręcz przeciwnie, on nas motywował – dodała Natalia Błaszkowska.
Maturzyści przyznają, że Studniówka ma dla nich szczególne znaczenie.
Myślę, że każdy z nas uważa, że Studniówka jest niezwykłą uroczystością. Balem, który zapamiętuje się do końca życia. To nasze oficjalne wejście w dorosłość
– zaznaczył Jakub Wilk.
- To jedna z najważniejszych nocy w naszym życiu. Mamy nadzieję, że każdy będzie się dobrze bawić – podkreśliła Natalia Błaszkowska. - To nasz pierwszy Bal i zarazem ostatni w takim gronie.
Grono pedagogiczne miało problem z rozpoznaniem większości uczniów. - Zwróciłam uwagę, że tym razem zdecydowanie więcej uczennic zdecydowało się na długie suknie. Uważam, że to bardzo dobra tendencja – podkreśliła Agnieszka Jurewicz.
- Dla mnie przygotowania do Studniówki zaczęły się dawno. Jeszcze nie będąc w klasie maturalnej zastanawiałam się jaką bym chciała sukienkę, jaki krój, jaki kolor. Największe przygotowania zaczęły się od września tego roku szkolnego. Mogłam już robić konkretniejsze plany, wybrać materiał, kupić dodatki – opowiadała Natalia Błaszczkowska. - Trochę to trwało, bo ostatnią rzecz kupiłam przedwczoraj.
- Wybranie garnituru nie było takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Oczywiście dziewczyny miały większe wyzwanie, ale i my musieliśmy trochę czasu poświęcić na wybranie odpowiedniego stroju – stwierdził Jakub Wilk. - Osobiście zabrałem się za to miesiąc przed Studniówką.
Do matury pozostało symboliczne 100 dni. Czego dyrektor II LO życzy swoim maturzystom?- Już teraz trzymam za nich bardzo mocno kciuki. To jest czas szlifowania, ostatecznej pracy. Życzę im, żeby osiągnęli jak najlepsze wyniki. Cieszę się, gdy już przychodzą do nas uczniowie z informacją, że już dostali się na zagraniczne studia. Tam aplikacja odbywa się wcześniej, więc już wiemy, że kilku naszych uczniów będzie studiować w Australii, Wielkiej Brytanii, Skandynawii. Za tych, którzy dopiero będą składać papiery na wymarzone studia trzymam mocno kciuki, by im się to udało – wymieniała Agnieszka Jurewicz.
Hahaha sama chemia na twarzy jak one wyglądają jak po 40 z czego się cieszą.a pużniej zmywak biedronka itd.... bardzo brzydko brzydko wyglądać za dużo chemii a stroje porażka fajnie się ubierać cieszyć napisać za kasę rodziców? Trzeba samemu zarobić to zobaczycie jak to ciężko ale co wy możecie wiedzieć o życiu tylko e głowie stroje chemia i na bal widać że rozum dziecka mamusia z tatusiem dadzą kasę i można szaleć chciałbym was widzieć za kilka lat czy tak będziecie uśmiechnięte. Jak trzeba będzie zarabiać na życie jak narazie żyjecie chwilą
Masz rację elf popieram póżniej biedronka Kaufland Lidl sama chemia szok jak to można nosić na twarzy ale za kasę mamusi można wszystko do czasu jak same zarobią na to wszystko ciekawe czy będą tak wydawać i tak się bawić
Elf i Eryk, po stylu wypowiedzi widać ze pisała to jedna osoba.
JESTEŚ W BŁĘDZIE TAK WLAŚNIE JEST ZGADZAM SIE Z ERYKIEM MA RACJE I WIELE OSOB TAK MYŚLI TAKŻE M NUE WIESZ CO PIASAĆ TI NIE PISZ
Elf, Eryk chyba was dupa boli, że wy nie możecie się pobawić na studniówce tylko musicie zapier*alać na tych kasach ;)
Dupa mnie nie boli chyba Ciebie boli Michał my tylko stwierdziłem fakt bo taka prawda ja na kasie nie siedzę jestem kierownikiem dużej firmy w Gdańsku i takich jak ty i tych malowanych to u nas do mopa przyjmują
Elf, Eryk chyba was dupa boli, że wy nie możecie się pobawić na studniówce tylko musicie zapier*alać na tych kasach ;)
Widać po stylu że Michał to jeden z tych co się bawili za mamusie kasę
Jesteście posrani ludzie, widocznie nigdy nie byliście na studniówce (bodajże uczęszczaliscie do zawodówki) skoro piszecie tak o dziewczynach które wyglądały zjawiskowo. Raz w życiu można poczuć się jak królowa i również tak się wystroić. Kasa w Biedronce po najlepszym liceum w województwie? Haha ludzie przecież ci młodzi wszyscy idą na studoa a potem zarabiają więcej niż wy wszyscy złączeni razem. Żałosne jak zazdrość potrawie gryźć
Andrzej ty chyba pijany jesteś nie wiesz co piszesz ty jesteś posrany.piszesz takie bzdury jakie studia ? Facet trzeba mieć znajomości żeby dobrą pracę znaleść inaczej zmywak i biedronka powtarzam zmywak i biedronka ja nic do tych lal nie mam ale po prostu za dużo chemii i nie ma się z czego cieszyć Andrzej tak popieram Eryka trzeba mieć doświadczenie i wiedzę a jak piętrze na zdjęcia to widocznie tego brakuje także Andrzej nie podniecam się tak bardzo