Dyskusje na temat wydłużenia wieku emerytalnego dobiegły końca. Rząd przyjął projekty ustaw zmieniające system emerytalny . Niestety dyskusja medialna w chwili obecnej nad projektem jest żadna. Przyćmiły ją inne sprawy , które odwróciły uwagę mediów od tej ważnej dla Polaków sprawy. Trudno przeciętnemu obywatelowi zrozumieć co przygotowuje mu rząd. Mała to wyjaśnić kampania informacyjna, ale czy wyjaśniła ? Mam co do tego wątpliwości. Za 3 miliony złotych wyemitowano spoty z których wynikało, że za 30 lat zabraknie rąk do pracy a reformę wprowadza się już dziś w ekspresowym tempie („dopycha kolanem” - jak to określił Władysław Frasyniuk w jednym z telewizyjnych programów ), kiedy mamy do czynienia z około 30 % bezrobociem wśród młodzieży czyli nadmiarem rąk do pracy.
Ustawa (projekt)
Nowe założenia emerytalne znalazłem na rządowej stronie www.emerytura.gov.pl w zakładce materiały do pobrania, projekt o nazwie : „O zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw „z dnia 10 kwietnia 2012 roku.
Nie zdziwiło mnie wcale, że nie znalazłem we wspomnianym projekcie nic co by było na korzyść przeciętnego obywatela. Cały projekt to zaledwie 28 stron i jak zapisano w Art. 27. 1 i 2 „Rada Ministrów dokona przeglądu funkcjonowania systemu emerytalnego nie później jak do 31.12.2016” czyli można się więc spodziewać części dalszej.
Charakterystyczne jest to, iż ponownie dzieli się Polaków na zwykłych pracowników, pracowników mundurowych, sądowych i rolników. Jednych ustawa ma obowiązywać stopniowo od 2013 roku, innych od 2017 a jeszcze inni pójdą na emeryturę w wieku 55 lat. Jedni muszą zbierać kapitał przez 40 lat inni dostaną 60 i więcej procent z trzech ostatnich. Nie jest to sensu stricte ustawa, ale zbiór odnośników do innych ustaw już kiedyś opublikowanych.
Jedna reforma już była. Co w obiecywano?
Starsi czytelnicy pamiętają wprowadzane za czasów AWS cztery reformy ( administracja, oświata, zdrowie i emerytury ) materiały Rządowe głosiły wówczas, że „Przyszli emeryci mogą oczekiwać, że z I i II filaru razem otrzymają, …przy założeniu przechodzenia na emeryturę w wieku 62 lat, ok 60-62% swojego wynagrodzenia ...., ... przy przejściu na emeryturę w wieku 65 lat stopa zastąpienia, czyli relacja otrzymywanego świadczenia do dochodów uzyskiwanych przed przejściem na emeryturę, z obu filarów osiągnie 76%”. Ba, pokazywano emerytów pod palmami, w wypasionych Mercedesach, a nawet o ile pamiętam w statku kosmicznym. Aktualne coraz mgliściej się mówi o stopie zastąpienia. Co się stało ? Niby nic, obniżce uległy tylko procenty naszej emerytury. Tyle warte są prognozy stawiane na kilkanaście lat do przodu i obietnice rządzących.
Obietnice dzisiaj
Nie tak dawno bo pod koniec 2010 roku przedstawiciel Rządu Minister Michał Boni stwierdzał: „W wyniku zmian w OFE tzw. stopa zastąpienia przy wypłacie świadczeń emerytalnych może wzrosnąć ( co nie znaczy, że wzrośnie ! przyp. Autora ) o ok. 15 pkt proc. W efekcie emerytura może wynieść ponad 40 proc. ostatniej płacy”. W przekonywaniu Polaków do przejęcia części środków OFE przez ZUS pomagała mu dzielnie Minister Jolanta Fedak twierdząc „Emerytury będą wyższe i nie będą się tak mocno wahać”. Zmiany miały uzdrowić system. Minęło raptem kilkanaście miesięcy i ponownie ci sami ludzie ( no, może bez Pani Fedak, która przepadła w wyborach 2011 roku i straciła ministerialną tekę ) przekonują nas, że pracując do 67 roku życia będziemy mieli jeszcze większe emerytury.
