Do naszej redakcji napisał nasz czytelnik – były policjant, który wczoraj wieczorem był świadkiem bulwersującej sytuacji w tramwaju linii nr 5. Tramwajem podróżował około 12-letni chłopiec, który znajdował się w stanie silnego upojenia alkoholowego. Nikt z pasażerów nie pofatygował się, by wezwać pomoc. Pogotowie ratunkowe wezwał dopiero nasz czytelnik. Poniżej pełna treść listu od czytelnika.
"W piątek około godziny 18:30 szedłem na przystanek tramwajowy przy Światowidzie, by pojechać na pocztę główną na Plac Słowiański. Wsiadając do tramwaju linii 5 (ogórek), zauważyłem tłum patrzący w moją stronę. Pomyślałem, że może mam coś na sobie rzucającego sie w oczy. Jednak po chwili, a bardziej dzięki woni alkoholu zorientowałem się, iż za moimi plecami na końcu siedzi chłopaczek - z wyglądu 12 lat - w stanie upojenia alkoholowego.
Kontakt z nim był bardzo utrudniony. Niewiele myśląc, ponieważ znam się na takich przypadkach (rencista policyjny) i wiem, co należy zrobić, zadzwoniłem do oficera dyżurnego KMP w Elblągu.Ten połączył mnie z dyspozytorką pogotowia ratunkowego i w rozmowie ustaliliśmy, aby karetka przyjechała na pętlę tramwajową na ulicy Saperów. Po kilku minutach karetka oczekiwała na nas, by móc zająć się dalej chłopakiem. Nie wiadomo co wypił i czy mogło dojść do zagrożenia życia i zdrowia tego młodego chłopaka.
Nie oczekuję braw i podziękowań, ale chciałbym prosić przede wszystkim pasażerów tego kursu o to, by w przyszłości choć jedna osoba z was wstała i pomogła. To nic nie kosztuje, a pomóc możecie. Dlaczego taka znieczulica panuje wokół? Poza tym kierujący tramwajem ma kamery i zapis bezpośrednio przed swoimi oczami. Zaalarmował służby? Nie."
Jeszcze raz mówię że kamery są skierowane na drzwi wejściowe, a monitor jest mały podzielony na cztery części (tyle ile drzwi) i włącza się tylko na postojach. Wystarczy pooglądać przez drzwi widać jak to działa.
Kamery rejestrują wszystko podczas jazdy tramwaju. Nawet jesli na monitorze nie ma zapisu to i tak wszystko sie rejestruje. Nie wierzysz zapytaj dyrekcje ZKM. pozdrawiam
Jedna wielka znieczulica .W niedzielę pójdą do kościoła
trzeba zwolnic tego motorniczego z pracy z tranfaju numer 5 ze nie udzielij pomocy pijanemu chlopcu
Potrzebny jest program UE wprowadzania w tramwajach miłosierdzia janopawłowo- styropianowego
co za palant sprzedał alkohol chłopcu w wieku 12 lat
~ eg.Jest tylkojeden mały problem.W tramwajach ,za wyjątkiem "ogórków",nie ma kamer.To co jest pomontowane to atrapy kamer. A i tak z kamer w "ogórkach " obraz z kamer jest rejestrowany na twardym dysku w pojeżdie i po przeniesieniu urządzenia do biura wtedy jest możliwośc odtworzenia nagrania.Dyspozytor nie ma możliwości podglądu obrazu "na żywo" z tramwaju.
tak wstali by pomóc to nie wiadomo czy by nie oberwali od tego chłopca - wyciągnął by nóż albo cokolwiek. A inna sprawa że zadzwonisz na policję, przyjedzie, albo i nie na pętle na Saperów, dzieciak wysiądzie parę przystanków wcześniej (świadomy czy nie) i masz problem że wzywasz Policję nie potrzebnie. Tak działa Policja. Wzywasz źle nie wzywasz też źle. A kamery to jak coś się dzieje "są odwrócone w drugą stronę" - tak usłyszałem pod nr 997. Więc jak ma nie być znieczulicy?? Niech Policja się weźmie do roboty, a nie zgłoszenia nie przyjmą, dopiero jak coś się stanie to wtedy szukanie świadków. Albo w nocy o 1 przejdziesz Grunwaldzka na czerwonym świetle i mandat.
"karetka przyjechała na pętlę tramwajową na ulicy Saperów" A tymczasem ktoś pracujący wiele lat, sumienny, punktualny, pracowity czekał na nią z zawałem. Żartuję a poważnie kto zapłaci za usługę ? Wyjazd karetki to koszt kilkuset złotych ( chyba 200 -300 ) plus obsługa w SOR ( lub pediatrii ) itd. A mnie DT w expose każe pracować do 67 lat.
zombi może kiedyś Twoje dziecko też się upije bez Twojej wiedzy.