Wczoraj przed godz. 23 na ul. Skrzydlatej, kierowany przez pijanego kierowcę ford, wpadł w poślizg i wjechał do przydrożnego rowu z wodą. Auto wywróciło się na dach. Dwaj znajdujący się w środku mężczyźni tj. 42-letni kierowca i 27-letni pasażer nie mogli wydostać się na zewnątrz. Zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie gdyby nie policyjny patrol, który zauważył wywrócony na dach samochód oraz interwencja straży pożarnej. Policjanci i strażacy wyciągnęli z samochodu dwójkę wyziębionych mężczyzn. Obaj mężczyźni z objawami hipotermii trafili do szpitala.
- Krótki czas jaki przebywali w aucie wystarczył, aby obaj wychłodzili się na tyle, by potrzebowali pomocy lekarskiej. Obaj z objawami hipotermii zostali przewiezieni karetką do szpitala – informuje mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Jak się okazało 42-letni kierowca miał 0,72 promila alkoholu w organizmie. Co więcej nie miał on prawa jazdy, ponieważ sąd orzekł już wcześniej, wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
Teraz mężczyzna odpowie za złamanie tego zakazu, a także za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Zgodnie ze zmienionymi przepisami może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do RK Proszę o sprostowanie artykułu ponieważ w znacznym stopniu podczas akcji brała udział straż pożarna i to dzięki nim zostali wydobyci poszkodowani w wypadku przy ulicy Skrzydlatej.
Są przepisy a pijaki za kierownicą jak mieli raj tak mają.Szkoda czasu na czytanie i pisanie,zmian w tym kraju nie będzie.
co za kłamstwo co to za informację jacy policjanci wyciągnęli poszkodowanych na zewnątrz. Jedyne co zrobili policjanci to zawiadomili straż pożarną i to oni uratowali tych ludzi. Jak można pisać takie bzdury. Przed policją to ci ludzie uciekali i wylądowali w rowie. Jeszcze napiszcie że dzielni policjanci nurkowali aby wydostać poszkodowanych masakra to jest jakaś
...... na zdjęciach widać kto uratował dwóch pasażerów policja tylko zauważyła samochód, który wpadł do rowu
Nie po to płacimy podatki by ratowano meneli :(
mogli ich nie ratowac pijakow jednych.A co z ta gola baba
Ta... Policja była na miejscu, fakt. Goniła jednak samochód z którego wyrzucono półnagą kobietę (chyba). W wyniku pościgu (też chyba) auto wpadło do rowu dachem w dół. Ludzi z samochodu wyciągali strażacy, marznąc przy tym strasznie bo trzeba było wejść do wody. Z tego co wiem to policjanci nie zmokli za bardzo.
milicja to banda nierobow!!!! zmiejszyc pensje o polowe
a kto zapłaci obudzonym ludziom w nocy za ten ambaras
Mając 0,7 promila i dachować to już trzeba być niemotą.Pewnie jak by miał 1,5 promila to zabiłby się o własne nogi.