Czy ilość oznacza jakość? Pewnie nie, ale w tym przypadku ilość może oznaczać wskazanie problemów, z którymi borykamy się na co dzień. Rzecz o aktywności posłów z naszego okręgu. Posłów z okręgu 34 nie jest aż tak dużo w związku z czym weryfikacja nie jest czynnością zbyt trudną.
Dodam tylko, że w przypadku niektórych posłów weryfikacja nie jest też pracochłonna. Obszar na jakim się skupiłem to ilość wystąpień na posiedzeniach Sejmu. Myślę, że ten obszar bardzo dobrze wskaże nam jak udzielają się nasi reprezentanci w trakcie obrad sejmowych.
Doskonale rozumiem, iż region warmińsko-mazurski nie predestynuje do miana pierwszej ligi, ale to nie musi oznaczać, iż mamy mieć słabiej pracujących posłów. Społeczeństwo jako decydent przy urnie wyborczej, daje możliwość zdobycia mandatu poselskiego, za co wybraniec powinien odpłacić solidną pracą dla swojego regionu. Takie jest moje pojmowanie legitymizacji władzy. Wiem, jest to optymistyczne postrzeganie i nieco naiwne. Mam świadomość, że rzeczywistość jest zgoła odmienna. I właśnie dla tego staram się wskazać ilość wystąpień sejmowych, bo być może jest to jednocześnie wskaźnik nagłaśniania i zaangażowania w problemy naszej małej ojczyzny.
Nieco danych o naszym regionie. Posłów z województwa Warmińsko-Mazurskiego mamy 18. Region podzielony jest na dwa okręgi 34 i 35. Nasz okręg to numer – 34. W sejmie reprezentuje nas 8 posłów, okręg Olsztyński to numer 35, reprezentacja Olsztyńska ma 10 posłów. Jednak zamiarem moim było zbadanie aktywności posłów z naszego okręgu. Nadmienię tylko, że posłów w parlamencie mamy 460.
Jeden z posłów, a jest to Rybicki Sławomir, został powołany na Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP (wygaśnięcie mandatu 17-01-2012), Zamiennie za prof. Rybickiego powołany został Żyliński Adam (ślubował 25-01-2012). W chwili obecnej są to następujący posłowie:
Gelert Elżbieta (PO), Cieśliński Piotr (PO), Sycz Miron (PO), Żyliński Adam (PO), Babalski Zbigniew (PIS), Krasulski Leonard (PIS), Żelichowski Stanisław (PSL), Penkalski Wojciech (RP).
Cieszy fakt, iż większość "naszych” posłów pochwalić się może dyplomem uczelni wyższej, poza Leonardem Krasulskim, który zgodnie z informacją ze strony sejmowej, ma wykształcenie średnie ogólne. Nie mniej jednak nie musi być to wyznacznikiem zaangażowania i pracowitości. Daje jedynie ogólną wiedzę na poziom wykształcenia polityków.
Przechodząc do konkretów. Z informacji jakie dostępne są na stronie sejmowej możemy się nieco dowiedzieć o aktywności poselskiej. W przypadku mojej rozprawki pod uwagę brana była liczba wypowiedzi podczas posiedzeń Sejmu, na dzień 04-06-2012. Przypomnę, iż ostatnie wybory do parlamentu odbyły się 9-10-2011, czyli niedługo minie 9-miesięcy.
Jak aktywni w tym czasie byli nasi reprezentanci – wystąpienia sejmowe:
Gelert Elżbieta – 3 wystąpienia (PO),
Cieśliński Piotr – 1 wystąpienie (PO),
Żyliński Adam – 3 wystąpienia (PO),
Sycz Miron – 7 wystąpień (PO),
Krasulski Leonard – 1 wystąpienie (PIS),
Babalski Zbigniew – 16 wystąpienia (PIS),
Żelichowski Stanisław – 8 wystąpień (PSL),
Penkalski Wojciech – 31 wystąpień (RP).
Strona sejmowa wypowiedzi parlamentarzystów przedstawia w następującej liczbie porządkowej:
Penkalski Wojciech – miejsce 50 (RP).
Babalski Zbigniew – miejsce 135 (PIS),
Żelichowski Stanisław – miejsce 250 (PSL),
Sycz Miron – miejsce 263 (PO),
Gelert Elżbieta – miejsce 340 (PO),
Żyliński Adam – miejsce 361 (PO),
Cieśliński Piotr – miejsce 388 (PO),
Krasulski Leonard – miejsce 398 (PIS),
Podsumowując dane, wygląda na to, że w pierwszej setce mamy jedynie posła Wojciecha Penkalskiego z Ruchu Palikota. W drugiej setce posła Babalskiego z PIS. Pozostałe miejsca to dopiero trzecia setka i dalej. Czy zatem możemy stwierdzić, że mamy aktywnych posłów? Dla porównania wskaże, że prof. Iwiński, z okręgu sąsiedniego, swoich wypowiedzi miał 70. Dorównuje mu jedynie poseł Ruchu Palikota. Co zatem musi się stać, aby nasi reprezentanci zaczęli być aktywni co najmniej tak, jak posłowie Penkalski lub Babalski?
