Poniedziałek, 27.01.2025, Imieniny: Angela, Jan, Przybyslaw
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Sąsiedzi błagają o pomoc dla 93-letniej kobiety, a MOPS twierdzi, że nic się nie dzieje

08.09.2011, 14:32:56 Rozmiar tekstu: A A A
Sąsiedzi błagają o pomoc dla 93-letniej kobiety, a MOPS twierdzi, że nic się nie dzieje
Z prośbą o interwencję ws. starszej sąsiadki zwrócili się do nas mieszkańcy bloku przy ul. Diaczenki

Jedna z naszych czytelniczek przysłała nam niepokojący list zaczynający się od słów „jesteście już chyba naszą ostatnią deską ratunku”. Opowiada on historię starszej pani z bloku przy ul. Diaczenki, której „Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przyznał opiekunkę. Tyle, że kiedy schodziło się ok. 7 do pracy, starsza pani waliła laską, rękoma w drzwi, płakała, błagała o pomoc i jedzenie. Serce się ściskało z bezsilności, żalu.”  Nie mogliśmy tego zlekceważyć i postanowiliśmy zbadać tę sprawę.

W pierwszej kolejności skontaktowaliśmy się z autorką listu, która jak się okazało pisała w imieniu sąsiadki staruszki, o której była mowa w liście. Owa sąsiadka, która zastrzegła sobie anonimowość, przybliżyła nam całą historię. - To była miła i sympatyczna kobieta – opowiada. – Ale lata swoje ma, jest już po 90-tce. Taka osoba nie powinna być sama całymi dniami. Pewnego razu pani M. wyszła z domu i szła przed siebie bez celu. Sąsiedzi to zauważyli, zaprowadzili ją do jej domu i zadzwonili do opieki. Teraz pani M. jest zamknięta na klucz. Do czego to doszło. Jeśli ktoś boi się o to, że ona znowu sama wyjdzie to powinni ją skierować do Domu Opieki, gdzie będzie miała całodobową opiekę, a tak kobieta całymi dniami… co ma robić? Z tego co wiem ma problemy z chodzeniem. Co prawda rano przychodzi do niej opiekunka, ale o 10.00 wychodzi, a dopiero wieczorem zajrzy do niej jej siostrzeniec i to też tylko na chwilę. A co jeśli ona po wyjściu opiekunki spadnie z łóżka i zrobi sobie krzywdę? Martwię się o nią. Nie mogłam tego tak zostawić i poszłam do Opieki Społecznej na Winnej. Powiedziałam jakiejś młodej pani o tej sytuacji i ona obiecała, że się tym zajmie, ale nic się nie zmieniło. To straszne, że o psy ludzie walczą i dbają, a o człowieku zapominają.”

Nic nam o tym nie wiadomo – mówią sąsiedzi i MOPS
Rozmowa z innymi sąsiadami potwierdza, że kobieta całe dnie przesiaduje w zamkniętym od zewnątrz mieszkaniu i zdarzało się, że kobieta waliła w drzwi. Jednak nikt więcej nie potwierdził, żeby krzyczała, że jest głodna i prosiła o pomoc. Jeszcze tego samego dnia udaliśmy się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dyrektorka ośrodka - Mirosława Grochalska, zapoznawszy się z aktami naszej bohaterki przyjęła nas w ciągu 15 minut. Ze zdziwieniem wysłuchała całej historii. - Nie mieliśmy żadnego zgłoszenia, aby usługi wykonywane przez opiekunkę były nieprawidłowe. W razie jakichkolwiek zgłoszeń momentalnie wysłalibyśmy tam pracownika i koordynatora usług opiekuńczych – mówi. - Proponowaliśmy tej pani umieszczenie w  Domu Pomocy Społecznej, ale odmówiła. Bywają sytuacje, w których jeśli sama zainteresowana odmawia umieszczenia w Domu Opieki, a gdy nie ma rodziny, to my, jako Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, reagujemy. Wtedy występujemy do Sądu o przymusowe umieszczenie takiej osoby w Domu Opieki. Ale w tej sytuacji jest rodzina, w postaci siostrzeńca i jego żony, którzy zadeklarowali, że codziennie będą jej pomagać.

