Bezpłatne reklamówki to luksus, którym będziemy mogli się cieszyć jeszcze tylko przez kilka miesięcy. Od przyszłego roku zapłacimy za nie od 20 groszy do 1 zł we wszystkich bez wyjątku sklepach. - Teraz pakuję zakupy i nie pytam, czy chcą reklamówkę. Jeśli to się zmieni i klienci i ja będziemy się musieli do tego przyzwyczaić - mówi pan Zbyszek, właściciel jednego z elbląskich warzywniaków.
owe przepisy mają ograniczyć stosowanie takich opakowań. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w 15 krajach Unii Europejskiej, niebawem dołączy do nich Polska. W poniedziałek (13 września) połączone sejmowe komisje środowiska i samorządu terytorialnego rozpatrywały rządowy projekt noweli ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw.
Projekt stanowi, że od 2018 roku jednorazowe torby foliowe w sklepach nie będą już oferowane za darmo, ale maksymalnie mogą kosztować złotówkę. Nowe przepisy mają ograniczyć stosowanie takich opakowań. Poseł Dariusz Piontkowski (PiS), przedstawiając sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej, poinformował, że w trakcie prac nad projektem noweli resort środowiska zadeklarował, iż w przygotowywanym rozporządzeniu do ustawy opłatę za jedną foliówkę ustali na początku na 20 groszy, informuje Codzienny Serwis Informacyjny PAP.
Ja już od kilku lat noszę ze sobą płócienną torbę na zakupy. Przyzwyczaiłam się do tego. W większości marketów zresztą już teraz reklamówki są płatne. Fakt, że w mniejszych sklepach i niektórych sieciówkach, takich jak Rossmann klienci jeszcze nie muszą płacić za takie torby. Nie myślę jednak, żeby wprowadzenie opłat było jakimś utrudnieniem. Rozumiem, że takie rozwiązanie ma się przyczynić do ochrony środowiska. Jeśli tak to jak najbardziej jestem za.
- przekonuje pani Alicja, mieszkanka Elbląga.
Zgodnie z projektem, opłata obejmie lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów - obecnie najczęściej wydawane przy kasach sklepowych. Z opłaty wyłączone będą bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego tzw. zrywki, o grubości poniżej 15 mikrometrów - pod warunkiem, że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzyw, owoców, mięsa, ryb itp.). Pieniądze ze sprzedaży toreb mają trafiać m.in. na kampanie edukacyjne mające na celu ograniczenie stosowania foliówek. - informuje PAP.
A na rynku, babcie znów będą sprzedawały reklamówki z Pewexu :-)
już praktycznie w każdym sklepie doliczają za reklamówkę. Więc o co te haloooo ??????
I bardzo dobrze. Dla mnie foliowe reklamówki mogą nie istnieć. Wiosną na drzewach wisi więcej foliowych worków niż liści.
Jest to słuszne rozwiązanie. Towar w większości jest już zapakowany firmowo, a artykułu przemysłowe wszystkie. Zakupienie reklamówki jest zrozumiałe, gdy przypadkowo nie można zabrać się gołymi rękami z wieloma drobiazgami. Wymaganie reklamówki do zapakowanego towaru o niskiej cenie i dającego się włożyć do kieszeni, lub torebki, to fanaberia.
Fasfast napisał, ze kasują za torby. Tak, ale biorą to dla siebie. Nowa Zmiana chce aby tę kase odprowadzać do skarbu państwa. I to jest róznica.