Mniej psów w schronisku, nasadzenia z drzew, i podjęcie szerokiej akcji adopcyjnej czworonogów - to warunki porozumienia jakie złożyły obie strony w sprawie elbląskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Skarżący Miasto elblążanin, którego posesja sąsiaduje z przytuliskiem wskazuje, że w tym ostatnim jest za głośno, co nie wpływa dobrze na komfort jego życia i mieszkania w tym miejscu. Sprawę nadal rozpatruje sąd, gdyż mimo zaproponowanego porozumienia obie strony potrzebują jeszcze więcej czasu na wspólne pertraktacje.
Od ponad roku w elbląskim sądzie rejonowym toczy się sprawa z powództwa elblążanina, który pozwał Miasto twierdząc, że przebywające w sąsiedztwie jego posesji psy ze schroniska szczekają za głośno, przez co on domaga się od Miasta wypłaty odszkodowania lub zainstalowania dźwiękochłonnych ekranów w przytulisku. Koszt tych ostatnich to wydatek rzędu ok. 1,2 mln zł.
Miasto w odpowiedzi wskazuje, że schronisko na tym terenie funkcjonuje od kilkudziesięciu lat; sprawa jednak znalazła swój finał w sądzie. Początkowo sędzia zadecydował o przeprowadzeniu w schronisku badania natężenia hałasu – Wykazało ono, że w ciągu dnia te granice głośności nie są przekraczane - przypomina Monika Borzdyńska z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. - Nocami wychodzą minimalnie ponad skalę. Jednak taka opinia biegłego nie jest wystarczającym dowodem w tej sprawie, ponieważ potrzebna jest dokładna ekspertyza, a za to już mieszkaniec nie zapłacił. Dowiedzieliśmy się również, że znajomi powoda pytali, dlaczego dopiero teraz składa takie roszczenia? Przecież działka była sprzedana po niższej cenie właśnie ze względu na sąsiedztwo schroniska.
Agnieszka Wierzbicka, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu w rozmowie z naszym dziennikiem nie ukrywała, że hałas w przytulisku jest. Ale psy nie szczekają też bez powodu - Podchodzą tu także dziki, przejeżdża dużo samochodów. Nie jesteśmy w stanie temu zaradzić. To są zwierzęta, jak gdzieś huknie to nie ma na to rady. Jeden pies zacznie szczekać, a cała reszta za nim - mówi kobieta.
Są nowe roszczenia
Tymczasem sprawa nabierała coraz większego tempa. W jej dalszym toku skarżący schronisko nie zdecydował się na przeprowadzenie na swój własny koszt kolejnej ekspertyzy badania natężenia poziomu hałasu w przytulisku. Zmienił natomiast swoje roszczenia. Do sądu wpłynęło także pismo procesowe Gminy, z którego wynika, że przedstawia ona określoną ofertę wykonania pewnych prac, które miałyby zmierzać do ograniczenia hałasu w schronisku
Jakie propozycje złożyły obie strony? Mężczyzna skarżący Gminę w pismie wskazuje na ograniczenie liczby zwierząt przebywających w schronisku, jak również usunięcia klatek z przebywającymi w nich psami i zadrzewienia tej części schroniska, która sąsiaduje z jego działką. Gmina wyraziła chęć zawarcia porozumienia: zgadza się na nasadzenia z drzew przy schronisku i uzupełnienie ogrodzenia. Chce również przeprowadzić akcję zachęcającą do adopcji psów, co ma wpłynąć na zmniejszenie liczby czworonogów w przytulisku - Strona powodowa nie napisała wprost, że na tych warunkach zawrze ugodę, ale też nie zakwestionowała tych warunków, wskazując, że jest zainteresowana zawarciem ugody sądowej - mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Akta sprawy przedłożono sędziemu, który po 4 sierpnia miał się z nimi zapoznać.
Jak się jednak okazuje do sądu w międzyczasie wpłynęło kolejne pismo w tej sprawie. Obie strony potrzebują jeszcze więcej czasu na pertraktacje - Skoro strony nadal chcą rozmawiać i ewentualnie pertraktować, to sąd taką możliwość im dał. Przedłużono więc termin do prowadzenia rozmów ze stronami - potwierdza sędzia Dorota Zientara. - Do 18 sierpnia strony mają czas na ewentualne prowadzenie rozmów; dopiero wtedy będzie można wyznaczyć termin rozprawy doprowadzającej do ewentualnej ugody.
