Trzy obszary, rodzina, sprawy administracyjno-organizacyjne i inne ważne sprawy były powodem rezygnacji Bogusława Tołwińskiego ze stanowiska dyrektora Departamentu Sportu UM. Jego miejsce zajmie Dorota Pawłow, nauczycielka wychowania fizycznego. Nowa pani dyrektor, która stanowisko obejmie już za kilka dni, na razie nie zdradza szczegółów swoich planów, zapewniła jednak, że będzie kontynuowała koncepcję poprzednika.
Informacja o rezygnacji Bogusława Tołwińskiego ze stanowiska dyrektora Departamentu Sportu dla większości była zaskoczeniem. Dziś ustępujący z urzędu dyrektor ujawnił przyczyny swojej rezygnacji.
- Moja rezygnacja ma podłoże w trzech obszarach życia: rodzina, sprawy zawodowe i inne. Zasady i normy, którymi się w moim życiu kieruję są dla mnie jasne i oczywiste. Dążę do równowagi we wszystkich obszarach życia osobistego i zawodowego. Równowaga życia mojej rodziny została zachwiana i to w sposób znaczny. Jako pedagog i baczny obserwator stwierdziłem , że moja tzw. kariera zawodowa niestety zburzyła wypracowany latami spokój i harmonię – mówił Bogusław Tołwiński na dzisiejszej konferencji prasowej. - Zawsze krytykowałem model rodziny w którym np. ojciec pod płaszczykiem „ …przecież ja robię to dla was” spędza kolejne godziny w pracy: na spotkaniach i wyjazdach. Dla mnie najważniejsza jest rodzina.
Jak podkreślił Tołwiński, nie jest to jedyny powód rezygnacji. Jako drugi obszar wskazał sprawy administracyjno-organizacyjne.
-Po trzech miesiącach pracy stwierdziłem, iż po pierwsze jest zbyt mało osób do obsługi całego sportu w mieście ( 5 osób ) dla ok.80 podmiotów, po drugie nie da się pogodzić jednoczesnego bycia urzędowym administratorem i kreatorem realnych zmian w elbląskim sporcie – kontynuje swą wypowiedź Bogusław Tołwiński. - Konieczność uczestniczenia w wielu obradach różnych komisji, sesjach Rady Miasta, przygotowywaniu odpowiedzi na wszelkie zapytania oraz codzienne sprawy administracyjne znacząco ogranicza czas na spotkania z działaczami sportowymi i trenerami, a to uniemożliwia skuteczne reformatorskie działania.
Szczegółów trzeciego powodu rezygnacji były dyrektor nie zdradził.
- Trzeci obszar to inne trudne sprawy, na których temat jednak nie będę się publicznie wypowiadał. Na początku maja ustaliłem z Panem Prezydentem, iż nawet najtrudniejsze sprawy możemy rozstrzygać w gabinecie i tam otwarcie o nich dyskutować. Jako człowiek honoru , mam zamiar dotrzymać raz danego słowa – mówił Tołwiński. - Wszelkie sprawy zawodowe w ciągu ostatnich trzech miesięcy wykonałem sumiennie i terminowo, nie miałem żadnych zaległości i żadnej sprawy nie załatwiłem zdawkowo. Angażowałem się tak sumiennie jak tylko potrafiłem, aby swoją pracę wykonać prawidłowo. Stwierdzam jednak, iż na dłuższą metę w takim tempie nie da się pracować chcąc pełnić jednocześnie administracyjne i reformatorsko-organizacyjne sprawy całego elbląskiego sportu.
Ustępujący dyrektor Departamentu Sportu podziękował prezydentowi Elbląga i vice-prezydentom oraz pracownikom Departamentu Sportu i wszystkim pracownikom Urzędu Miasta z którymi miał przyjemność pracować, za pomoc, życzliwość i wyrozumiałość.
Bogusława Tołwińskiego na stanowisku dyrektora Departamentu Sportu zastąpi, od najmłodszych lat związana ze sportem, Dorota Pawłow.
