Akcje promujące ideę przekazania 1% podatku na rzecz lokalnych organizacji, instytucji nie należą do łatwych. Ulotki, gadżety, marketing szeptany – to najpopularniejsze formy reklamy. Jak się jednak okazuje, nawet zwykłe rozdanie ulotek nie wszędzie jest możliwe. Urząd Skarbowy od dwóch lat nie pozwala na zostawianie ich w swojej siedzibie. Jaka jest tego przyczyna? Co o zmianie sądzą sami zainteresowani? O tym w naszym artykule.
O tym, że wsparcie finansowe mieszkańców jest niezbędne, przekonuje Agnieszka Wierzbicka, kierownik elbląskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. – Placówkę prowadzimy już czwarty rok i nie oszukujmy się, bez wpływów z 1% nie bylibyśmy w stanie tyle zrobić dla tych zwierząt – zapewnia. - Każdego roku, dzięki środkom z 1%, poprawiamy byt zwierzętom w naszym schronisku. Zawsze dbaliśmy o to, by nasze ulotki leżały w Urzędzie Skarbowym. Ulotki znikały, więc zainteresowanie nimi było duże. Nie wiemy czy brak ulotek spowoduje mniejsze fundusze. Dowiedzieliśmy się o tym zakazie z mediów i szczerze nas to zmartwiło. Straciliśmy jedną z dróg dotarcia do podatników. Szkoda, że elbląskie organizacje nie mogą się promować w urzędzie. Przecież te organizacje odciążają budżet miasta, bo to, co zbiorą, muszą wydać na cele statutowe.
Niewątpliwie, część elblążan odwiedzając Urząd Skarbowy sięgała po rozłożone ulotki. Zgadza się z tym Anna Podhorodecka z elbląskiego hospicjum. - My ze swojej strony rozprowadzamy plakaty i ulotki zachęcające do wspierania naszej instytucji – mówi. – Co więcej, na naszej stronie www.ehospicjum.pl oraz na http://www.facebook.com/HospicjumElblaskie pobrać można program, za pomocą którego można wypełnić PIT, w którym już jest wprowadzony nasz KRS. Pieniędzy z tytułu 1% podatku w ostatnich latach jest podobna ilość, jednocześnie przekazuje większa ilość podatników, ale są to mniejsze kwoty.
Stanisław Puchalski z Fundacji Elbląg zwraca uwagę na to, że promocja idei przekazywania 1% jest niezwykle trudna. – Łatwo zauważyć ten problem. Instrumenty, stosowane od kilku lat, nie sprawdzają się – mówi prezes. - Trudno o trafienie do elblążan, wyniki co roku są podobne, ale wciąż słabe jak na nasze miasto. Co prawda większość mediów publikuje nasze teksty promujące przekazanie 1%, ale giną one w gąszczu informacji. Wydaje mi się, że spora część elblążan po prostu zapomina o tym, by wybrać jedną organizację. Ulotki są, moim zdaniem, bardzo przydatne. Pamiętam, że w poprzednich latach na półce znajdującej się w siedzibie urzędu organizacje zostawiały swe ulotki i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Mówi się nam, że zmiana jest spowodowana m.in. przez… bałagan panujący przez ulotki. Argumentuje się też, że przez takie praktyki „niektórzy są faworyzowani”. Nie wiem nawet, czy lista organizacji i instytucji jest tam dostępna…
Każda Organizacja Pożytku Publicznego działająca na terenie naszego miasta znajduje się na liście dostępnej w siedzibie urzędu. – Odwiedzający nasz urząd mają również prawo do wglądu w pełną ogólnopolską listę Organizacji Pożytku Publicznego z całego kraju – mówi Sławomir Tymuszkin, rzecznik prasowy placówki. - Od ponad dwóch lat staramy się odzwyczajać elbląskie organizacje i instytucje od zostawiania ulotek w naszym urzędzie. Docierały bowiem do nas liczne głosy, że niektóre organy są w ten sposób faworyzowane.
Proponuję pojechać wszystkim potencjalnym darczyńcom dla organizacji pożytku publicznego do parku modrzewie, gdzie na własne oczy mogą zobaczyć jak niektóre organizacje nie potrafią wykorzystać swojego majątku, dobro uzyskane od naszego samorządu doprowadzając do ruiny! Myślę tu o pałacyku przy Mazurskiej. Warto więc się zastanowić której organizacji przekazać swój 1%!!!!
prywatne interesy należy finansować z prywatnych kieszeni, zwłaszcza gdy są to interesy ludzi majętnych. Dzisiaj mamy nadmiar dętych inicjatyw które kosztują a nie przynoszą żadnych społecznych korzyści.
1% dla ZHP!