Wyborczy przekop Mierzei trwa. Tomasz Siemoniak: PiS żeruje na nadziejach elblążan

To lipa, żerowanie na pewnych nadziejach mieszkańców Elbląga. Nadziejach na pracę, na rozwój portu. Za tym jednak nie stoi kompletnie nic. W całej Polsce buchała wczoraj propaganda, jak to rozpoczyna się przekop. Nic podobnego. Za tydzień będzie można przekazać kolejną łopatę do muzeum oszustwa w tej sprawie - mówił Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej podczas spotkania z dziennikarzami w Elblągu. Opozycja w naszym mieście skomentowała wczorajsze bardzo symboliczne rozpoczęcie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.

To, czego byliśmy świadkami wczoraj, przejdzie do historii wyborczych manipulacji, oszustw. Faktyczny przywódca rządu, prezes PiS przyjeżdża na plażę, gdzie udaje, że inicjuje ważną inwestycję. Nie ma niezbędnych pozwoleń, nie ma decyzji środowiskowej, nie ma przetargu. Na kilka dni przed wyborami znów próbuje się mieszkańcom Elbląga i regionu wmówić, że coś się zaczyna dziać w kwestii przekopu

- przekonywał wiceprzewodniczący PO.

Jeszcze nie opadły medialne emocje po wczorajszym (16 października) wkopaniu przez Jarosława Kaczyńskiego palika geodezyjnego na Mierzei Wiślanej i spotkaniu prezesa z sympatykami PiS w Elblągu, na które większość dziennikarzy mimo zaproszeń nie została wpuszczona. Wyborczy przekop nadal jednak trwa. Dziś (17 października) do tych wydarzeń postanowiła odnieść się Platforma Obywatelska. W elbląskim porcie zorganizowano konferencję prasową. Obok Tomasza Siemoniaka wzięli w niej udział: senator RP Jerzy Wcisła, poseł i szef struktur warmińsko-mazurskich Jacek Protas oraz kandydat na prezydenta Elbląga Michał Missan.

Przedstawiciele opozycji przekonywali, że wizyta Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS i Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej na Mierzei Wiślanej to tylko wyborcza szopka, a na sam przekop jeszcze poczekamy, bo przez ostatnie trzy lata rząd nic w tej sprawie nie robił.

Z bólem, ale podejrzewam, że PiS nie jest w stanie tego kanału wybudować. Nawet nie wiem, czy tego chce

- mówił Jerzy Wcisła.

PiS, który tyle mówił o gospodarce morskiej, okazuje się, że kompletnie sobie z tym nie radzi. Ustawa stoczniowa została przyjęta. Nikt z tej ustawy nie skorzystał. Mówi się o przekopie. Przez trzy lata nic w tej sprawie się nie działo, dopiero przed wyborami nastąpiła jakaś aktywność. Nie byli w stanie nawet doprowadzić do tego, aby cokolwiek zostało wczoraj podpisane, bo dokumenty nie były przygotowane

- dodał Tomasz Siemoniak.

Senator przekonywał również, że słowa ministra tym, że po tym, jak premier Jarosław Kaczyński w 2007 roku decyzję o przekopie przez kolejnych osiem lat nic się nie działo. Przypomniał, że to za czasów rządu PO - PSL powstała większość dokumentacji dotyczącej budowy kanału. Ja odsyłam pana ministra do strony Urzędu Morskiego w Gdyni, instytucji, która pilotuje budowę kanału - mówił. - Tam jest zakładka "kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną - opracowania i dokumenty". W niej około 30 pozycji. Wśród nich jest 25 pozycji, które powstały za czasów rządu PO - PSL. To jest podstawowa dokumentacja, gdyby jej nie było, minister Gróbarczyk nie miałby na podstawie czego stwierdzić, że realna jest budowa kanału w Nowym Świecie.

Z kolei poseł Jacek Protas po raz kolejny przypomniał o tym, że wraz z budową kanału konieczne jest również zainwestowanie w elbląski port i straszył, że inwestycje, na które trzeba 150 mln zł, mogą spaść na barki samorządu Elbląga.

Jeżeli zamierzamy budować kanał przez Mierzeję, przyjmować w elbląskim porcie większe jednostki, więcej ich, po to, aby zyskał on na znaczeniu, to musimy poczynić dodatkowe inwestycje. Są one niezbędne, aby należycie wykorzystać fakt istnienia kanału. Pięć inwestycji, na łączną kwotę około 150 mln zł, zostało przygotowanych. Podczas negocjacji, moich jako marszałka z rządem, wpisaliśmy je do kontraktu regionalnego. Rząd PiS wyrzucił te projekty do śmietnika, twierdząc, że nie ma i nie będzie na nie finansowania. Mało stwierdził, że niech miasto Elbląg samo te przedsięwzięcia zrealizuje. Oszukuje się ludzi, że się chce budować kanał przez Mierzeję, oszukuje się, że się chce podnieść rangę portu w Elblągu. Nie możemy się na to nabierać. Rzeczywiste działania, przedsięwzięcia były zapoczątkowane przez rząd PO PSL, nie są kontynuowane przez rząd premiera Morawieckiego

- przekonywał poseł.

Początkowo udział w konferencji miał wziąć Grzegorz Schetyna. Lider PO udał się jednak do Łodzi na spotkanie z Hanną Zdanowską.