Choć transplantacja cały czas się rozwija, to nadal trzeba wiele wysiłku, by przekonać społeczeństwo o słuszności przeprowadzania przeszczepów. Dlatego też każdego 26 dnia stycznia wspominany jest pierwszy udany w naszym kraju tego typu zabieg, jaki odbył się w 1966 roku. Ilość przeszczepów z roku na rok wzrasta. Jednak jak mówią lekarze, wciąż jeszcze wiele rodzin zmarłych nie godzi się na pobranie narządów od bliskiej zmarłej osoby.
Dokładnie rok temu członkowie Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci” w Elblągu zorganizowali swój happening, który promował wypełnianie tzw. „oświadczeń woli”. Są to osobiste deklaracje uzupełniane na wypadek nagłej śmierci, które są sygnałem dla lekarzy, że dana osoba pozwala przekazać swoje narządy i tkanki do przeszczepu. Co ważne, akcja Młodych Demokratów cieszyła się dużym zainteresowaniem elblążan. Po zaledwie trzydziestu minutach młodzi politycy rozdali bowiem wszystkie oświadczenia, jakie przygotowali dla przechodniów.
Co ważne, zdobycie wspomnianego oświadczenia nie powinno być trudne. W niektórych elbląskich instytucjach można je otrzymać w każdej chwili. Przykładem jest chociażby Izba Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Jak udało nam się dowiedzieć, nie jest to jednak możliwe np. w elbląskim ratuszu.
- W 2011 roku w naszym szpitalu pobrano narządy od 10 pacjentów zmarłych w oddziałach naszej placówki – informuje Anna Kowalska z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. - W praktyce wygląda to tak, że czasem od jednego pacjenta pobranych może być kilka narządów. Na ogół są to nerki, czasem wątroba (sporadycznie – serce). Łącznie w minionym roku pobrano u nas 26 narządów (od wspomnianych 10 pacjentów).
Niestety, wynik ten jest nieco mniejszy od wyniku uzyskanego w poprzednich latach. W 2009 roku zarejestrowano 14 pobrań, z kolei rok później 13. Co jednak ważne, według statystyk liczba pobranych narządów w skali kraju wyraźnie wzrosła.
We wspomnianym szpitalu transplantologią zajmuje się tzw. Koordynator Pobierania i Przeszczepiania Komórek, Tkanek i Narządów - lek. Katarzyna Chylińska- Wachnianyn. Jak zauważa Anna Kowalska, nie wszyscy pacjenci mogą być zakwalifikowani do pobrania narządów. - Musi tu być spełnionych wiele warunków, przede wszystkim medycznych – przypomina. - Do tego dochodzi jeszcze zgoda rodziny. Dr Katarzyna Chylińska-Wachnianyn, koordynator ds. transplantologii, mówi, że decyzja o pobraniu narządów i przekazaniu ich innemu człowiekowi jest dla rodziny zmarłego pacjenta zawsze wyjątkowo trudną decyzją. Choć prawo na to zezwala, w naszym szpitalu- z przyczyn czysto humanitarnych (z szacunku dla cierpienia rodziny) nie pobiera się narządów, jeśli najbliżsi zmarłego nie wyrażą na to zgody. Według dr Chylińskiej zgody na pobranie narządów od swojego zmarłego nie wyraża ok. 45% rodzin.
Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego do spraw Transplantacji "POLTRANSPLANT" - http://www.poltransplant.org.pl/
narządy oddaj za darmo ale leki przeciwko odrzuceniu przeszczepu z ciężką kasę