Program Rodzina 500+ kończy 5 lat. Do tej pory kosztował ponad 141 mld zł. Część z tej kwoty trafiła również do elblążan - tylko w ubiegłym roku było to ponad 106 mln zł. Czy takie wsparcie było potrzebne i to dobrze wydane pieniądze, pytamy Czytelników info.elblag.pl.
1 kwietnia 2016 roku uruchomiony został Program Rodzina 500+, czyli 500 zł miesięcznie na (od lipca 2019 r. na wszystkie bez wyjątków) dziecko do 18. roku życia - niezależnie od dochodów. To 6 tys. zł rocznie na jedno dziecko, czyli nawet 108 tys. zł od narodzin do ukończenia przez nie 18. roku życia - wylicza Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Od czasu uruchomienia programu w skali kraju to już ponad 141 mld zł, a świadczeniem wychowawczym objętych jest 6,6 mln dzieci. W województwie warmińsko-mazurskim to ponad 5 mld zł, miesięcznie 120 mln zł, a świadczeniami objętych jest blisko 240 tys. dzieci
- informuje Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego.
W Elblągu obecnie z takiego wsparcia miesięcznie korzysta kilkanaście tys. dzieci - przykładowo w lutym na program 500+ wydatkowano kwotę 8 mln 911 tys. 455 zł, a objętych nim zostało 17166 dzieci.
Tylko w 2020 roku na świadczenie wychowawcze łącznie wydatkowana została kwota - 106 860 258, 57 zł i obejmowała 213 769 świadczeń i 11595 elbląskich rodzin
- dodaje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Program 500+ na początku wzbudzał wiele emocji. Zwolennicy podkreślali, że dzięki temu miliony dzieci nie będzie cierpieć z powodu biedy. Jednocześnie pojawiły się głosy, że pomoc i tak nie trafia do dzieci, że partia rządząca w ten sposób jedynie kupuje sobie głosy, że to zmarnowane pieniądze. Teraz oceny są łagodniejsze, ale nadal 500+ nie zawsze oceniane jest na plus.
Szczerze mówią, te 500 zł w tej chwili nie ma już tej wartości co na początku. W tym czasie nasze pensje niespecjalne wzrosły, ale podrożało dosłownie wszystko. Więcej płacimy za jedzenie, media, za odzież, czy za naukę - obecnie dzieci muszą mieć komputer, internet etc. Zamiast tej pomocy, wolałabym nie przeżywać niemiłej niespodzianki za każdym razem, kiedy otwieram nowy rachunek - te ostatnie za prąd są wręcz szokujące - czy idę do sklepu po zakupy
- mówi pani Dominika, samotnie wychowuje córkę.
Uważam, że to było dobre posunięcie. Takie wsparcie funkcjonuje w wielu krajach. Tam nikt nie robi z tego wielkiego halo, nikt tego nie krytykuje. Mam trójkę dzieci, dzięki comiesięcznym wpłatom z 500+, możemy spokojniej żyć
- przekonuje pani Agnieszka, mieszkanka Elbląga.
Co po pięciu latach na temat Programu Rodzina 500+ sądzą Czytelnicy? To potrzebne wsparcie, które pozytywnie wpłynęło na sytuację ekonomiczną biedniejszych rodzin, czy też marnowanie pieniędzy? Piszcie w komentarzach. Zachęcamy również do udziału w ankiecie info.elblag.pl. Można głosować do wtorku, 6 kwietnia do godz. 12.00. Zapraszamy do głosowania.
Program dla patoli normalni rodzice zawsze dbali o dobro potomstwa. Teraz nieroby i patole mają za co bimbać ALE to się skoñczy i wtedy zobaczymy jak kochający rodzice dbają o swoje potomstwo jak to oni mówią im się należy pożyjemy zobaczymy.
