W sobotę ostatni mecz przy Krakusa. Concordia kończy rundę pojedynkiem z Huraganem Morąg

Sobotnim meczem z Huraganem Morąg piłkarze Concordii zakończą rundę jesienną w rozgrywkach III ligi. Co prawda w kolejny weekend pomarańczowo-czarni zagrają awansem jeszcze jedną kolejkę z rundy wiosennej, ale to pojedynek z Huraganem będzie ostatnią w tym roku okazją, by podopiecznych trenera Łukasza Nadolnego obejrzeć na stadionie przy Krakusa. Lokalne derby z zajmującym szóstą lokatę w tabeli rywalem, zapowiadają się ciekawie. Między innymi dlatego, że w kadrze naszego przeciwnika znajduje się kilku zawodników z Elbląga, zaś w składzie Concordii są piłkarze, którzy do niedawna występowali w Morągu. Początek meczu o godz. 13:30. Wstęp wolny.

Zespół Huraganu w III lidze występuje nieprzerwanie od sezonu 2008/2009. Już w pierwszym sezonie po awansie z IV ligi, morążanie byli bliscy promocji do II ligi, ale w decydującym o awansie barażu przegrali z Okocimskim Brzesko. Swój ostatni sezon Huragan zakończył na 14 miejscu w tabeli, walcząc do ostatniej kolejki o utrzymanie w grupie pierwszej III ligi.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu, w kadrze drużyny zaszło wiele zmian. Odeszli podstawowi zawodnicy m.in. Brazylijczyk Joao Criciuma (Olimpia Grudziądz), Igor Biedrzycki (Gryf Wejherowo), Michał Bartkowski (GKS Wikielec), Rafał Kruczkowski (Motor Lublin) czy Rafał Maciążek (Concordia), a także trener Czesław Żukowski (Polonia Lidzbark Warmiński). W zamian zespół z Morąga dokonał kilku ciekawych wzmocnień zatrudniając m.in. mających za sobą w przeszłości grę w Concordii Mateusza Szmydta i Patryka Burzyńskiego, a także znanych z występów w elbląskiej Olimpii Michała Ressela i Antona Kolosowa oraz byłego gracza Stomilu Olsztyn Rafała Maćkowskiego. Szkoleniowcem morąskiego zespołu został natomiast Marcin Zmiarowski.

Jeśli zaś chodzi o kadrę Concordii, to oprócz Rafała Maciążka, znajdują się w niej dwaj inni byli zawodnicy Huraganu – obrońca Tomasz Szawara oraz pomocnik Radosław Lenart, natomiast asystentem trenera pomarańczowo-czarnych jest Mateusz Bogdanowicz. Można więc rzec, że oba zespoły znają się na wylot, co zwiastuje ciekawe widowisko na Krakusa.

Huragan w tym sezonie radzi sobie zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym. Drużyna w 16 meczach zdobyła 26 punktów, na co złożyło się 7 zwycięstw, 5 remisów i 4 porażki. Bilans bramkowy to 23 strzelone i 17 straconych goli. Morążanie równie dobrze co na własnym stadionie, radzą sobie na wyjazdach. Świadczy o tym taka sama liczba zdobytych u siebie i na wyjeździe punktów (po 13). Warto jednak dodać, że na cudzych stadionach Huragan doznał w tej rundzie tylko jednej porażki i jednego remisu, a pozostałe 4 spotkania wygrał.

Bilans spotkań obu drużyn w XXI wieku jest dodatni dla Huraganu, który na 16 meczy ligowych na poziomie III i IV ligi, zwyciężył w 7. Trzykrotnie notowano remis, a w pozostałych 6 meczach zwyciężała Concordia. Po raz ostatni obie ekipy mierzyły się ze sobą w sezonie 2016/2017 w III lidze. Wówczas dwukrotnie zwyciężali pomarańczowo-czarni, który jesienią wygrali u siebie 1:0, a wiosną triumfowali w Morągu aż 4:0. Jeżeli w sobotę Concordia pokona Huragan, to przeskoczy go w tabeli. Czy tak się stanie, okaże się po ostatnim gwizdku sędziego, którym będzie Grzegorz Kujawa z Olsztyna.

Concordia do sobotniego meczu przystąpi w optymalnym zestawieniu. Nikt, poza kontuzjowanym już wcześniej Radosławem Lenartem, nie narzeka na urazy, ani nie pauzuje za kartki.
 

Nastroje w naszym zespole są bardzo dobre, bo ostatnio regularnie punktujemy. W sobotę zrobimy wszystko, aby zdobyć komplet punktów. Chcemy zwycięstwem zakończyć tę rundę, choć wiemy, że łatwo o to nie będzie. Zapowiada się ciężki mecz, który można nazwać małymi derbami. W obu zespołach grają zawodnicy, którzy występowali zarówno w Huraganie, jak i Concordii. Z tego względu zapowiada się ciekawy mecz, na który zapraszam wszystkich naszych sympatyków – mówi trener Concordii Łukasz Nadolny.

Początek meczu Concordia – Huragan w sobotę, 16 listopada o godz. 13:30 na stadionie przy ul. Krakusa. Wstęp wolny.