W niedzielny poranek na drodze powiatowej w okolicach miejscowości Kępa Rybacka, doszło do nietypowej kolizji drogowej. 45-letni kierowca ciężarowej Scani z naczepą, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi do rzeki Nogat. Mężczyzna był trzeźwy. Nikomu nic się nie stało. Do wyciągnięcia ciężarówki z wody niezbędny był dźwig.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 6.20 na drodze powiatowej w okolicach Kępy Rybackiej. 45-letni kierujący pojazdem Scania z naczepą, zjechał nagle na lewy pas drogi, po czym przebił barierę ochronną i zjechał z nasypu do rzeki Nogat.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Badanie alkomatem wskazało, że kierowca był trzeźwy. Na chwilę obecną nie są znane przyczyny tego zdarzenia. Kierujący pojazdem Scania za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem
– poinformował nas podkom. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyczyną kolizji mogła być nieuwaga kierowcy, Na miejscu pojawili się m.in. elbląscy strażacy, którzy zabezpieczyli rzekę przed wyciekiem płynów eksploatacyjnych z uszkodzonego pojazdu. Do wyciągnięcia ciężarówki z Nogatu niezbędny był ciężki dźwig.
upał, to chciał się schłodzić ;)
Jak to wjechała do Nogatu ? Na zdjęciach widać, że ciężarówka nawet opony nie zamoczyła, chyba że łączka przy brzegu Nogatu to też rzeka Nogat.
chciał auto umyć , i zaraz wielkie halo. Jak go wyciągał mógł go zamoczyć trochę pomachać i czysty
. Kierujący pojazdem Scania za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem a z czym miał kolizję z Nogatem ha ha ha bucha