Nadciąga drugie uderzenie grypy

Zbliża się wiosna, a przed nią przedwiośnie, okres, który zaraz po wczesnej zimie należy do najbardziej groźnych jeśli chodzi o zarażenia wirusem grypy.

Wirus grypy jest wirusem mutującym, co oznacza, że prawie co roku zmienia się jego struktura. Dlatego najlepszą, dostępną metodą profilaktyczną jest szczepionka. Każdy podatny na zarażenie powinien szczepić się raz w roku. W zeszłym roku w Elblągu zaszczepiło się kilka tysięcy osób. Szczepionki można zakupić lub zamówić w każdej aptece.

Kto jest najbardziej narażony? Z pozoru lista nie jest długa, jednak faktem jest, że każdy powinien się zabezpieczyć. Szczególnie są to osoby powyżej 65 roku życia, cierpiące na choroby przewlekłe (ze szczególnym uwzględnieniem cukrzycy, niewydolności nerek, chorób wątroby, niewydolności układu krążenia, obniżonej odporności i chorobami układu oddechowego), przebywające w bliskim kontakcie z osobami podlegającymi szczepieniom ze wskazań medycznych, osoby przebywające w skupiskach (domy dziecka, internaty, domy pomocy społecznej) i kobiety w 2 lub 3 trymestrze ciąży. 

Okres szczepień przeciw grypie skończył się wraz z zeszłoroczną jesienią. Jednak powszechnie wiadomo, że w ostatnim roku znacznie wzrosło zagrożenie wirusem ptasiej grypy. Szczep wirusa (H5N1) jest zdolny do atakowania człowieka, prawdopodobnie poprzez mieszanie swoich genów z ich ludzkimi odpowiednikami. Do tej pory w Polsce nie odnotowano przypadków zachorowania na ptasią grypę. Nie wynaleziono również szczepionki przeciw H5N1.

Lekarze radzą, że szczepionki przeciw grypie typu A i B są pośrednim zabezpieczeniem, a na pewno znacznym uodpornieniem organizmu przeciw ptasiej grypie. Lekarze apelują również, że mitem jest informacja, dotycząca możliwości zarażenia wirusem przez dotyk. H5N1 roznosi się drogą powietrzną, więc atakuje i rozwija się w układzie oddechowym, podobnie jak grypa typu A lub typu B. Krojąc lub nawet jedząc drób, czy jaja, nie jesteśmy narażeni na infekcje wirusa ptasiej grypy. Najbardziej podatną grupą są ludzie, którzy zajmują się hodowlą drobiu, lub mają bezpośredni kontakt z ptakami. Ważna informacją jest fakt, że wirus nie przechodzi z człowieka na człowieka, przynajmniej w takiej formie w jakiej występuje teraz. 

                                                                                          OL