Dziś, 28 kwietnia, na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej z ul. Żeromskiego doszło do wypadku. Motocyklisty zderzył się z samochodem osobowym. Motocyklistka oraz pasażerka, która z nim jechała, trafili do szpitala.
Do zdarzenia doszło o godz. 12.30. Motocyklista wraz z pasażerką jechali al. Grunwaldzką (nieopodal Dworca) w stronę Warszawy.
Motocyklista zderzył się z wyjeżdżającym spod dworca volvo x90
– informuje oficer prasowy Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
W wyniku zdarzenia motocyklista wraz z pasażerką zostali przewiezieni do szpitala. - Odnieśli oni takie obrażenia, że zdarzenie to zostanie zakwalifikowane jako wypadek – dodaje Krzysztof Nowacki.
Świadkowie wypadku twierdzili, że motocyklista przejeżdżał na czerwonym świetle. Jednak przyczyny wypadku ustali policyjne dochodzenie.
No to rozpoczął sezon...
Żyją? Ktoś wie ?
Dawcy rozpoczęli sezon. Szlifiera i zero mózgu
Tak, w większości motocyklistów (nie mówię o wszystkich) jeżdżą jak wariaci, bez wyobraźni a potem takie skutki. Często będąc na wczasach w Stegnie czy Sztutowie na głównej szosie prowadzącej nad morze, motocykliści urządzali szaleńczą jazdę nie zwracając uwagi na wczasowiczów. Tak oni są potencjalnymi dawcami narządów.
Szarżują po ulicach miasta , co słychać . Drogówka śpi ? Na Jana Pawła jak zwykle mają codzienne wyścigi . Zwłaszcza w dni wolne od pracy .
A ja myślę, że to wina Prezydenta Wróblewskiego. Poszedł na Olimpię, to przegrali. Prowadzi kolumnę motocykli, to jeden się rozbija... Siedź Pan w Urzędzie.
Wysyp szlifierko debili rozpoczęty
Szkoda ładnego auta.
Kupuja scigacze do 300km na godzine.Po co??????? By sie zabic lub bogu ducha winnych osob.Wybudujcie za swoje pieniadze tor wyscigowy i po klopocie.Jezdzijcie tam ile wlezie i ile chcecie!!!!!!! Sami sie pozabijacie bo wyobrazni co drugiemu brakuje.
Uwielbiam tych bezmózgów co motocyklistów nazywaja dawcami organów ;P Nawet nie wiedzą jak sie takim stwierdzeniem osmieszają, przecież motocyklista jak siezabije (oby nie) to z regułu nie ma co zbierać, więc narządy nie zdatne do przeszczepu - jednak kierowca jak sięzabiję (oby nie), to w wiekszości przypadków narządy się nadaja do przeszczepu, bo karoseria go mocniej chroni - wiec kto tu jest dawcami organów?! :P