Na 10 lat więzienia za gwałty i molestowanie siedmiu chłopców w wieku od 8 do 13 lat skazani zostali Tomasz K. i Mateusz L. Pedofile ofiary mieli "werbować" w szkole w Nowym Mieście Lubawskim. Teraz elbląski sąd podejmie decyzję, czy wyrok sądu pierwszej instancji się uprawomocni, czy też sprawa wróci do ponownego rozpatrzenia. Wyrok w tej sprawie zapadnie 20 kwietnia.
Przypomnijmy. Tomasz K. i Mateusz L. w ręce policji wpadli w 2015 roku. Po pierwszym niepokojącym sygnale i ustaleniach policyjnych ekspertów z zakresu przestępczości internetowej kryminalni 10 września weszli do mieszkania jednego z podejrzanych. Na miejscu zatrzymano: 26-letniego mieszkańca powiatu tarnowskiego i 33-letniego mieszkańca powiatu nowomiejskiego. Zabezpieczono również materiały, filmy i zdjęcia, które pozwoliły na przedstawienie im zarzutów. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Elblągu. W toku postępowania ustalono siedmiu pokrzywdzonych, chłopców w wieku od 8 do 13 lat. Zatrzymani swoje ofiary namierzali pod szkołą podstawową i zwabiali, oferując im słodycze, chipsy, a nawet pieniądze. Dzieci przyprowadzali do mieszkania w Nowym Mieście Lubawskim, wykorzystywali seksualnie i nagrywali. Po trwającym rok śledztwie prokuratura zgromadziła na tyle mocne dowody, by skierować do sądu akt oskarżenia. Proces mężczyzn przed Sądem Rejonowym w Nowym Mieście Lubawskim zakończył się jesienią ubiegłego roku.
09 października 2017 r.zapadł wyrok skazujący wobec Tomasza K. i Mateuszowi L. oskarżonym o popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Sąd, uwzględniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, uznał winę sprawców oraz orzekł wobec oskarżonych kary łączne po 10 lat pozbawienia wolności, zaliczył na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności okres stosowanego tymczasowego aresztowania, orzekł środki karne w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zbliżania się do nich na odległość mniejszą ni z 100 metrów przez okres 15 lat, orzekł wobec oskarżonych środki zabezpieczające w postaci terapii oraz orzekł środki kompensacyjne w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego kwoty 10.000 zł. Nadto sąd zasądził od obu oskarżonych kwoty 600 zł tytułem opłaty i obciążył ich wydatkami poniesionymi w postępowaniu
- informowała prokurator Iwona Piotrowska, rzecznik prasowy PO w Elblągu.
Od wyroku się odwołano. Apelację rozpatruje Sąd Okręgowy w Elblągu. W środę, 11 kwietnia, zakończono przewód sądowy. Ogłoszenie wyroku zaplanował na 20 kwietnia.
Jaka apelacja???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zamknąć na dożywocie z napalonymi gorylami i niech sobie radzą zwyrole.
Taka kara jest zbyt mała, od razu 50 lat w więzieniu o zaostrzonym rygorze i zszywanie wiadomo czego co tydzień.
10 lat ? Wg mnie 25 w Bieszczadach w kamieniołomie , niech zapracują na siebie i na odszkodowania dla ofiar .
Pomału! Ludzie co wy jesteście tacy napaleni, chyba gorsi od tych których oskarżają. Co zapomnieliście już jak chłopak kiwał 18 lat niewinnie za coś podobnego? A takich przypadków jest z pewnością więcej. Niech Sąd się nad tym pochyli bez emocji.
Spokojnie jak dalej lewizna i gender będzie się rozprzestrzeniać to za niedługo nie będzie już pedofilów.. będą pedoseksualiści, mili ludzie przyjaciele dzieci. Bo przecież ja jestem jaki jestem i ja mam prawo. Tolerancja nie równa się wszech akceptacja. Nie dajmy się zniewolić przez poprawność polityczną, zło jest złem, a tolerancja wiąże się z definicji z dopuszczalnością do pewnej granicy. Każdy czynny pederasta czuje że grzeszy i to co czyni nie jest zgodne z zamysłem Stwórcy, tylko ulega skłonności, która go skrzywia i niszczy. Bóg nas kocha każdego,chce byśmy dążyli do doskonałości, pomoże nam w tym jeśli tylko mu na to pozwolimy, bez narzucania i łamania naszej wolnej woli. Tylko zły pcha się z kopytami i wciska nam kłamstwa pod pretekstem dobra, wolności, miłości. +
Jak te dwa ścierwa spotkały się - z dalekich stron Polski? Policja kontroluje ich na jakiś forach? Do ciężkiej roboty ich wysłać - praca zabije ich zboczenia.