Prowadząc analizę nieco przewrotnie, można dojść do takich oto wyliczeń – liczba ogólnych wypowiedzi wg ugrupowań:
PO – 14 wypowiedzi (łącznie 4 posłów),
PIS –17 wypowiedzi (łącznie 2 posłów, w tym Babalski 16),
PSL – 8 wypowiedzi (łącznie 1 poseł),
RP – 31 wypowiedzi (łącznie 1 poseł).
Czy to może oznaczać, że 4 posłów PO, 1 posła PIS, 1 posła PSL, czyli tych mało aktywnych, lepiej zamienić na aktywnych, czyli jednego posła z PIS i jednego z Ruchu Palikota?. Oszczędności byłyby wymierne. Wynagrodzenie posła to blisko 10 tyś. zł plus dodatkowe uposażenie za prace w komisjach. Dodatkowo każdy poseł otrzymuje wsparcie, w dość dużej kwocie, na utrzymanie biura poselskiego. Wszystko to razy cztery lata kadencji daje znaczące korzyści dla budżetu.
Myślę, że aktywność posłów wzrośnie, kiedy będziemy dużymi krokami zbliżali się do wyborów. Nagle stanie się tak, iż wszyscy będą mieli czas dla wyborców, będzie mnóstwo uśmiechu i życzliwości. Leczy czy wtedy nie będzie za późno? Życzeniem moim jest, aby każdy z nich rzeczowo wykazał, co zrobił dla naszego regionu. Ponadto chciałbym mieć możliwość poznania poglądów na sprawy gospodarcze. Posłowie muszą mieć świadomość, że to co robią jest służbą dla kraju, dla społeczeństwa, dla lokalnej ojczyzny. Natomiast my wyborcy musimy mieć świadomość, że tylko i wyłącznie od nas zależy komu damy kolejną szansę.
Na koniec dodam tylko, że nie jest moim celem wskazywanie lepszych lub gorszych, bardziej lub mniej pracowitych posłów. Ocenę tych działań pozostawiam Państwu, licząc jedynie na to, iż przy okazji kolejnych wyborów, przy urnie wyborczej dokonamy właściwego wyboru tych, którzy nie tylko pięknie mówią, ale i działają…
Paweł K.
Pisząc takie dyrdymały, redaktor wykazuje się logiką kalego dla niego lepiej pójść 100 razy po szklankę wody niż przynieść raz całe wiadro, wszyscy znamy ( oczywiście Ci którzy choć trochę śledzą) wystąpienia sejmowe posłów i czy Pan redaktor uważa wystąpienia tych najbardziej aktywnych za merytoryczne i wnoszące cokolwiek dla naszego regionu może zaczniemy liczyć ilość kroków wykonanych przez posłów na terenie korytarzy sejmowych
Jak widzę sejm to mną rzuca na wymioty,albo gadaja od rzeczy albo śpią lub czytają gazetę taka fucha ,460 ludzi które utrudnia życie 38 milionom ...........ale czego sie spodziewać po rządzie który został zbudowany na kłamstwie ,teraz już wiadomo że wałęsa sie spruł z ubecją ,nawet czesi tak twierdzą bolek był i jest kłamca !!!!!!
czy to asystent pana euro posła napisał ten felieton ?
Panie Pawle K. Dlaczego wstydzi się Pan swego nazwiska. Czy ilość wystąpień z sejmowej mównicy przekłada się na ich jakość. Czy nie jest Pan asystentem posła zwanego " bulterierem". Z wyrazami szacunku.
Połowa tych wypowiedzi dotyczyła podniesienia uposażenia dla posłów,dodatkowej kasy na działanie biur poselskich ......PO
krasulski to ten niemowa co ma tyle szmalu (21 tys.), he he
Wniosek prosty: nasi posłowie PO i PiS to pospolici głosowacze którzy nic w swoich partiach nie znaczą.
"Posłów z województwa Warmińsko-Mazurskiego", województwo warmińsko-mazurskie piszemy z małej litery....
Jaką wartość merytoryczną mają te wystapienia widać po wskaznikach rosnacego bezrobocia w województwie warmińsko mazurskim.Najwyższe w kraju.
NIGDY ICH WIECEJ .PRECZ.