A prawda jest taka, że i przed i po ewentualnych zmianach ( bo ja tych zmian reformą bym nie nazwał ) emerytura będzie tym wyższa im dłużej się będzie pracować ! Różnica polega jedynie na tym, że po wprowadzeniu proponowanych zmian w ustawie będziemy zmuszeni pracować dłużej. A jak się pochorujemy, stracimy pracę lub nie będziemy mieć siły, pójdziemy na głodowy zasiłek, rentę lub zapisaną w ustawie emeryturę częściową, czekając na należną nam wypracowaną emeryturę pomniejszoną o wykorzystane już składki.
Gdzie są niedomówienia i ukrywanie faktów ? Czego Polakom nie powiedziano? Czego Polacy nie wiedzą?
Po pierwsze, rządzący i pomysłodawcy projektu „podpierali” się faktem podwyższenia wieku emerytalnego w Niemczech, Włoszech, Holandii itd. „Zapomniano” jednak powiedzieć, że w krajach tych obowiązuje repartycyjny system emerytur (o zdefiniowanym świadczeniu) to znaczy gwarantowanych i obiecanych przez państwo. Czyli taki, w którym wysokość świadczenia emerytalnego w niewielkim stopniu zależy od sumy wniesionych składek oraz od czasu pobierania emerytury ( typowy system piramidy Bismarcka ). W Polsce w ZUS mamy de facto system kapitałowy – ile odłożysz, tyle emerytury dostaniesz.
Po drugie, forsuje się i nagłaśnia problem demograficzny, ale według ekspertów większe znaczenie ma średnia płaca i ilość osób wpłacających składki. Przyznał to sam minister Rostowski w trakcie jednej z debat. Dlaczego w debatach i ustawach około emerytalnych nie mówi się o likwidacji „umów śmieciowych”, umów kontraktowych i zaostrzenia walki z pracą „na czarno”. Jeżeli ok. 2 miliony młodych Polaków zasila systemy emerytalne Anglii, Niemiec, Holandii, Hiszpanii. To dlaczego nie pracuje się nad programem ułatwienia legalnej wyselekcjonowanej imigracji zarobkowej do Polski innych nacji ?
Po trzecie dlaczego w trakcie konferencji prasowej szefów PO-PSL, na pytanie „ile będzie wynosiła emerytura częściowa ?” Nie udzielono odpowiedzi. Przecież takie wyliczenie można zrobić dla średniej krajowej, ale powiedzenie, że emerytura częściowa dla 65 mężczyzny przy tym założeniu to około 770 zł a dla kobiety 510 zł jak wyliczają portale ekonomiczne, wywołałoby jeszcze większy opór społeczny.
Po czwarte, dlaczego nie powiedziano, że w Polsce zatrudnionych jest w budżecie ok. 650 tysięcy osób, i liczba ta wciąż rośnie. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat przyrost w tym sektorze wyniósł 9 %. Dłuższa praca tej grupy nie poprawi ani gospodarki ani systemu emerytalnego.
Po piąte, dlaczego nie mówi się jasno, że projekt zakłada też zmiany wypłat z OFE. Przecież umowa z OFE to umowa cywilno-prawna pomiędzy obywatelem a Otwartym Funduszem Emerytalnym gdzie zawarowany jest wiek 60 i 65 lat. Co do naszej umowy ma Rząd ?
Po szóste mówi się obywatelom, że zmiany przyniosą naprawę systemu emerytalnego liczoną w miliardach, zastanawiam się skąd ? W systemie kapitałowym ZUS musi nam oddać nasze składki, będą one rosły a więc będziemy odbierać większą emeryturę. Zakładamy że przeciętny” Kowalski” będzie żył 75 lat. Odłożył w ZUS 300.000 zł kapitału. Odchodząc na emeryturę w wieku 65 lat odbierze ok.175.610 zł emerytury ze zgromadzonego kapitału w wieku 67 lat natomiast, ponad 198.895 zł. Gdzie pieniądze na naprawę ? Na co liczy Rząd ? Jedyna odpowiedź jaka się nasuwa to odroczenie wypłat emerytur związane z przesunięciem wieku, ale to korzyść krótkoterminowa i niewielka oraz składki pozostałe po zmarłych przed 67 rokiem życia.
