65-letni mieszkaniec jednej z podelbląskich miejscowości od początku powtarzał, że został niesłusznie oskarżony o stalking i uporczywe nękanie młodszej kobiety. Sąd przyznał mu rację. W piątek (6 lipca) mężczyzna został uniewinniony. Wyrok nie jest prawomocny.
Na początku ubiegłego roku na policję w Elblągu zgłosiła się 40-letnia kobieta, która twierdziła, że jest nękana przez starszego od siebie rolnika z podelbląskiej miejscowości, którego poznała dwa lata wcześniej, gdy pracowała jako ekspedientka.
65-latek robił u niej zakupy. Przychodził regularnie i „zagadywał”. Bywał coraz częściej i stawał się jeszcze bardziej natarczywy... Ustalił miejsce zamieszkania ofiary. Składał propozycje spotkań, „bombardował” kwiatami i komplementami. Pokrzywdzona zmieniła nawet miejsce pracy, żeby nie spotykać mężczyzny. To jednak nie pomogło. „Zakochany” rolnik ustalił sobie również miejsce zamieszkania jej rodziców. Tam również jeździł. Wypytywał o kobietę. Krok po kroku próbował zbudować historię wspólnego związku. Nic takiego nie miało miejsca. Nigdy nie dawała mu odczuć, że chce się z nim spotkać. Co więcej, gdy mu odmówiła, zaczęły się problemy. Dostawała sms-y z pogróżkami i deklaracje, co będzie w przypadku odrzucenia. Te deklaracje to groźby śmierci. Wówczas się przeraziła się i postanowiła powiadomić Policję
- tak sytuację w ubiegłym roku opisywał Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Mężczyzna został zatrzymany 14 lutego. Usłyszał zarzut stalkingu i uporczywego nękania. 5 grudnia 2017 roku przed Sądem Rejonowym w Elblągu ruszył jego proces. Mediacja, której początkowo próbowano, nie przyniosła efektu. 65-latek nie przyznawał się do winy i nie chciał również zapłacić kobiecie zadośćuczynienia. Twierdził, że sam czuje się poszkodowany i został oskarżony niesłusznie.
Dzisiaj (6 lipca) zapadł wyrok w tej sprawie. Rolnik został uniewinniony, informację potwierdził sędzia Tomasz Koronowski,rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu . Szczegółów decyzji sądu nie znamy, sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności. Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą się od niego odwołać.
Aż dojdzie do tragedii to wówczas sąd przejrzy na oczy. Tak działają w Polsce sądy celowo aby okregowe miały co robić typowa gra na zwłokę. Wniosek zdaniem sądu stalking nie istnieje!?
Ci trzej królowie to adwokaci z urzędu?bo jak domniemywam ten tyłem to oskarżony?powinien siedzieć razem z nimi na ławce. Jezeli sad uniewinnia, za groźby karalne to jestem za reformą systemu
Sąd uniewinnił, bo żadnych gróźb nie było - co potwierdziło śledztwo.
Tacy stalkerzy sa bardzo groźni. Wiem, bo borykałam się z jednym przez długi czas, na szczęście dzięki pomocy detektyw bożeny skrzypek z wrocławia znaleźliśmy winnego. Pani detektyw zrobiła wszystko co w swojej mocy, żeby go odnaleźć, a ja teraz w końcu sypiam spokojnie.