Od czasu zamknięcia kąpieliska miejskiego toczy się dyskusja o jego przyszłości. Głos zabierają radni, organizacje oraz zainteresowani mieszkańcy Elbląga. Co z tzw. basenem przy ulicy Spacerowej? Celowo napisałem z „tak zwanym” basenem, bo tak naprawdę nigdy nim nie był. Zbudowany w 1934 roku zbiornik retencyjny, przez dziesięciolecia wykorzystywany był jako kąpielisko miejskie.
Zmieniły się czasy, zmieniły się wymogi, kąpielisko ze względów sanitarnych zamknięto. Postępuje na nim powolna degradacja infrastruktury, a szkoda - dobra lokalizacja, otoczenie, gotowe ujęcie wody, duża niecka powoduje jego dużą wartość rekreacyjną i nie tylko.
Wszyscy mówią, że z obiektem coś trzeba zrobić, tylko co? Pomysłów jest wiele od wykoszenia zieleni i napełnienia go w stanie jakim jest, do całkowitej przebudowy, nawet z miejscem dla nurków. Zapraszam zainteresowanych do dyskusji nad „basenem miejskim”, ale nie w komentarzach tylko w krótkich opracowaniach. Mogą one być podstawą do analizy i wypracowania koncepcji przez Komisję Gospodarczą Rady Miejskiej Elbląga. Ostateczny wariant może być przedstawiony fachowcom do oceny kosztów i możliwości technicznych.
Pozwolę sobie przedstawić moją wizję zagospodarowania omawianego akwenu. Jako punkt wyjścia przyjąłem kilka elementów m. in. przydatność, zainteresowanie określonych grup mieszkańców, etapowość budowy, koszty oraz najważniejsze - przyszłe koszty utrzymania obiektu. Zaznaczę jednak, że nie jestem zwolennikiem teorii „wszystko musi się bilansować”. Po to obywatele na całym świecie płacą podatki, żeby władza dotowała z nich w miarę możliwości pewne sektory życia publicznego drogi, sport, kulturę, oświatę itd.
Podzieliłem akwen na cztery części, przedstawia to szkic i wizualizacja.
Część „A”
to stara tzw. wojskowa część niecki (ok. 16.000 m2). Jej zagospodarowanie może się odbyć praktycznie bezkosztowo. Zdjęcie dna, niewielkie pogłębienie. Po napełnieniu wodą z Kumieli da nam spore jezioro. Zarybiając je stworzymy w mieście miejsce do wędkowania oraz rekreacji na sprzęcie pływającym. Miałem okazję być na podobnym obiekcie w Niemczech. Wstęp na łowisko np. 10 zł / dzień plus opłata za złowione ryby od kilograma. Przedsięwzięcie może być realizowane we współpracy z Polskim Związkiem Wędkarskim, gdyby związek taką wolę wyraził.
Część „B”
nie wymaga komentarza i wyjaśnienia. Na powierzchni ok. 4000 m2 mogą powstać korty tenisowe, boisko do siatkówki plażowej itp.
Część „C”
czekać będzie na „lepsze czasy”, to działka ok. 4000 m2 pod przyszły basen kryty obiecany przez Pana Prezydenta Jerzego Wilka. Opcjonalnie można przygotować nieckę i do czasu pozyskania środków używać jej jako dodatkowego basenu otwartego. Grunt do wyrównania części „B” i „C” można częściowo pozyskać z pogłębiania części „A”.
Ostatnia i najważniejsza część „D” to odkryty basen o powierzchni ok. 4000 m2.
Pozwoliłem sobie sprawdzić baseny odkryte w innych miastach Polski:
Warszawa, basen w Powsinie 25x12.5 m (312.5 m2), Park Wodny „Moczydło” 50x20 m (1000 m2) plus nieregularny o powierzchni 2500 m2, basen „Inflandzka” 18x12 m (216 m2), basen Szczęśliwice 50x25 m2 (1250 m2).
Kraków, basen Clepardia 50x25 m (1250 m2).
Wrocław basen Orbita dwie niecki 50x20 m (razem 2000 m2).