Z akt wynika, że opiekunka spędza u starszej pani czas od 7.30 do 10.00 przez siedem dni w tygodniu, a do jej obowiązków należy „pomoc przy wykonywaniu podstawowych czynności porządkowych w mieszkaniu, pomoc w przepierkach przy rozwieszaniu bielizny pościelowej na suszarce domowej, pomoc w przygotowaniu posiłków i przy zakupie artykułów spożywczych, pomoc przy wykonywaniu czynności codziennej toalety, pomoc przy zakupie leków w aptece”.

Kto pomaga starszym elblążanom?
W Elblągu usługi opiekuńcze świadczą trzy podmioty – Okręgowa Izba, która wygrała przetarg ogłoszony przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i całą kontrolę za sprawowanie tych usług spoczywa na MOPS’ie. Dodatkowo jest także Lazarus i PCK, które wygrały konkurs ogłoszony przez Gminę Elbląg. Za ich usługi odpowiada już Urząd Miasta, a dokładniej Departament Społeczny.

- My robimy wszystko, co jest w naszej mocy – zapewnia Mirosława Grochalska. – Pani, o której rozmawiamy od czterech lat ma tą samą opiekunkę z Lazarusa, która dodatkowo z własnej woli, przychodzi do niej  jeszcze w ciągu dnia i spędza z nią dodatkową godzinę.

Według ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (j.t. Dz.U. z 2009 r. Nr 175, poz. 1362; ost.zm. Dz.U. z 2010 r. Nr 217, poz. 1427), pracownik socjalny jest zobowiązany „wchodzić w środowisko”, czyli kontrolować pracę opiekunki, raz na pół roku. - W MOPS’ie dla bezpieczeństwa monitorujemy pracę opiekunów raz na trzy miesiące, a jeśli są sygnały, że coś się dzieje, to co drugi dzień sprawdzamy czy faktycznie może mieć miejsce taka sytuacja – dodaje Mirosława Grochalska.

Pracowniczka MOPS’u kontrolowała sytuację w tym domu 22 lipca br., a w sprawozdaniu napisała „Kontakt z panią jest utrudniony. Nie jest logiczny. W mieszkaniu panował porządek. Prześcieradło oraz tak zwana bielizna pościelowa, która leżała była czysta. Opiekunka wyszła na zakupy dla wyżej wymienionej po artykuły spożywcze. Środowisko w dalszym ciągu będzie monitorowane”.

Nasuwa się pytanie – czy osoba, z którą kontakt jest utrudniony powinna zostawać sama nawet na kilka godzin?

„Dopóki starczy nam sił będziemy opiekować się ciocią”
Aby wyjaśnić sprawę do końca zgłosiliśmy się do siostrzeńca naszej bohaterki, który był zaskoczony doniesieniem sąsiadki. Wraz z żoną i opiekunką socjalną następnego dnia spotkali się z nami w mieszkaniu naszej bohaterki, by pokazać nam jak to naprawdę wygląda. W mieszkaniu rzeczywiście panował porządek. Starsza pani przez większość naszej rozmowy spała. Gdy się obudziła było po niej widać, że nie przepada za towarzystwem obcych osób w swoim domu. Nieufnie obserwowana całą sytuację, od czasu do czasu wtrącając parę słów nie na temat.

Po jej zachowaniu widać było, że lubi przebywać w gronie najbliższych i w żaden sposób nie czuje się więziona.  – Ona ma trochę zmieniony tryb dnia – wyznaje opiekunka. – Kiedy przychodzę do niej rano robię jej ciepły posiłek. Można powiedzieć, że wtedy je obiad. Przed wyjściem robię jej talerz kanapek, które stawiam na stole koło łóżka. Gdy się przebudzi i zgłodnieje to ma co jeść. Większość dnia śpi. Czasem jej się zdarzy, że się przebudzi i zacznie szukać swojego  brata, który jakiś czas temu zmarł. Wtedy może pukać laską w drzwi wejściowe, żeby ją wypuścić, bo ona chce do brata. Jednak to zdarza się bardzo rzadko.