...a podatnicy placą?!Chętnie dowiedziałbym się kiedy i za ile oraz w jakich okolicznościach skarżący mieszkaniec nabył działkę oraz dostał pozwolenie na budowę? Rozumiem, że schronisko dla zwierząt było dużo wcześniej? Więc o co chodzi?
-najprosciej i najtaniej będzie uśpienie skarżącego.debili nie sieją,sami się rodzą-
..... jak długo sąd będzie się cackał z tym frustratem?, jaki ma sędzia problem, wystarczy, że zapozna się z opinia mieszkańców Elblaga, i niech porozmawia mieszkańcami ul.Królewieckiej, fromborskiej i pozostałych mniejszych. Tylko temu pajacowi nie pasuje schronisko, to po jaką cholerę kupował tą tania działkę, zasrany dorobkiewicz!!!
CWANIAK KUPIŁ DZIAŁKĘ ZA GROSZE!!!! Bo każdy wiedział że obok jest schronisko i chętnych nie było. A teraz baranowi to przeszkadza. ZARAZ BĘDZIE CHCIAŁ CAŁĄ DROGĘ 504 PRZESUNĄĆ!!! Bo mu za blisko przebiega i tiry jeżdżą. Proponuje złapać oszołoma i niech weterynarz z sąsiedztwa go uśpi.Bo na leczenie to już raczej za późno!
" Wiedziały gały co brały" !!! Przebiegły i chytry to człowiek !! Taki dwa razy traci. Dlaczego wogóle taką sprawą zajmuje się sąd ??? Jest oczywistym , że pan chce wymusić bezprawnie wykonanie jego żądań !!! Tanio kupił to niech teraz zainwestuje np. w ekran dzwiękochłonny , nasadzi drzewa ... dlaczego mieszkańcy mają płacić za jego fanaberie???
I jeszcze jedno : czy sąd musi wszczynać postępowanie w tak oczywistym naciąganiu prawa . Wydaje się , że sprawa jest jednoznaczna . Moim zdaniem powinna być na samym początku oddalona jako bezzasadna !!!
Jak mu nie pasuje to niech się wyprowadzi... Wiedział że tam jest schronisko mógł zrezygnować i du** gdzie indziej wyprowadzić. Ja także mieszkam blisko schroniska i mi to nie przeszkadza a gdzie te psiaki maja teraz pójść? Jak jest taki mądry i bogaty niech kupi im nowe miejsce i wyposarzy!!!!! Pacan jeden;/
Gdybym miał dostatecznie dużo pieniędzy, to bym schronisku zasponsorował ekrany akustyczne wzdłuż granicy z działką tego pacana. Tyle że to wtedy ja bym zdecydował jakie ekrany miałyby tam zostać postawione i oczywiście postawiłbym pełne ekrany (nie żadne przeszklone) min. 5m wysokości, a od strony zewnętrznej (czyli od strony "sąsiada") miały by kolor różowy.
CZŁOWIEKU , KTÓRY KUPIŁEŚ DZIAŁĘ ZA GROSZE , I WYBUDOWAŁEŚ SWÓJ DOM W OKOLICY SCHRONISKA - TY MASZ CZELNOŚĆ MIMO TEGO ,ŻE DOSTAŁEŚ INFORMACJĘ O W/W SĄSIEDZTWIE!!!! -MIEĆ JAKIEKOLWIEK ROSZCZENIA ???? TO CIEBIE TRZEBA EKSMITOWAĆ. WIEDZIAŁEŚ CO KUPUJESZ, A TERAZ DOMAGASZ SIĘ REKOMPENSATY!! Nie jestem związana z e schroniskiem , ale wiem że ono istnieje od kilkudziesięciu lat , i w momencie jak ktoś chciał się wybudować w tych okolicach był świadomy tego co robi ,jakie sąsiedztwo będzie posiadał. Postaram się wspierać schronisko , a gościa z roszczeniami trzeba UŚWIADOMIĆ ŻE : wszelkie stworzenia mają PRAWO ŻYĆ, BYĆ I ISTNIEĆ W SZCZEGÓLNOŚCI NA TERENIE WYZNACZONYM PRZEZ WŁADZE MIAST.NIE ???!...................Z poważaniem Ewa Sz
Tak się zastanawiam, skąd jest tyle psów w schronisku skoro jest tak wielu wielbicieli psów, jakim cudem się tam znajdują. Tyle miłosci do psów i sto razy więcej nienawiści do ludzi. Pozdrawiam wszystkich tych "dobrych" ludzi