Pytań jest więcej. Tylko po co je zadawać jak nie można otrzymać jasnych, klarownych odpowiedzi a jedynie ogólnikowe prognozy. Z uśmiechem ( nie napiszę jakim ) przyjąłem kalkulator na w/w stronie z którego wynika, że osoba rozpoczynająca pracę w 2012 roku za 44 lata będzie odbierała emeryturę w wysokości 4685 zł. Przypomina mi to spoty z palmami a ponadto uwzględniając inflację nie wiemy jaką to będzie miało siłę nabywczą ? To wróżenie z fusów. No, ale na wyobraźnię działa.
Jakie rozwiązania?
Jak przyznał minister Jacek Rostowski decydujące znaczenie dla poprawy kondycji ZUS i wypłat emerytur ma ilość osób wpłacających składki oraz jej wysokość. Moim zdaniem w trybie pilnym powinna pojawić się ustawa nakazująca pracę podstawową ( jedno miejsce zatrudnienia ) obowiązkowo zawierać na zasadzie umowy o pracę. W ten prosty sposób ulegną likwidacji tzw.” umowy śmieciowe” . Każdy pracujący odprowadzałby składki emerytalne i rentowe. Zapewniając sobie przyszłość. Zdecydowane zwalczanie „pracy na czarno”, pracy która jest wyjątkowo szkodliwa społecznie. Praktycznie poza krótkotrwałym niewielkim zyskiem pracownika i pracodawcy nie przynosi nic. Pracownicy tacy nie mają świadczeń zdrowotnych, wypadkowych a w przyszłości głodowe emerytury lub renty. Możliwości jest wiele. Niestety władza poszła po najprostszej linii oporu. W sprawie emerytur trzeba myśleć daleko do przodu, użyć wyobraźni a tego chyba zabrakło.
Sławomir Kula (SLD)
według statystyk 40 % mężczyzn nie dożywa 64 lat -gdzie są te pieniądze które zostały przez nich wpłacone a nigdy nie mieli okazji z nich skorzystać ,rząd wprowadzając te ustawę chce mieć pewność że nikt nie dożyje do wieku emerytalnego i nie dostanie ani złotówki ,,,płacić całe życie a potem zdychać ,,,,tak to już jest że ludzie płacą składki a do lekarza się dostać nie ma jak a do emerytury nikt nie dożyję ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Cała prawda ,ale władza ma w d....pie obywateli co byś im Sławek nie mówił oni wiedzą lepiej i tak będzie dopóki im wyborcy nie popędzą na cztery wiatry.
Wprowadzajac pomysly autora w zycie (likwidacja umow "smieciowych" i walka z "praca na czarno") zarzniemy gospodarke na amen i pobijemy kolejne rekordy biedy. Praca na czarno jest DOBRA bo dzieki temu nie placimy ogromnych podatkow na utrzymanie rezimu Tuska, co powoduje ze jestemy bogatsi. Jesli ktos potrafi pracowac na czarno i jednoczesnie miec ubezpieczenie w NFZ to bardzo dobrze. A co zrobi przedsiebiorca ktory zatrudnia ludzi na czarno i na umowy "smieciowe" gdy to bedzie zakazane? Da im umowe o prace? NIE - nie da im w ogole pracy, albo wywali 3/4 zalogi. A poza tym z jakiej racji panstwo ma zakazac zawierania DOBROWOLNYCH umow miedzy pracownikiem a pracodawca (mam tu na mysli umowe-zlecenie)? Socjalizmu sie nie reformuje panie Kula, tylko trzeba go zlikwidowac razem z ZUS-em
Sławek ! Masz rację. Tylko każdy obywatel państwa pt. Polska musi sobie zdać nareszcie sprawę z tego - że od czasu upadku socjalizmu każda kolejna władza będąca przy korycie ma totalnie w d.....e każdego swojego obywatela. Liczy się nakradziona kasa. Nie ma dla rządu obojętnie jakiej formacji żadnego innego priorytetu jak mamona dla siebie i kolesiów z ich jedynie słusznej partii. Dlatego raz się jest w solidarności , raz SLD , raz w PO idt. idt. W zależności od tego jaka świnia idzie do koryta to pod taką się jak najszybciej podczepia. A normalny szary człowiek liczy się tylko jako nr NIP. Dla rządu jest tylko żyjącym jeszcze obciążeniem.