Ciągle płaczą "MAŁO ,MAŁO " , albo co to jest 500zl. Chcesz mieć dzieci to zakasać rękawy i na etat do pracy . Jak popracują na utrzymanie dzieci to inaczej będą myśleć . Tylko oni mają opłaty , tylko oni wydają na jedzenie. Osoby , które mają dzieci starsze to już nic nie potrzebują . Nic już im się nie należy . Tylko za ***zielac na 500+ i patrzeć jak się bawi ta "pasożytnicza elita"
Oczywiści info pyta zawistnych Polaków. Dla jasności nie mam dzieci do 18 roku życia ani wnuków. Ale wiem, że we wszystkich państwach europejskich jest rodzaj 500+ tylko PO nie dawało takiego wsparcia. Nie dyskutuję na ten temat ale słucham. Zawsze najwięcej pretensji do programu mają "biznesmeni" którzy większość spraw załatwiają "pod stołem", płacą minimalną i ci którzy na "czarno" kładą płytki, tynki,kable itp.
jozek z ue zawsze tak bylo ze na dzieci bylo wyplacane tzw,rodzinne byly czasy ze ci co mieli duze rodziny rodzinnego mieli wiecej niz uczciwie pracujacy wyplaty a te 500+rozbestwilo meneli nierobow i dzieciorobow ktorzy nie pracuja bo im sie nalezy i jeszcze biegaja po zasilki do mops-u jak cie stac na duza rodzine i gromadke dzieci to zarob na nich a nie wszyscy maja sie na to zrzucac bo pieniadze z nieba nie spadaja kraj sie zadluza coraz bardziej a kiedys przyjdzie czas ze dlugi trzeba bedzie splacac a dzieci tych nierobow i meneli beda tacy sami jak ich rodzice bo dzieci biora przyklad z rodzicow i wtedy nie bedzie cacy bo juz zaczyna brakowac kasy na wszystko i kto za to zaplaci ci ktorzy uczciwie pracuja
Jak to jest że w wielu krajach UE i poza nią także wypłacane są na dzieci pieniądze w różnych formach i nikt tam nie ma z tym problemu. Mało tego większość naszych rodaków pobiera te pieniądze tam również. Co więcej dzieci które mieszkają w Polsce dostają pieniądze np z Norwegii bo któreś z rodziców tam pracuje i płaci podatki. A u nas jeden drugiego by utopił w łyżce wody za 500+!!! Ludzie a kto będzie pracował na Wasze emerytury?? No chyba że Angela wam tu ciapatych ściągnie. Wstyd i bezmózgowie.
Ile z tych 141 mld wróciło do budżetu państwa w różnych podatkach i takich tam? Ja szacuje na 87%
Zakupy w osiedlowym warzywniaku 6 jabłek, mała kiść winogron, koszyczek kiwi ,trzy pomidory 40 zł.
żeby komuś dać ,innemu trzeba zabrać.a to już nie jest sprawiedliwe ani uczciwe.
Program powinien być skierowana do rodzin, w których przynajmniej jeden z rodziców pracuję na umowę od której odprowadzane są podatki i składki. A tak większość trafia do rodzin, gdzie dwoje rodziców siedzi na d..pie i nawet palcem nie kiwnie, bo mu się należy 500+. Mają 4 dzieci, jeszcze trójka dzieci to jest z poprzednich związków, więc ma zasądzone alimenty. I za nic dostaje od państwa miesięcznie co najmniej 3,5 tysiąca złotych (4x500 + oraz liczę na trójkę dzieci i na każdego po 500 zł alimentów). Jednego dziecka nie liczę bo wychowuje go z obecnym partnerem i jest ich wspólne. Tak to właśnie wygląda. A człowiek żeby dostać wypłaty netto 3,5 tysiąca złotych to niestety ale musi dzień w dzień wstawać do pracy, gdy patologia się bawi za kasę z jego podatków.
Biorę na moją dwójkę 500+ chociaż jestem przeciwnikiem tego "programu". Lecz skoro i tak na niego płacę, to chcę choć część odzyskać. To obecne 500 jest już realnie warte 200 sprzed 5 lat, a będzie jeszcze gorzej. Dla mnie mogliby to rozdawnictwo skończyć choćby jutro. O wiele lepsza byłaby pomoc np. w dofinansowaniu żłobków i przedszkoli, leków dla dzieci (w Niemczech wszystkie leki dla dzieci do 18 lat są darmowe, a u nas 100% droższe niż odpowiedniki dla dorosłych). To byłaby realna pomoc ale tylko dla pracujących, a w ten sposób głosów się nie kupi.