Pąki, przebiśniegi i krokusy to oznaki zbliżającej się wiosny, ale czy czuć ją już w Elblągu? 21 marca to pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, postanowiliśmy więc zapytać elblążan, jakie tradycje związane są z tym dniem.
Jakub Kłok
21 marca jest to przede wszystkim pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, w którym to zwykle chodziło się na wagary. W tym dniu tradycją było też topienie tzw. Marzanny w rzece, jeziorze. Jak dla mnie wiosna to chyba najlepsza pora roku.
Oliwia Szuba
Pierwszy dzień wiosny kojarzy mi się z dniem wagarowicza i nadchodzącą ciepłą porą roku, która być możne rozpocznie nowy etap w życiu, w moim przypadku może być to matura. Jeśli chodzi o tradycję to przede wszystkim topienie marzanny, ale też plecenie wianków ze świeżych kwiatów. Uważam, że tradycje te warte są kultywowania i to nie tylko w szkołach podstawowych. Warto jest przypominać o nich, ponieważ to zwyczaje te przypominają o naszym pochodzeniu i przynależności.
Piotr Liszewski
21 marca to pierwszy dzień wiosny, choć znany też jest jako dzień wagarowicza, w którym uczniowie opuszczają szkołę i wychodzą na zewnątrz by wspólnie spędzić czas. Pamiętam też, że tego dnia topiło się marzannę. Bardzo się cieszę, że nadeszła już wiosna, dzień się wydłuży i wreszcie będzie ciepło.
Paweł Żujewski
Pierwszy dzień wiosny kojarzy mi się z wyższymi temperaturami, ze słońcem i spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Tradycją tego dnia było chodzenie na wagary, choć nie zawsze cała klasa chciała zrobić sobie wolne. W tym dniu topiło się też marzannę. Tradycje te warte są kultywowania, ponieważ jeśli nie będziemy tego robić, to zatracimy gdzieś tę naszą swojskość.
Pan Rafał
Pierwszy dzień wiosny to topienie marzanny, ale w latach szkolnych, bo później już się tego nie robi. Jest to też dzień wagarowicza, w którym to "zrywało się" z lekcji. Pamiętam, że często osoby, które zostały w szkole, musiały się bardziej tłumaczyć, dlaczego nie poszły z resztą klasy niż ci, którzy szkołę opuścili.
Pani Krystyna
Wiosnę Elblągu już widać. Kwitną już stokrotki, przebiśniegi i krokusy. Kiedy dzieci były w wieku szkolnym, 21 marca chodziły nad rzekę topić marzannę. Wydaje mi się, że w dalszym ciągu ta tradycja jest kontynuowana. A jeśli chodzi o dzień wagarowicza, to chyba chodziło się kiedyś na wagary, młodzież się wtedy też różnie przebierała.
Pan Stanisław
21 marca to dzień, w którym topi się marzannę i chodzi się na wagary. A jeśli chodzi o wiosnę, to nie mogę już się jej doczekać. Moim hobby jest wędkarstwo, więc czekam tylko, kiedy będę mógł pojechać nad wodę, by powędkować.
Pan Ryszard
Wiosna jest piękną porą roku, już ją powoli widać. Na dworze rosną kwiaty i powietrze też jest inne. Pierwszy dzień, kiedy topi się marzannę, by na dobre pożegnać się z zimą.
Janina Maćkiewicz
Wiosny jeszcze nie czuję, bo temperatura trochę niska. W pierwszy dzień wiosny zazwyczaj topiło się marzannę i jest to dobra tradycja, dlatego też warta jest kontynuowania. A jeśli chodzi o dzień wagarowicza, to dobrze by było zorganizować jakieś zajęcia lub zawody w terenie, aby dzieci mogły miło spędzić czas pod okiem nauczycieli.
Stanisław Bukojemski
Wiosnę już widać i słychać, w trakcie spacerów po parku, lesie można usłyszeć śpiewy ptaków. 21 marca jedyną tradycją było zawsze wypuszczanie marzanny do wody. Później wprowadzono dzień wagarowicza, który jest wykorzystywany jako okazja do nie pójścia do szkoły. Takie dni powinny mieć pewną oprawę, być w jakiś sposób spożytkowane. Tak, ażeby taki uczeń nie pozostawił po sobie połamanych ławek, pomazanych murów, bo w tej chwili niestety tak to się odbywa.