Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii OPINIE NADESŁANE

Nieczuja-Ostrowski odpowiada na krytykę Wcisły. "Uważam za potrzebne odnieść się do kilku uwag" (opinia nadesłana)

06.02.2014, 17:47:40 Rozmiar tekstu: A A A
Nieczuja-Ostrowski odpowiada na krytykę Wcisły. "Uważam za potrzebne odnieść się do kilku uwag"
fot. archiwum redakcji

Poddany krytyce przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Elblągu, zamieszczonej wczoraj na blogu a upowszechnionej w mediach, uważam za potrzebne odnieść się do kilku uwag, w miarę możliwości po kolei. Niech moje postępowanie, z perspektywy moralności czy etyki, ocenią czytelnicy.

Po pierwsze, co do bezpośredniego powodu mojej informacji o rezygnacji z członkostwa w PO. 4 stycznia br. zamieściłem na swoim blogu komentarz odnośnie platformy internetowej NaprawmyTo.pl; prywatnie, już nie jako radny, ale jako Paweł Nieczuja-Ostrowski, elblążanin. 10 stycznia został on zamieszczony na portalu elblag.net pod tytułem Dlaczego władza nie chce słuchać głosów mieszkańców? i dwukrotnie opatrzonym podpisem, że publikuję jako członek Platformy Obywatelskiej. O ile pamiętam, o publikacji dowiedziałem się 13 stycznia i poinformowałem redakcję o moim wystąpieniu z partii. Kolejnego dnia podpisy zostały usunięte. Jednak, jako iż wcześniej nie ukrywałem swojego rozstania z PO, po ukazaniu artykułu bliżsi i dalsi znajomi zaczęli pytać się jak to właściwie jest. Chcąc tę kwestię ostatecznie wyjaśnić zrobiłem to 16 stycznia w formie wpisu na moim blogu. 1 lutego tekst z blogu, znów bez mego udziału, został przekopiowany do kilku portali internetowych, jako istotny news.

Po drugie
, odpowiadając na uwagę, iż biję się w cudze piersi, odpowiadam, iż jako członek Platformy Obywatelskiej i zarządu powiatu PO, radny i wiceprzewodniczący rady, jestem również odpowiedzialny za błędy, które partia popełniła w tym okresie. I nie wypieram się tego. W wielu miejscach zgadzałem się lub akceptowałem politykę PO w Elblągu (na marginesie przypominam, że długi czas prowadzoną w porozumieniu z SLD). W innych musiałem podejmować decyzje, niekiedy bardzo trudne, ważąc co wyjdzie bardziej (w moim odczuciu) z korzyścią dla miasta; zapewne jak inni.

Po trzecie
, odnosząc się do zarzutu, że krytycznie wypowiedziałem się na temat polityki krajowych władz partii, nie pamiętam, żeby istniał jakikolwiek zapis o karencji (półrocznej, rocznej, czy innej), po której zyskuje się prawo do krytykowania organizacji do której uprzednio się należało. Pozostając w partii starałem się w miarę możliwości i sposobności wspierać te zmiany czy rozwiązania, które uważałem za pozytywne dla jakości organizacji. Między innymi wspierając tych, którzy cenili sobie dobrą politykę, czytelne reguły gry i angażowali w sprawy miasta. I to dlatego, żeby ich wspierać, jak i wszystkie pozytywne zmiany poprzedniej kadencji (a było ich wiele mimo ogólnej krytyki) zostałem przekonany, zwłaszcza przez przewodniczącego, żeby startować w przyspieszonych wyborach w 2013. Wystartowałem pomimo tego, że wcześniej postanowiłem się wycofać, równocześnie prosiłem o dalsze miejsce (o czym Jerzy nie tylko my dwaj dobrze wiemy).

Po czwarte
, nie czynię krytyki, jak to ująłeś, w szczególnie trudnym okresie. Trudny okres to był w 2011 roku kiedy władze krajowe, bez wiedzy wybranego demokratycznie lokalnego lidera partii (Jerzego Wcisły), usunęły jego kandydaturę do Senatu RP, wstawiając w to miejsce człowieka z innej formacji politycznej i z wstydliwą przeszłością. Wówczas to ratując struktury przekonywano, że przyjęcie i głosowanie na uciekiniera z innej partii (sic!) jest w ogólnym rozrachunku dobre dla PO. Zostałem wówczas w „drużynie” bo wierzyłem, że da się to w przyszłości zmienić.
Trudny okres był na początku 2013 roku, kiedy część członków partii milczała, część podkopywała ówczesnego przewodniczącego, inna wsparła referendum, a ja wraz z jedną tylko koleżanką narażaliśmy się na ataki mediów i przeciwników politycznych próbując wskazać na kulisy tej inicjatywy, które media dziś same zaczynają ujawniać. Robiłem to, bo wierzyłem, że warto bronić rozpoczętych dobrych zmian, a popełnione błędy można jeszcze naprawić.
I trudny okres to były też przyspieszone wybory, kiedy wydawało się, że PO w Elblągu poległa, a mimo to wsparłem ją swoim nazwiskiem na liście, pozytywnie oceniając zmiany w strukturach. Tak więc, dziś to nie jest szczególnie trudny okres, PO w Elblągu ma 7 radnych i wiceprzewodniczącego rady oraz silnego kandydata na prezydenta, a w kraju sondaże dają głównym dwóm partiom znaczącą przewagę nad innymi (z 17 września ub.r.: PiS 30 proc., PO 25 proc., SLD 8 proc., PSL i RP po 5 proc.) (z 16 stycznia br.: PiS 29 proc., PO  27 proc., SLD 14 proc. i PSL 5 proc.), a dzięki temu możliwość uzyskania przez PO w kolejnych wyborach wielu mandatów w różnych instytucjach.