Jeszcze trochę PO i PSL za raj nam stworzony dostanie kopa .Idzie lato zaczną się protesty Polaków -SŁUSZNE i upadek rządu WRESZCIE.NIECH PLUJĄ SOBIE CI CO GŁOSOWALI NA PO I PSL.
Droga Nowa Prawico pleciesz głupoty jakie Ci nakładł do głowy nawiedzony Korwin anarchista utrzymujący się z polityki filozof. Gdyby nie polityka za 2500 zł uczył by gdzieś filozofii. Niepowodzenia egzotycznej UPR zamienił na WiP a to z kolei na KNP. Poglądy nie tyle głupawe co utopijne. Ad rem odpowiedz wszystkim na pytanie skąd emerytura u pracujących na czarno ? Przy zarobkach 1500 - 2000 zł z czego odłożyć ? Pytanie drugie skąd emerytura dla zatrudnionych na "umowach śmieciowych" 1500 zł - podatek i NFZ 1220 na rękę. Mylisz się pracodawca nie zwolni pracowników bo już nie będzie pracodawcą sam nie będzie toczył, frezował, szył, murował itd. Jego największy zysk to zabranie przyszłej emerytury lub chorym renty przez niepłacenie składek. Idą one na wypasione auta itp. Jesteś naiwny
jakie powinnismy miec emerytury? proste - emerytury obywatelskie bez wzgledu na staz pracy dla kazdego kto skonczyl 62 lata w niewielkiej wysokosci , ale pozwalajace przezyc. a na dodatkowe luksusy na emeryturze trzeba sobie odlozyc samemu. oczywiscie nie w sytuacji gdy podatki zzeraja nam 2/3 pensji (PIT, VAT, akcyza, ZUS i inne), bo rzeczywiscie dodatkowej kasy na czas emerytury nie bedziesz sobie w stanie odlozyc - niektore treba zlikwidowac - PIT, ZUS, a niektore obnizyc). Sama likwidacja ZUS to natychmiastowy kilkunastoprocentowy wzrost pensji. a skad kasa dla obecnych emerytow? prywatyzacja + kasa za gaz lupkowy.
Chyba głupkowy pożyjemy zobaczymy. A taki system jest w Chinach nie ma ZUS, VAT i fajnie jest, robi się za dolara. W Niemczech, Austrii, Szwecji, Norwegii są "ZUS-y" i podatki i żyje im się lepiej jak w Chinach. Nie tędy droga
tzw "polski rząd" i "polski parlament"to zwykła banda sprzedajnych złodziei - nie mieli ch.... prawa niczego prywatyzować bez zabezpieczenia zobowiązań emerytalnych. A "wolne związki zawodowe" sprzedały wasze d... za synekury dla "działaczy". A tu następny c... dostrzega potrzebę imigracji taniej siły roboczej."To dlaczego nie pracuje się nad programem ułatwienia legalnej wyselekcjonowanej imigracji zarobkowej do Polski innych nacji ?" Za złej komuny to by takiego w kiblu spłukali Nie ma PZPR-u i komuny ale sprzedajne bydlaki urosły w siłę i żyje im dostatnio bo żyją za wasze i moje.
Przepraszam,ale :"linii najmniejszego oporu" tak brzmi ten związek frazeologiczny. W obliczu katatrofalnych rozmiarów psucia języka polskiego pozwoliłem sobie na korektę.