Czwartek, 23.01.2025, Imieniny: Maria, Ildefons, Rajmund
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Jaka powinna być szkoła?

01.09.2010, 08:53:50 Rozmiar tekstu: A A A
Jaka powinna być szkoła?

Dziś 1 września. Nowy rok szkolny dla uczniów z Elbląga. Przy tej okazji dr Krzysztof Sidorkiewicz wykładowca z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu dzieli się na swoim blogu refleksjami na temat stanu naszej edukacji.

Wakacje, wakacje i po wakacjach… Jutro znowu trzeba iść do szkoły. Rozpoczyna się nowy rok szkolny 2010 / 2011. Jestem po przeczytaniu informacji o sytuacji w elbląskiej oświacie. No cóż, niepokojąca sytuacja demograficzna niestety nie omija Elbląga. Opierając się o dane podane przez media, przedstawmy kilka podstawowych liczb. W tym roku rozpocznie naukę w elbląskich szkołach o 642 uczniów mniej niż w roku ubiegłym, w tym o 319 mniej w szkołach ponadgimnazjanych. To dużo, nawet można powiedzieć, że bardzo dużo. Trochę optymizmu, dużo więcej uczniów, w porównaniu z rokiem ubiegłym będzie w klasach pierwszych szkoły podstawowej. Bardzo dużo chętnych było do przedszkoli (określono to „oblężeniem”), utworzono nowe odziały. W sumie rok szkolny rozpocznie 17 823 uczniów w elbląskich szkołach.

Oczywiste jest to, że działalność oświaty ograniczona jest ramami prawnymi, jak i finansowymi. Trudno z tym stwierdzeniem dyskutować, a zarazem abstrahować od pewnych uwarunkowań. Trzeba jednakże bardzo uczciwie mówić o tym, czym jest dobra edukacja, dobre nauczanie, dobre dla uczniów, nauczycieli i rodziców, bo są to trzy elementy składowe szkoły. Wiem, że po raz kolejny będę o tym pisał, ale jakiś czas temu obiecałem sobie, że tak trzeba, po prostu, i każdy, kto mnie choć trochę zna, wie, że jest to prawda. Po to też uczestniczę w Elbląskim Komitecie Obywatelskim, aby móc publicznie artykułować swoje poglądy i toczyć otwartą debatę na argumenty.

Zacznijmy od prawdy oczywistej. To, w jaki sposób będą uczone i wychowywane nasze dzieci, jest ważne dla całego społeczeństwa. Dotyczy to dzieci w przedszkolach, młodzieży w szkołach podstawowych, ponadgminazjanych. Nie będę rozwijał tego wątku, bo po prostu zajęłoby to dużo miejsca. Myślę, że z tym wszyscy się zgadzamy. Wiele się o tym mówi, ale czy ma to przełożenie na fakty? To, ile środków przeznaczymy na nauczanie i wychowanie, powinno przełożyć się na efekty w przyszłości. I nie chodzi tylko o środki finansowe. Zapytajmy siebie, każdy z osobna, ile czasu poświęcamy swoim dzieciom? W jaki sposób z nimi spędzamy czas? Czy interesujemy się postępami pociechy w ciągu roku szkolnego? Można sformułować wiele innych pytań… Jeśli przeprowadzimy sobie taki wewnętrzny rozrachunek, wówczas uzyskamy przynajmniej kilka wskazówek do dalszej pracy z dzieckiem. Rodzina i szkoła powinny się uzupełniać, szczególnie w sprawach wychowania. Zdarza się, że rodzice „przerzucają” sprawy wychowawcze na szkołę. Nie tędy droga. Dobrze jest, gdy rodzice angażują się w pracę szkoły, np. w „trójkach klasowych”, czy radzie rodziców, ale też tak po prostu, aby pomóc w pewnych sytuacjach w szkole. Każdy, kto pracuje w szkole, wie, jak cenna może być pomoc rodziców. Musi być tutaj także zachowany pewien zdrowy rozsądek, nadopiekuńczość też może być dokuczliwa i niewychowawcza. No cóż, wszyscy tego się uczymy.

Szkoła nie powinna być zbyt duża, szkoły - „molochy” z dużą liczba uczniów, mogą nie spełniać swojej roli. Nieduża liczba uczniów w szkole, czyli jaka? Precyzyjnie tego nie określimy, 500 może 700. Bardziej chyba chodzi o zasadę, aby w szkole nauczyciele znali swoich uczniów, aby nie byli oni anonimowi, tak, żeby szkoła stanowiła pewien spójny organizm. Co nie znaczy, że duża szkoła nie może być dobra? Uważam po prostu, że dużo większe szanse na lepsze efekty może być w szkole mniejszej. Wielkość szkoły powinna być związana z etatami, tak, aby pracujący w niej nauczyciele byli pełnoetatowymi pracownikami szkoły, poza jednostkowymi przypadkami (są przedmioty, gdzie jest bardzo mało godzin). Zespoły klasowe powinny być jak najmniej liczne, na ile to jest możliwe. Podobnie podział na grupy przedmiotowe w wypadku np. grup językowych, czy wychowania fizycznego i innych. Jest to ważny warunek indywidualizacji nauczania. I znowu, wiem, że klasa może być liczna i jednocześnie bardzo dobra. Sam taką kończyłem, i jakoś „wyszedłem na ludzi”, taką mam przynajmniej nadzieję. Niedawno mój przyjaciel, nauczyciel w gimnazjum w jednej ze szkół na zachodzie Polski, opowiadał mi o swojej szkole, gdzie jedna z klas liczyła 14 – stu uczniów. Klasa była trudna, ale efekty pracy były widoczne, wszyscy mieli dużą satysfakcję. Zapewne samorząd podjął trudną decyzję finansową, ale po pewnym czasie stwierdzono, że było warto.
Szkoła powinna „tętnić” życiem, także popołudniami, zorganizowane koła pozalekcyjne, zajęcia sportowe i inne. Każdy uczeń powinien mieć możliwość uczestniczenia w takich zajęciach bezpłatnie. Powiemy, że to dużo kosztuje. Tak, dobra edukacja kosztuje, tak jak kosztuje dobry samochód! Dodam, że szkoła powinna być otwarta na społeczność lokalną.

