10 kwietnia zalała nas fala smoleńska. Informacje na temat katastrofy, co do której wątpliwości nie mam żadnych, że była wielką tragedią, sączyły się z radia, telewizji, biły po oczach w gazetach i internecie. Przejść nie dawały obojętnie obok siebie, choć taką ilość różnych informacji - odkryć prawdy jedynej, podejrzeń, niedociągnięć politycznych adwersarzy, dzielenie ofiar na bardziej i mniej godne upamiętnienia na tablicy zawieszonej z okazji rocznicy w Kancelarii Premiera Rady Ministrów - przeciętny ludzki umysł i tak nie jest w stanie przetrawić.
Do tego uroczystości państwowe, godne najważniejszych lub najdramatyczniejszych wydarzeń narodowych, ostre słowa prezydenta Andrzeja Dudy dopełniły obrazu, który na wskroś przesiąknięty polityczną walką o władzę, z prawdziwą zadumą i wspomnieniem tych, co odeszli niewiele miał do czynienia.
Mijają dni. Echa smoleńskiej rocznicy jeszcze są żywe w mediach tymczasem przed nami kolejna rocznica. Rocznica ważna, o ile nie ważniejsza, bo to Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Tym razem jednak jest inaczej. Cicho, cichutko...
Pojawiają się zdawkowe relacje. Bo oczywiście w miastach i miasteczkach odbyły się uroczystości, były apele pamięci, kwiaty składane, przemówienia. Na tym jednak kończą się wspólne obu rocznic.
Dzień pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej przeszedł w tym roku bez większego echa. Konkurować z 10 kwietnia nie miał szans, ale nie pomogło mu również to, że w tym roku został odarty z bohaterów, z twarzy ludzi, z którymi każdy mógłby się zidentyfikować. Ofiary katastrofy rządowego Tupolewa, chyba każdy jest już w stanie wymienić z pamięci nawet wyrwany ze snu. No, ale to przecież nie jedyna rocznica, którą obchodziliśmy w ostatnim czasie. 1 marca świętowaliśmy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. O Romualdzie Rajsie "Burym", Danucie Siedzikównie "Ince" i Zygmuncie Szendzielarzu "Łupaszce" wie już chyba każde dziecko w wieku szkolnym. Czym ci, którzy zginęli w lasach katyńskich, różnią się od tych, którym hołd oddawaliśmy 10 kwietnia i 1 marca, że dzisiaj (13 kwietnia) byli tak samo bezimienni, jak mogiły, w których ich pogrzebano?
Katyń to blizna na narodzie. Jednak blizna, która mam wrażenie się zasklepia. Owszem nadal nie ma zgody na tak straszną zbrodnię, owszem współczesna postawa Rosji, nadal budzi zwyczajną złość, ale chyba większość z nas jest w stanie pochylić się nad losem ponad 22 tysięcy oficerów, policjantów, duchownych, którym odebrano życie i pamięć na wiele lat. Oddać im hołd, bez skakania sobie do gardeł, bez zbędnego bicia piany, teorii spiskowych i wytykania, kto jest Polakiem "lepszego sortu". Ta tragedia jednoczy Polaków.
No, ale o to chyba chodzi rządzącym. Rzeczywiście lepiej, gdy skaczemy sobie do gardła, udowadniamy nawet najbardziej szalone teorie, które miały doprowadzić do katastrofy, "legitymujemy" na podstawie tego na jaką partię w ostatnich wyborach, zwyczajnie tracimy zdrowy rozsądek?
Owszem powinniśmy pamiętać, oddać hołd tym którzy odeszli, ale czy rzeczywiście powinniśmy to robić, dzieląc ofiary na lesze i gorsze, zapominając o szacunku dla siebie nawzajem?
Nie zauważyłem aby elbląskie SLD upamiętniło tą narodową tragedię . Dlaczego ?
SLD upamiętnia 1-go maja !!!!
A czy czasem dla PiS-u Ci Nasi Rodacy pomordowani w Katyniu w bestialski sposób, to nie są przypadkiem Polakami -gorszego sortu? A chyba p. Duda wrócił do łask pana naczelnika, tylko na jak długo?
Pani Nataszo początek artykułu "10 kwietnia zalała nas fala smoleńska." w moim odczuciu wysoce niestosowny. Reszta Ok. O rocznicy Rzezi Wołyńskiej pewnie nikt nie napisze bo to może urazić banderowców . A może pani Natasza coś napisze?
Fajny tekst i co najważniejsze trafnie opisujący dzisiejszą rzeczywistość. Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, że rozdrapywanie katastrofy smoleńskiej służy PiS-owi jedynie do walki politycznej, to właśnie chyba się ich wyzbędzie. Dla nich Katyń - to dawno temu, a poza tym tak jak Pani napisała - rocznica jednocząca Polaków, a nie dzieląca. A przecież nie o to im chodzi.
10 -13 upamietniamy i smolensk i zbrodnie katynska , dla mnie to jest jasne nie wiem po co pisac o tym i rozdzielac , przeciez Rzad lecial upamietnic ofiary zbrodni i wszyscy to wiedza . szukacie dziury w calym
Wiadomości 10.04 praktycznie całe poświęcone były katastrofie ( zamachowi) smoleńskiej, 13.04 o zbrodni katyńskiej w wiadomościach była informacja dokładnie o 19.45 (czyli pod koniec wiadomości) i trwało to może 1,5 min. Przykre.