Siostrzeniec naszej bohaterki pracuje do godz. 18.00 i jak twierdzi codziennie, od razu po pracy przyjeżdża do starszej pani, by przejąć nad nią opiekę. Zarówno on jak i jego żona są przekonani, że kobieta nie może pójść do Domu Opieki. – Obiecaliśmy jej to i dopóki starczy nam sił będziemy robić wszystko, by tej obietnicy dotrzymać – stwierdził siostrzeniec. – To jest jej dom, tu czuje się bezpiecznie. Mamy sprawdzony, wypracowany sposób opieki. Sąsiedzi nieraz nas zaczepiali pytając, czemu się tak męczymy. Przecież łatwiej byłoby ją oddać i mieć ją z głowy. My nie bylibyśmy w stanie tego zrobić. A ci wszyscy „życzliwi” skoro się tak martwią niech odwiedzą ciocię, posiedzą z nią, pomogą w jakikolwiek sposób, a nie się wymądrzają. Ciekawe czy jak oni będą mieć ponad 90 lat, to będą chcieli być zdani na obcych ludzi w obcym miejscu.

- Cieszę się, że ta sprawa powstała – stwierdza Mirosława Grochalska. – Od dawna uczulamy elblążan, że starość to śmiertelna choroba. Prosimy mieszkańców o zgłoszenia, jeśli tylko zauważą coś niepokojącego. MOPS niestety nie dysponuje aż tyloma ludźmi, by móc kontrolować sytuację zawsze i wszędzie. Ale naprawdę wystarczy jeden sygnał, a zareagujemy od razu. Wspólnie możemy więcej zdziałać. Każdy, kto będzie chciał zgłosić tego typu sprawę może do nas przyjść w każdą środę między 7.30 a 16.00. W tym czasie do dyspozycji elblążan jest dyrektor i zastępca MOPS’u. To ważne, by ludzie zdawali sobie sprawę, że każdy może przyjść i zgłosić problem. Na wszelkie sygnały, nawet telefoniczne, reagujemy od razu.

Pomoc sąsiedzka
Właśnie rozstrzygnięty został konkurs na projekt  świadczenia płatnej pomocy sąsiedzkiej pod nazwą "Przyjazny Sąsiad",  zorganizowany przez Prezydenta Elbląga. W związku z tym, że osoby starsze zazwyczaj są nieufne, nie chcą w swoim mieszkaniu obcych osób, ten projekt umożliwiałby rozwiązanie  problemu. W takim wypadku rolę opiekuna społecznego mogłaby przejąć sąsiadka lub sąsiad, do której potrzebująca osoba ma zaufanie. Projekt obejmuje nie tylko pomoc osobom starszym, ale również niepełnosprawnym.

- Do konkursu zgłosiło się jedynie Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób Upośledzonych Umysłowo – mówi Maciej Pietrzak, Pełnomocnik Prezydenta ds Organizacji Pozarządowych Urzędu Miasta. - Ich oferta spełniła wymogi konkursu, jednak komisja miała zastrzeżenia co do dwóch pozycji budżetowych. Obecnie trwają negocjacje pomiędzy wyłonionym wykonawcą a Departamentem Społecznym co do zakresu realizacji zadania.

Starość nie radość
Tak mówi ludowe porzekadło. Trudno się z nim nie zgodzić. Przychodzące z wiekiem dolegliwości i ograniczenie możliwości zadbania o siebie sprzyjają powstawaniu problemów ludzi starszych. Nawet posiadający rodziny seniorzy borykają się z samotnością i przerastającymi ich sprawami do załatwienia.  Co szósty mieszkaniec Elbląga znajduje się w przedziale wiekowym  50 - 70 lat,  a co dziesiąty jest powyżej 70-tego roku życia.  Każdy z nas był zapewne świadkiem zagubienia starszego człowieka, który już nie tak sprawny fizycznie i lotny umysłowo, z trudem próbuje załatwić prostą według nas sprawę. Dlatego ważna jest czujność najbliższego otoczenia. Czasem lepiej się upewnić, że wszystko jest w porządku niż bezdusznie lekceważyć krzywdę innych.