Urodzona w 1966 r., jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku (1989 r.), na kierunku rekreacja ruchowa za specjalnością kinezyprofilaktyki gerontologicznej. Od 1989 r. pracuje jako nauczycielka wychowania fizycznego (SP Straszyn K/Gdańska, SP nr 14 w E-gu, Gimn.nr 5, od '93 roku III LO E-g. W latach 80-tych była zawodniczką Olimpii Elbląg i reprezentantką Polski kadry juniorek w łyżwiarstwie szybkim pod skrzydłami trenera śp Kazimierza Kalbarczyka. Dorota Pawłow jest również instruktorem Nordic Walking z międzynarodowym certyfikatem, instruktorem aquafitness oraz założycielem i prezesem Elbląskiego Klubu Puszystych. Interesuje się Wellnesem i medycyną naturalną.
- Mój poprzednik jest dla mnie wzorem człowieka. Moja koncepcja na sport w Elblągu będzie kontynuacją zamierzeń Bogusława Tołwińskiego. Chcę, aby miasto Elbląg było aktywne. Teraz muszę szczegółowo zapoznać się z obowiązkami – mówi Dorota Pawłow. - Praca na tym stanowisku będzie dla mnie wyzwaniem.
Bogdan Tołwiński.......do końca wierny zdrowym zasadom, sympatyk i znawca sportu. Szkoda, że w naszym mieście prezio nie chce zaufać fachowcom. Szacunek dla byłego dyrektora- wstyd dla miasta
Pani Dorota obejmuje stanowisko bez konkursu ?
jako kolejna w kolejnosci w konkursie... ona tez brala udzial ale byla za wygranym
Jakiś sierotowaty ten nieudany kandydat na szefa sportu - może to i dobrze, że "podał tyły". Z wyglądu, z korali na szyi bardziej pasuje na jakieś masowe imprezy tych tam ............ różowych etc.
No i betonowi "działacze" wygrali. Nie będzie reform, nie będzie zmian. Widocznie panowie na działaczowsko - prezesowskich stołeczkach maja większą siłę przebicia, niż ambitny, były już, pan dyrektor. Siłę przebicia, albo układy może lepiej. I zapewne haczyki.
Przede wszystkim rodzinna liczy się dla tego człowieka i trzeba uszanować Jego wybór. Co do pozostałych kwestii - taka jest niestety praca w urzędzie i trzeba być na to przygotowanym, zwłaszcza jak się jest dyrektorem departamentu.
Jeżeli nowa pani dyrektor będzie kontynuowała zamierzenia poprzednika, to nie wróżę jej długiej kariery na tym stanowisku. Ta pani nie przypuszcza nawet w jakie bagno z własnej woli sie wpakowała. To stajnia Augiasza, ale powodzenia.
Wielka szkoda z osobą Pana Bogdana wiązane były duże nadzieje na zmiany...szacunek za honor, gdyby wszyscy politycy kierowaliby sie takimi zasadami nie mielibyśmy naszego "bagienka"...POWODZENIA PANIE BOGDANIE
Gadkę na temat zachwianej równowagi w rodzinie to mógł sobie akurat BYŁY darować. Awans, nowa praca, nowe wyzwania, wyższe zarobki z reguły wiążą się z większą ilością pracy (przynajmniej tak powinno być), a już szczególnie przy takiej stajni Augiasza jak Elbląski UM. Nie zdawał sobie z tego sprawy ? A może właśnie takie były oczekiwania przełożonych, a BYŁY myślał, że to wczasy ? Nastąpiło zdziwienie ? Wątku rodzinnego nie kupuję !
Duży szacunek, rozsądny wybór, daje to wiele do myślenia prawdopodobnie człowiek z zasadami, pracowity, znający temat nie ma o czym rozmawiać z PR-owcami, gadaczami i obiecywaczami. Ja kupuję wątek rodzinny "zaniedbane" dziecko(ci) to szkoda nieodwracalna. Podoba mi się osobowość. Jeszcze raz gratuluję wyboru