Miłośnicy zwierząt po raz kolejny wyprowadzili pieski z elbląskiego schroniska na spacer po Bażantarni. W sobotę (2 września) odbył się tam "Bieg na 6 Łap". Zobacz galerię zdjęć z wydarzenia.
Grupa elblążan od kilku lat łączy aktywność fizyczną z promocją adopcji bezdomnych zwierząt, raz w miesiącu organizując spacery z podopiecznymi elbląskiego schroniska.
Kolejna edycja akcji odbyła się wczoraj, 2 września. Wolontariusze przeszli ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu na dużą polanę w Bażantarni i z powrotem, pokonując dystans ok. 5 km.
Zobacz galerię zdjęć z czerwcowego "Biegu na 6 Łap".
To prawdopodobnie jedyna chwila, gdy niedoszli właściciele trzymają je na smyczy. Praktyka pokazuje, że później tacy udzie beztrosko poszczają psy luzem po chodnikach, wśród ludzi. No, ale na "castingu" przecież trzeba się dobrze pokazać,jakim jest się odpowiedzialnym itd? To też pokazuje, e ci ludzie dobrze wiedzą, co trzeba a co nie, a mimo to łamią pewne zasady. A schronisko i tak ma to gdzieś, byle się pozbyć "problemu", bo rak miejsc na inne zwierzaki.
Jak można wziąć pieska czy kotka a potem jak się znudzi to wywieść go za miasto i wyrzucić w lesie .To tylko mogą zrobić ludzie którzy są pozbawieni jakichkolwiek uczuć to zwyrodnialcy a ten biedny piesek biega w ta i wewta i szuka właściciela bo nie wie co się dzieje głodny bez wody do picia żeby ten zwyrodnialec sam szukał jedzenia i picia żeby go to w życiu spotkało żeby został sam bez jakiejkolwiek pomocy tego życzę tym zwyrodnialcom
To nie robią ludzie ze wsi to mieszczuchy najpierw biorą pieska dla dzieci a jak piesek wyrośnie to podrzucają na wieś.Tych co to robią przywiązała bym za łańcuch do samochodu i bym ciągnęła za samochodem żeby wiedzieli że zwierzak przywiązuje się do człowieka ma uczucia ale to tylko robią podludzie bo ludźmi ich nazwać nie mozna
Kary są zamale jak by tak delikwent złapany na wyrzuceniu psa w lesie miał przez 5 lat społecznie odrabiać godziny w schronisku to by zastanowił się nad swoim postępowaniem że pieski to nie zabawki że jak się znudzą to się je wyrzuca a nawet i zabawek szkoda daje im się drugie zycie
Czekam z niecierpliwością na włączenie się do akcji adopcji pasów i kotów elblaskich i okolicznych księży z kościołów wszystkich wyznań ,oraz kandydatów na Sejmu z bliskiego mi ugrupowania . Ciekawi mnie stanowisko w tym temacie panów Śliwki i Krasulskiego Nie tylko obietnicami finansowymi z nie swoich pieniędzy przyciąga sie wyborców .