We wtorek, 26 maja przed Sądem Okręgowym w Elblągu rozpoczął się proces Piotra S. 39-letni mężczyzna oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa żony, którą próbował udusić na kempingu podczas urlopu. Obrońca oraz prokurator wnieśli o wyłączenie jawności procesu.
W ubiegłym roku w okresie od kwietnia do sierpnia Piotr S. przebywał w areszcie, ponieważ toczyło się wobec niego postępowanie o znęcanie nad rodziną. Od razu na pierwszej rozprawie mężczyzna przyznał się do winy i wniósł do sądu prośbę o dobrowolne poddanie się karze. Sąd zezwolił na dobrowolne poddanie się karze i orzekł wobec mężczyzny karę półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Po opuszczeniu aresztu Piotr S. trafił pod dozór kuratora, a także miał wyprowadzić się z mieszkania. Zastosował się do nakazu opuszczenia mieszkania i wprowadził się na...strych. Jednak to nie poskutkowało, ponieważ odwiedzał żonę, a także błagał ją o wybaczenie.
Dokładnie 8 sierpnia 2014 roku poszkodowana powiedziała mężowi, że wraz z synami i dziewczyną jednego z nich udają się na kemping do Miłomłyna. Zaledwie dwa dni po jej wyjeździe mężczyzna przyjechał na kemping i w nocy pukał do jej przyczepy. Kobieta poprosiła męża by dał jej spokój, ten natomiast zareagował agresją i zaczął ją dusić. Przed śmiercią uratował ją, jej 5 letni syn, który obudził się w związku z krzykami matki i zaczął płakać. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.
We wtorek 26 maja ruszył proces Piotra S., który odpowie za usiłowanie zabójstwa.
- Prokurator oraz obrońca oskarżonego wnieśli wnioski o wyłączenie jawności procesu ze względu na to, że w trakcie postępowania będą poruszane prywatne sprawy rodziny oskarżonego - informuje Sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Sędzia prowadzący sprawę przychylił się do wniosku obu stron i postanowił o wyłączeniu jawności procesu. Oskarżonemu za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności od 8 do 15 lat.
Albo "dziewczyną jednego z nich jego udają się na kemping do Miłomłyna"
Ludzie ! chyba czas najwyższy nuczyć się pisać i poprawnie przekazywać informacje. Czyżby Reporterzy z info. elbląg, nie chodzili na lekcje języka polskiego? Czy też w ramach oszczędności, nie ma w Redakcji Korektora tekstów? Redaktorze, zanim wyślesz (klikniesz) przeczytaj co stworzyłeś i ewntualnie popraw błędy (każdemu mogą się zdarzyć!) Pózniej dziwią się wszyscy że, komentarze pod artykułem są pełne szyderstw i chamstwa i nie na temat!