Bytom, basen otwarty dwie niecki 20x35 m i 20x 50 m (razem 1700 m2 większy o głębokości ok. 1m).
Gdańsk szczyci się basenem odkrytym 13 m długości!!! Szerokości nie podano, mieści się on w Osowej.
Jak widać w kraju nie ma megalomanii w postaci basenów po 15.000 czy 33.000 m2, a wszystkie miasta są metropoliami. Wnika z tego, że basen o powierzchni 4000 m2 byłby prawdopodobnie i tak największym basenem w Polsce. Charakterystyczne jest to, że wymienione obiekty posiadają towarzyszącą infrastrukturę rekreacyjno-sportową w postaci kortów tenisowych, boisk do siatkówki, badmintona, koszykówki itp.
Przy zachowaniu obecnego ukształtowania dna basen będzie posiadał zarówno część płytką (brodzik) jak i część głęboką. Oceniam, że średnia głębokość wyniesie ok. 2 do 2.5 m. Co przy powierzchni 4000 m2 ilość potrzebnej do napełnienia wody to 8.000 do 10.000 m3. Przy napełnieniu basenu wodą pitną będzie to koszt 24.000 do 30.000 zł. W tym przypadku zbędne jest budowanie kosztownych urządzeń do wstępnego uzdatniania wody, wystarczą filtry i oczyszczanie w układzie zamkniętym, ale to już problem fachowców. Niewiadomą jest ilość chętnych do korzystania z basenu. Zakładając, że w okresie wakacji (60 dni) będzie to średnio 300 osób dziennie, to przy przystępnej cenie 5 zł / dzień (90.000 zł) basen powinien się bilansować lub niewiele trzeba będzie do jego funkcjonowania dołożyć.
Zapraszam do publikacji pomysłów
Sławomir Kula ( SLD )
Radny K. ma najwyraźniej coś do tego basenu, może kiedys czymś sie na nim zaraził czy coś? Ręce precz od basenu!!!
...jak każdy projekt, wart rozważenia i przedyskutowania, jak na chwilę obecną jestem za.
Jeśli ma tam powstać "puszcza"-co już się dzieje to popieram ten pomysł. To nawet jest słuszna koncepcja. Nie bądźmy niewolnikami obiektów unikalnych...Ten właśnie umarł. Może lepiej niech służy mieszkańcom!!! Jestem na Tak! -Czesław???
Nie głupie, dobry materiał do rozpoczęcia przemyśleń, pomysłów, przy wsparciu fachowców, po to aby nie bujać w obłokach.
oddać to wędkarzom jutro, a wiosna na rybki
Nie wiem, nie znam się, zabiegany jestem. A w każdym bądź razie właśnie wróciłem z braniewskiego. I tak od 2 lat. A szkoda. Jestem Elblążaninem i naprawdę, ale to naprawdę chciałbym swobodnie korzystać z basenu u siebie. A tak to i dojazd i płacenie innym. Naprawdę szkoda. Ale jak już tyle lat słyszę o basenie w E-gu...
zrobić łowisko, boisko, korty i sprezentować właścicielowi hotelu Młyn. Kryty basen Hotel ma, to nie trzeba będzie budować Radny Kula weźmie prowizję i będzie pozamiatane.
Omnibus w mordę. Zna się ten radny na wszystkim.
O jak się uaktywnił pan radny co robił w poprzedniej kadencji jak grześ z kolesiami zamykał basen.
Owszem, jest to jakiś pomysł, ale pozbawiony kompletnie realiów zarówno technicznych jak i technologicznych. Widzę jednak, że nasi radni tworzą księżycowe przedsięwzięcia niestety wespół z prezydentami i świtą. Parę ładnych lat temu powstała koncepcja zagospodarowania tego obiektu stworzonego przez specjalistów, ale jak widzę nie odpowiada ona starym jak i nowym władzom, bo nadal tworzą i kombinują w niewiadomym kierunku. Wyraźnie w tym wszystkim brakuje właściwej gospodarki terenami (!) i urbanistów oraz architektów - wygoniono ich z Elbląga???????