Uroczyste rozpoczęcie sezonu jachtowego oraz podniesienie Bandery w roku Jubileuszu 55-lecia Jachtklubu Elbląg odbyło się 24 maja. Jednak w sobotę, 7 czerwca, jako osobna uroczystość, zorganizowane zostało również otwarcie Żeglarskiego subregionu Zalewu Wiślanego i Delty Wisły w Elblągu, które w dużym stopniu nawiązywało do walorów turystycznych oraz związanych z nimi w naszym regionie planów.
Obchody rozpoczęły się od pokazów ratownictwa wodnego przygotowanych przez elbląską jednostkę WOPR. O godzinie 14:30 głos zabrali organizatorzy oraz zaproszeni przez nich goście. Mimo, że otwarcie sezonu objęły honorowym patronatem dwa ministerstwa - Ministerstwo Środowiska oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju - to jednak ich przedstawicielom nie udało się przybyć osobiście na uroczystość otwarcia.
- W ostatnich latach wydaliśmy pracując na rzecz podniesienia walorów tego regionu w strefie Zalewu Wiślanego i Pętli Żuławskiej, wydaliśmy około 120 mln złotych na podniesienie infrastruktury turystycznej. Głównie w ramach Pętli Żuławskiej, ale przecież Bulwar Zygmunta Augusta w Elblągu to kolejne 30 milionów, Stanica w Nadbrzeżu, kolejne miliony, na Mierzei Wiślanej też inwestycje poza Pętlą Żuławską. Ogromnie dużo się tu wydarzyło i ogromnie dużo pieniędzy wydaliśmy. Ale to nie wszystko. Kanał Elbląski, w którym inwestycje są na ukończeniu to kolejne 400 mln złotych, a już mamy decyzję o tym, że będą kontynuowane prace nad budową kanału przez Mierzeję, to jest 650 mln kolejnych złotych - mówi Jerzy Wcisła, dyrektor biura regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu.
Trasami wodnymi naszych okolic zainteresowani są przede wszystkim Niemcy, którzy nie tylko inwestują, ale także starają się rozreklamować region. Zwłaszcza po zamknięciu Pętli Żuławskiej, szlaku wodnego, łączącego ze sobą szlaki wodne Wisły, Martwej Wisły, Szkarpawy, Wisły Królewieckiej, Nogatu, Wisły Śmiałej, Wielkiej Świętej – Tugi, Motławy, Kanału Jagiellońskiego, rzeki Elbląg i Pasłęki, a także wody Zalewu Wiślanego.
Główną atrakcją uroczystości była prezentacja hausboota typu Kormoran 1280 firmy Kuhnle Tours. Można było również wybrać się na krótką wycieczkę po rzece Elbląg. Hausboot miał trzy dwuosobowe kajuty (z których każda posiadała własną, malutką łazienkę) oraz w pełni wyposażoną kuchnię. Cena tygodniowego czarteru takiej łodzi to, w szczytowym sezonie, 3.598 Euro.
Kogo na to stać, chyba Ich samych. Ludzie chcą pracy, a Oni robią przejażdżki dla bogatych. Oni cały czas pływają, niech zejdą na ziemię, całkiem tracą kontakt z rzeczywistością. Po co Nam tacy ludzie?.
Brawo Jurek, Wilk nic nie robi a Ty pokazujesz, że można do Elbląga ściągnąć turystów. A jak ci będą się pojawiali na dłużej, będzie też więcej miejsc pracy dla elblążan.
Wydano z publicznej kasy 150 milionów na zachcianki Jurka - motorówki.
~maszmisz, to napisz człowieku ile to tych miejsc pracy będzie za te 150 milionów.
nie ma to jak żeglarstwo - same diesel-groty
KIEDY ten facet weżmie szpadel i wraz z -PO cami zacznie kopać przekop.DOSYC TEGO CZAROWANIA!!!!!!!!!!!!!1
Brawo , to jest To . To co każdy mógłby mieć , gdyby tylko chciał . To było i jest w zasięgu każdego kto chce żyć jak Ci na zdjęciu . Jedni kupują plazmy , samochody , a drudzy idą w stronę wody . Wszystkim się nie dogodzi , ale mi się podoba każdy pomysł na życie . I nie trzeba być wcale bogatym . Trzeba mieć tylko marzenia . Sam zaczynałem od ruskiego starego silnika i łodzi własnoręcznie zrobionej na przystani Zamechowskiej . Całe dnie i noce pracy , a jednak się opłacało . Nie warto zatem marudzić i pora pozbyć się tej nieznośnej niczym nie podyktowanej zawiści . Tym bardziej niezrozumiałej w stosunku do całkiem mądrego człowieka , jakim jest p, Wcisło .
do maszmisz - "głupi naród to kupi". Taka kasa nie ze swojej kieszeni dla kilku cwaniaków!. Żyć nie umierać! Grunt to dobry PR.
do maszmisz: ściągnąć to można sobie majtki, aby zachęcić turystów do przyjazdu to należy ich do tego zachęcić atrakcjami, a tych, póki co brak,
woda to jest to