Lekarz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblagu, 56-letni Andrzej B., usłyszał wyrok za molestowanie seksualne swojej pacjentki. Sąd przewidział karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata, wypłatę 35 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej i dwuletni zakaz wykonywania zawodu. Mężczyzna zapowiedział złożenie apelacji. Wyrok nie jest prawomocny.
Podczas jednego z badań w szpitalnym ambulatorium lekarz dopuścił się dotykania pacjentki w nieodpowiednich miejscach. 22-latka skarżyła się na ból gardła, a lekarz dotykał jej miejsc intymnych. Zdaniem rodziców pacjentki ich córka była molestowana przez lekarza. 30 października 2011 roku rodzice pokrzywdzonej zgłosili sprawę na policję.
26 stycznia 2012 roku, Prokuratura Rejonowa w Elblągu wystosowała akt oskarżenia, przeciwko Andrzejowi B. - Oskarżnemu został postawiony zarzut z art. 197 par. 2 kodeksu karnego, o doprowadzeniu podstępem do innej czynności seksualnej – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. Mężczyźnie groziło do 8 lat pozbawienia wolności. Nie przyznał się on jednak do winy.
Proces toczył się w Sądzie Rejonowym od 28 lutego 2012 roku. Wobec 56-letniego lekarza zastosowano dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Dodatkowo został on zawieszony w swoich obowiązkach do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Proces ostatecznie zakończył się 5 kwietnia br.
- Andrzej B. został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, który to wyrok sąd zawiesił na okres trzech lat, zasądzono także na ten czas dozór kuratora - mówi sędzia Dorota Zientara. - Zasądzono także utratę możliwości wykonywania zawodu na okres dwóch lat, wypłacenie na rzecz pokrzywdzonej kwoty 35 tys. złotych oraz pokrycie kosztów pełnomocnika sądowego pokrzywdzonej – dodaje sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny, skazany lekarz zapowiedział złożenie apelacji.
Ola Boga Toś to Szok! to tera pacjętka będzie się leczyć korespondencyjnie.
powinni zakazac dożywotniego wykonywania zawodu, idziesz do niego ledwo żywa z grypą a on o antykoncepcji ,seksie itp z toba rozmawia....masakra