Do tragedii doszło dzisiaj na elbląskim Zatorzu. Młody mężczyzna skoczył z dziesiątego piętra jednego z wieżowców przy ul. Malborskiej. Poniósł śmierć na miejscu.
Ciało mężczyzny znaleziono dzisiaj rano przy jednym z bloków, przy ul. Malborskiej. Okazało się, że to 26-letni mieszkaniec jednego z wieżowców.
Policja przybyła na miejsce przed godziną 8 rano. Jak wynika z zeznań świadków mężczyzna najprawdopodobniej skoczył z dziesiątego piętra jednego z wieżowców
- mówi podkom. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Śmiercią młodego człowieka są wstrząśnięci mieszkańcy bloku przy ul. Malborskiej.
Nie znałam go zbyt dobrze, ale zawsze to szkoda człowieka. Mieszkał w naszym bloku od niedawna, widywałam go rzadko, ale wydaje mi się, że miał jakieś problemy ze zdrowiem psychicznym, chyba nie chciał się leczyć. Często siedział na klatce, czasami porozmawialiśmy
- mówi jedna z sąsiadek mężczyzny.
On szukał śmierci. Słyszałam, że dzisiaj próbował rzucić się pod pociąg. Nie udało mu, więc wrócił do bloku i rzucił się z okna. Sąsiadka, która praktycznie widziała to zdarzenie jest w szoku. To przecież był młody człowiek, szkoda go. To również tragedia dla rodziny
- dodaje inna mieszkanka wieżowca przy ul. Malborskiej.
Okoliczności śmierci 26-latka bada policja i prokuratura.
- Czynności w tej sprawie trwają. Prokuratura zarządziła wykonanie sekcji zwłok mężczyzny. Najprawdopodobniej jednak popełnił on samobójstwo - dodaje podkom. Nowacki.
Dlaczego ktoś, kto wiedział że chłopak chce się rzucić pod pociag- nikogo nie poinformował? Sąsiadka skądś musiała o tym wiedzieć więc dlaczego nikt nie zareagował już po rzekomej pierwszej próbie z pociągiem??? Widziałem wszystko... policja dopiero po kilkudziesięciu minutach przykrywa ciało jakimś fartuchem medycznym- a wokół dzieci idące do szkół i przedszkoli. Rodzice zamiast je zabrać to stali i patrzyli jak ciele w namalowane wrota. Widziałem też że medycy z pogotowia zrywał i chłopakowi sznur z szyi. Gapiów pełno.. większość przytoczona a mniejszość się śmieje... tragedia.
Ludzie, którzy widzieli ten skok, mówili że facet krzyczał jak skakał. Współczuję takiego widoku- ja gdybym miał to widzieć na własne oczy- nie umiałbym normalnie funkcjonować. Świadkom zdarzenia zapewne też pozostanie trauma na całe życie. Współczuję tym co widzieli bo sam widok ciała na betonie był makabryczny
Wieczny odpoczynek racz mu dac Panie, a Światłość Wiekuista niechaj mu swieci na wieki wieków, Amen...
~ Byłem widziałem- sam należysz do pospolitej znieczulicy społecznej , było wrócić na chatę i czymkolwiek przykryć ciało .
właśnie mnie też ciekawi . Skoro jedna z sąsiadek widziała jak chłopak chciał odebrać sobie życie rzucając się pod pociąg dlaczego nie zadzwoniła nigdzie ? Może ten człowiek naprawdę potrzebował opieki psychologicznej a nikt się tym nie zainteresował .. szkoda współczucie dla rodziny ..
Sąsiedzi wiedzieli, że ma problemy natury psychiatrycznej i nikt nie zareagował. Szok. Młody chłopak. Widziałam jak leżał. Blisko ludzie którzy widzieli zdarzenie i żal na nich patrzeć. Zombi- nie wiedzieli co zrobić ze sobą. I ten widok ratowników jak ruszają bezwłade ciało. We mnie już są emocje widząc człowieka na ziemi a co dopiero widząc jak skacze.
Czy sasiadka, ktora wiedziala o probach samobojczych nie podpada pod paragraf?
Byłem widziałem- mam traume szkoda ,że takie bzdury wypisujesz, żal Ci dzieci i wstyd za gapiów, a sam się przyglądałes
Akurat pracuje na dworcu PKP i widzialem jak on rzuca sie pod ten pociag stal na drugim peronie.Nie zycze nikomu takiego widoku rzucajacego sie czlowieka pod pociag.
Nie każdy ma życie warte życia.