I wreszcie, odnosząc się do zarzutu fałszu w wyborze innej drogi życiowej. Około 20 września wróciłem z dwutygodniowych badań naukowych w Armenii, podczas których mogłem bliżej rozpoznawać rzeczywistość polityczną tego kraju, ale i też z pewnej perspektywy i na chłodno spojrzeć na naszą rzeczywistość. Także w kontekście wyborów wewnątrzpartyjnych, w których to Donald Tusk na 14-stronicowy program reform proponowanych przez kontrkandydata odpowiedział zaledwie listem nawołującym do jedności i nisko oceniającym wiarygodność przeciwnika. Brak woli szerokiej debaty programowej, starcia poglądów, wysłuchania uwag, oceniłem bardzo krytycznie. I mówiąc oględnie, straciłem wiarę w ich rzeczywistą możliwość. Po powrocie z badań, w okolicznościach zbliżającego się roku akademickiego i konieczności włączenia się w prace mojej uczelni, zdecydowałem się wycofać z działalności politycznej i zrezygnować z członkostwa w PO, co uczyniłem przed wyborami wewnątrz partyjnymi w Elblągu. Nie ubiegałem się więc o żadne stanowisko w partii.

Czy opuściłem „drużynę”? Partia to nie zakon (choć znamy jedną o znamionach zakonu), w której składa się śluby (choć znam też taką – niepolską na szczęście). Partia to organizacja! Jeśli cele lub funkcjonowanie organizacji nie odpowiadają członkowi to może z niej odejść, w normalnej organizacji bez ostracyzmu. A ja w przeciwieństwie do niektórych nie bałem sie tego zrobić, bo moje zatrudnienie nie jest uzależnione od powiązań czy sympatii partyjnych. I jeszcze jedno, w pierwszej kolejności zawsze będę Polakiem.

Czy opuściłem przyjaciół? Niektórych tak i żałuję, że nasze drogi się rozeszły, chyba, że była to przyjaźń tylko partyjna. Przyjaciół łączą wspólne wartości, które można realizować w różnych miejscach.

To, że dziś wypowiadam się o niektórych sprawach w mieście czy państwie, to reakcja pod wpływem wydarzeń ostatnich miesięcy i pracy ze studentami, między innymi nad kwestiami polityki społecznej i gospodarczej. Może powinienem cicho siedzieć i nic nie robić? Tak przecież robi większość Polaków. Jednak sam zawsze oceniałem tę postawę negatywnie i promowałem aktywność obywatelską, działalność na rzecz wspólnego dobra. Zamierzam więc dalej wspierać propozycje, które uznam za pożądane dla mojego kraju. A w zaistniałych okolicznościach, które stały się przyczyną tej wypowiedzi, nabrałem wręcz ochoty, już nie tylko przeświadczenia o potrzebie, ale prawdziwej ochoty by nadal, aktywnie przeciwstawiać się temu co negatywne w życiu publicznym, partyjniactwu, postrzeganiu całej rzeczywistości przez pryzmat interesu partyjnego, myśleniu o członkach partii jak o żołnierzach, a sobie jak o wodzu, myśleniu: kto z nami to przyjaciel, kto przeciw to wróg. I z przyjemnością wystartuję w każdych kolejnych wyborach, jako konkurencja dla tych wszystkich złych zjawisk w naszej polityce.


źródło: nieczuja.blog.interia.pl

Oceń tekst:

Ocen: 20

%35.0 %65.0


Komentarze do artykułu (31)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +7
    ~ m.
    Czwartek, 06.02

    Boże, kogo to obchodzi ze on odszedł z PO.

  2. 2
    +11
    ~ na_pohybel_partyjnym_koteriom
    Czwartek, 06.02

    Gratuluje odwagi i zdecydownia. To przygnebiajace, ze zasad demokracji trzeba sie uczyc w Armenii.

  3. 3
    +8
    ~ janek
    Czwartek, 06.02

    Ma ktoś dobry przepis na naleśniki?

  4. 4
    +10
    ~ dupa zza płotu
    Czwartek, 06.02

    Po ch... się tłumaczyć. Zaraz będzie riposta zacnego pana Wcisły, następnie sprostowanie tego co się sprostowało. Ludzie...odpuście sobie. Są ważniejsze sprawny od waszych wypocin. Trynkiewicz na wolność wychodzi. To jest problem.

  5. 5
    +4
    ~ Mariusz Lewandowski
    Czwartek, 06.02

    Może o to chodzi .... darmowa reklama obu Panów .... Jak zawsze Pan Wcisło PO-wywnętrza się przed kamerami i bezie spał szczęśliwszy,,,,,

  6. 6
    +3
    ~ Basenji
    Czwartek, 06.02

    Brawa dla Pawła Nieczui-Ostrowskiego za rzetelne wyjaśnienie sprawy. Odejście z pobudek ideowych jest słuszną decyzją. A pan Wcisła chyba musiał mieć "ostatnie słowo" , nie mogąc pogodzić się z odejściem wartościowej osoby.

  7. 7
    +3
    ~ Rev
    Czwartek, 06.02

    Wcisła, Nieczuja, nie znam.

  8. 8
    +1
    ~ 0114
    Czwartek, 06.02

    Przyglądam się z boku temu całemu bajzlowi. Popieram Pana decyzję, wyrażam szacunek i gratuluję lekkiego pióra.

  9. 9
    0
    ~ edido
    Czwartek, 06.02

    Nic tylko robi sobie kampanię. Niby odchodzi a już szykuje się na kolejny start w wyborach. Obłuda, a fe!

  10. 10
    +5
    ~ Bloger
    Czwartek, 06.02

    To już teraz strach pisać coś na blogu, bo skopiują i opublikują...strach się bać!!!

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.97447800636292