Elbląska urzędniczka postanowiła przed sądem pracy zawalczyć o obiecaną podwyżkę. Pozwała Ratusz o wypłatę wyższego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Sprawa zakończyła się ugodą.
W ubiegłym roku do elbląskiego sądu pracy wpłynął pozew jednej z pracownic Urzędu Miejskiego w Elblągu przeciw pracodawcy. Kobieta postanowiła zawalczyć o podwyżkę obiecaną przez UM w 2020 r. Domagała się zapłaty 1 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Powoływała się na okoliczność, iż w dniu 30.09.2020 r. pracodawca (Urząd Miejski w Elblągu) zawarł z zakładowymi organizacjami związkowymi porozumienie płacowe, mocą, którego każdy pracownik pozwanego zatrudniony na stanowisku urzędniczym miał otrzymać od 01.11.2020 r. podwyżkę wynagrodzenia o 300 zł brutto miesięcznie. Pomimo podpisania tego aktu przez pracodawcę odmówił on jego stosowania
- informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Sprawa zakończyła się 15 marca tego roku ugodą. Urząd wypłaci kobiecie obiecaną podwyżkę.
Na mocy ugody zawartej przez strony w dniu 15.03.2022 r. pozwany zobowiązał się do wydania powódce decyzji płacowej podwyższającej z dniem 01.11.2020 r. wynagrodzenie zasadnicze o kwotę 300 zł brutto oraz do zapłaty kwoty 5.100 zł tytułem wypłaty podwyższonego wynagrodzenia zasadniczego za okres od dnia 01.11.2020 r. do dnia 31.03 2022 r.
- dodaje sędzia Koronowski.
Gdzie jest teraz bardzo dobrze każdy kto chce niech się dzieje w dniu dzisiejszym świecie w którym mieliśmy dać się ponieść.
Ciekawe co to za urzędniczka która sra w swoje gniazdo jaką szkołę skończyła ? To teraz pracodawcą będzie miał to na uwadze ale jeszcze pozostają markety
dostała to powinna w ramach akcji przekazać te pieniądze na uchodżców- ale nie sądzę pewnie jest pazerna zobaczymy
W komentarzach normalna Ukraina - łobuzem nie jest pracodawca tylko okradany pracownik, który domaga się sprawiedliwości. Okazuje się , że z Wróblewskim tylko tak można się "porozumieć". A gdzie są bohaterskie ZZ ?
Koliński nierobie - ja wszystko przekazuję Ukraińcom, wszystko! Im się po prostu należy i ciągle mają mało. Nawet polskie dziecko chore onkologicznie odstępuje ukraińcom swoje miejsce w kolejce, bo polskie czeka a ukraińskie bez kolejki.A narracja co do potrzeb Ukraińców nie zmieniła się wcale od 1943. Oddaję im także moją przyjaźń i braterstwo. Ale przede wszystkim daję im wszystko.
precedens, niech wyrównają wszystkim urzędnikom, za ten okres
Czyli jest sukces, tylko po ktorej ze stron? A kto zawinił?
Przerąbane maja ci urzedniki, skoro muszą domagać się sądownie zatrwazającej kwoty 300 zl, az przykro to czytać!
~CO MAM,DAM- szanuje pana, panią, też troszkę dałem na uchodzców w miarę możliwości moich , się nie przelewa ale dałem- PUTIN KAPUT
300 pieprzonych złotych brutto. O to trzeba walczyć w sądzie. Dramat. Niebotyczna kwota nie do udźwignięcia przez UM.