Bardzo ważny jest też klimat szkoły. Zależy on wielu czynników. Jedną z ważniejszych spraw jest to, kto zarządza placówką, czyli dyrektor. Dyrektor powinien być liderem i urzędnikiem zarazem. Inspirowanie nauczycieli i uczniów, budowanie przyjaznej współpracy z rodzicami, szukanie w ludziach tego, co jest dobre, ale jednocześnie dbanie o finanse szkoły i przestrzeganie prawa oświatowego, wymagania duże. Miałem zaszczyt i honor pracować z takim człowiekiem na początku mojej „kariery zawodowej”. Dużo się wówczas nauczyłem, zarówno, jeśli chodzi o dydaktykę, ale przede wszystkim pracy w zespole, w różnych działaniach społecznych. Chyba dopiero wtedy tak do końca zrozumiałem, że praca w szkole, to nie jest taki zwykły zawód. Włodku, dziękuję Ci za to! I tutaj rola organu prowadzącego jest niezwykle ważna. Wybrać takiego dyrektora, aby spełniał tak wysokie wymagania.

Oczywiście zainspirowani przez dyrektora nauczyciele będą lepiej pracować. Atmosfera pracy jest niezwykle ważna. Wspieranie dobrych pomysłów, otwartość i dyskusja, ale z drugiej strony szacunek do przełożonego, powinny być normą. Może trochę idealizuję, ale tak powinno być. Nie cenię „zamordyzmu”, dyscyplina tak, ale zastraszenie nie. Trzeba znaleźć „złoty środek”. Znowu truizm, dobry nauczyciel w szkole to „sól oświaty”. Wielu takich znam. System dodatków motywacyjnych powinien być wsparciem dla dobrych nauczycieli. Temat nie jest prosty, bo jak to tak do końca ocenić? Nie będę rozwijał wątku, bo byłoby zbyt długo, ale trzeba pamiętać o wspieraniu dobrych nauczycieli, pamiętając, że nasze dzieci (i młodzież) mają różne predyspozycje, i nie tylko suche wyniki podlegają ocenie pracy nauczyciela. Poprawa wyników, nawet tych słabszych na trochę lepsze, też może być sukcesem, czy działanie wychowawcze.

Temat edukacji jest niezwykle rozległy i ważny dla nas wszystkich. Sami uczyliśmy się w różnych szkołach, uczą, bądź uczyły się nasze dzieci, wnuki, czy osoby z najbliższej rodziny. Wszyscy zapewne chcielibyśmy, aby edukacja była na jak najwyższym poziomie. Podsumowanie moich rozważań jest następujące, dobra edukacja kosztuje. Jakiej więc chcemy edukacji? - pyta na blogu Krzysztof Sidorkiewicz.

 

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (4)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ absolwent.
    Środa, 01.09

    No to fachowcy z mazur przelasują mózgi ,szkoda tylko że czerpiemy wzory nie od tych co potrzeba.Weżmy PWSZ powstał po Politechnice Gdańskiej ,dzięki temu szkoła ma sukcesy i klasyfikuje się wysoko w rankingu szkół.Bliżej nam do Gdańska i tych co przychodzą spijać śmietankę z sukcesów naszych nie potrzeba nam.Mądrale pozostańcie u siebie na mazurach w tym skansenie zacofania i chytrości.

  2. 2
    0
    ~ Teresa Bocheńska
    Środa, 01.09

    szkoda, że tak mało jest publicznej dyskusji o szkołach. Jako matka trojga dzieci przeszłam przez sporą ilość szkół, moje dzieci "wyszły na ludzi", ale było w tym ogromnie dużo pracy rodziców. Byłoby na pewno o wiele lepiej, gdyby rodzice mieli i chcieli mieć coś do powiedzenia w szkole, nie tylko w sprawie malowania klasy. Niestety, z reguły do pracy w Radzie Rodziców mało kto się garnął, przeważnie były to osoby z "łapanki", niewiele się potem angażujące. Uważam, że zasadniczym kryterium oceny szkoły powinno być to, jak czują się w niej uczniowie. Czy są lubiani, czy też traktowani jak zło konieczne, czy uczeń z biedniejszej rodziny lub mniej sprawny nie czuje się poniżony, czy nauczyciele wiedzą chociaż, jak ma na imię. Ogromnie ważną sprawą, szczególnie dzisiaj, gdy jest tyle dzieci z różnymi zaburzeniami i dysfunkcjami, jest liczba dzieci w klasie. Przy przekroczeniu 25 chyba żaden nauczyciel niczego porządnie nie nauczy. Uważam, że bardzo ptrzebna byłaby publiczna dyskusja o tym , jaka powinna być dobra szkoła.

  3. 3
    0
    ~ ahmed
    Środa, 01.09

    Czy Pan dr K. Sidorkiewicz nie był kiedyś czasami w Unii Wolności? Coś go kojarzę z tamtego okresu. Teraz w EKO ;-). Całkiem niepartyjna ta inicjatywa ;-)

  4. 4
    0
    ~ ArnnoldUPR
    Środa, 01.09

    jaka najlepsza szkola? oczywiscie pusta. albo prywatna...

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2025 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


2.0015089511871