Dziś (15 marca) chwilę po godzinie 7 na drodze ekspresowej S7 pod Elblągiem, doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Na należący do elbląskiego MPO samochód techniczny, który zatrzymał się na drodze w celu uprzątnięcia jezdni, najechał ford transit. Mimo sporych uszkodzeń w obu samochodach, nikomu nic się nie stało.
Oznakowany samochód MPO marki renault master zatrzymał się kilka kilometrów od Elbląga na pasie drogi S7 w kierunku Warszawy. Jak udało nam się dowiedzieć pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Elblągu zostali wysłani do uprzątnięcia potrąconej sarny na S7 około godz.. 6.00 nad ranem. Gdy dojeżdżali do miejsca potrącenia, jadący za nim kierowca forda transita nie zachował należytej i bezpiecznej odległości i wjechał w tył renault. Całe zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Na szczęście ani kierowcy oraz pasażerowi renault, ani kierowcy forda nic się nie stało.
45-letni kierowca forda transita był trzeźwy. Został uznany za winnego spowodowania kolizji i ukarany mandatem w wysokości 300 zł
- poinformował nas podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
W miejscu zdarzenia, jeden pas drogi S7 w kierunku Warszawy był przez około 2 godziny zablokowany.
tępe buraki