Dziennik Elbląski napisał:
Władze PKP mają tydzień, by uzasadnić zmiany w rozkładzie jednemu z mieszkańców Tolkmicka. Jeśli tego nie zrobią, niezadowolony pasażer złoży zawiadomienie do prokuratury. Tymczasem Stanisław Rychlewski, naczelnik przewozów pasażerskich olsztyńskiego PKP, bezradnie rozkłada ręce – żeby jeździć trzeba mieć po pierwsze po czym, a po drugie za co. Mieszkaniec Tolkmicka nie jest jedynym, któremu nie podoba się nowy rozkład jazdy pociągów. Wielu elblążan też zgłasza zastrzeżenia do nowego rozkładu. – Wystarczy przeczytać ustawę. Tam wyraźnie mowa jest o tym, że za połączenie kolejowe odpowiadają samorządy – odpowiada Stanisław Rychlewski. W rozkładzie są takie połączenia, na jakie otrzymaliśmy zlecenie. Co ja mogę zrobić, skoro jest 12 takich miejsc, gdzie pociągi muszą zwalniać poniżej 20 km/h. Tak zły jest stan techniczny torów.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.
czego zły stan techniczny?