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 6

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (25)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --25
    ~ sąsiadka
    Czwartek, 08.09

    Za byłego Prezydenta było by to nie do pomyślenia

  2. 2
    +16
    ~ EMERYT
    Czwartek, 08.09

    Przeczytałem całą treść tego pisma zakręciła mi się łezka w oku,że są ludzie o dobrym sercu,starość jest okropna ,pozdrawiam .

  3. 3
    +16
    ~ Zofia
    Czwartek, 08.09

    Dobrze,ze istnieja ludzie zauwazajacy problem.I nie pozostaja bierni..wobec starszych osob.

  4. 4
    +7
    ~ jarteq
    Czwartek, 08.09

    Niestety prawda jest taka, że żeby umieścić taką osobę w DPS, musi się tam zwolnić miejsce (Stegna gdzie jest za dużo pensjonariuszy, Tolkmicko, Elbląg) czyli mówiąc prościej - ktoś musi tam umrzeć.

  5. 5
    --7
    ~ MOPSIK
    Czwartek, 08.09

    MOPS instytucja panius siedzących i pierdących w stołki ,pijacych kawusię ,piłujacych paznokcie .A starzy ludzie ,w/g MOPS niech zdychaja .Prezydent Nowaczyk wszystko ma w d...pie ,nic nie jest pod jego kontrola .Taka jest prawda o MOPS w EElblągu.

  6. 6
    +6
    ~ zaorać
    Czwartek, 08.09

    Za dużo ludzi za biurkami a za mało w terenie by wiedzieć wszystko o ludziach chorych,samotnych.Dosyć tego albo zmiany albo wywalić wszystkich z biur za taki stan jak opisano w artykule.

  7. 7
    0
    ~ Alojzy
    Czwartek, 08.09

    To jest sprawa dla Rzecznika Praw Osób Starszych ,który przyjmuje w ERKONie przy Jaszczórczego .Niech sie Pan Puchalski takze zainteresuje sprawą .

  8. 8
    +5
    ~ Giniol
    Czwartek, 08.09

    Ja mam wrażenie, że to dopiero początek możliwości "uszczęśliwiania" i "nieuszczęśliwiania" społeczeństwa przez hybrydę systemową. Serdecznie współczuję ludziom, którzy już w żłobku cierpią i tak przechodzą przez wszystkie wynalazki systemu nim odejdą.

  9. 9
    +12
    ~ JaM
    Czwartek, 08.09

    Pora się opamiętać, a nie wypisywać "durne" komentarze. Od stycznia tego roku mam podobną sytuację, matka po złamaniu kości udowej. Nocowaliśmy tam ,ale jak zobaczyliśmy, że ona nocami śpi, w dzień, całkowita obsługa, łącznie z pampersem myciem itd. a ona tylko miała złamaną nogę. szantażowała nas, krzyczała, wyzywała, jacy to jesteśmy wyrodni. Później przyłapaliśmy ją jak latała po mieszkaniu. Więc konsekwentnie wprowadzamy nowinki w postaci a to ma zrobić sobie kanapkę, iść do ubikacji a jak nie to ma sama sobie wynieść basen. I tak pomału przymuszamy do tego aby robiła koło siebie a nie terroryzowała wszystkich. Ma więcej sił i zdrowia, co potwierdził lekarz, mówiąc, że ma zdrowie 50-latki (ma 83 lata). I niech tu nie piszą w jakiej biedzie są starsi bo to nie zawsze jest prawda !!!!!!!!!

  10. 10
    +6
    ~ Spostrzegawczy
    Czwartek, 08.09

    ~ JaM -Zauważ ,proszę ,że każdy przypadek ,nie jest takisam.Jak ludzie nie śa tacy sami.Każdy problem osób starszych trzeba rozpatrywac indywidualnie .Na nagminnejuz sie stało to ,ze -za pewne młodzi ludzie -wypisuja na portelu komentarze ,w stylu :"starzy niech idą juz na Debice ">Zapominaja o jednym ,oni dzis młodzi ,sprytni,kiedys tez będą starzy i ich tez ktos "wyśle na Dębice ".

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2025 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.3818140029907