- Problem jest w tych szkołach, w których trwają remonty. W SP nr 1, w Zespole Szkół Inżynierii Środowiska i Usług, w Zespole Szkół Gospodarczych remonty nie zostały zakończone i będą trwały we wrześniu. Niemniej rok szkolny się w nich rozpocznie. Wykonawcy na piśmie zobowiązali się do przekazania dyrektorom wszystkich pomieszczeń. - Najtrudniejsza sytuacja jest w Zespole Szkół Gospodarczych. Remont trwa od kwietnia i nie został jeszcze ukończony. Jest to trudna sytuacja , ale opanowana. - zapewniała na wczorajszej konferencji prasowej Anna Korzeniowska, Naczelnik Wydziału Edukacji. W Gastronomiku. Rok szkolny rozpocznie się tak jak zwykle. Kolejne dwa dni zostaną przeznaczone na zajęcia integracyjne z wychowawcami. Zostaną one zorganizowane głównie w Parku Kajki oraz w Bażantarnii. Jeżeli pogoda uniemożliwi organizację zajęć na zewnątrz, wówczas odbędą się one w Gimnazjum nr 5. Kilka klas pójdzie na praktyki.
Wczoraj, tuż po dwóch naradzie Wydziału Edukacji z dyrektorami szkół, odbyła się konferencja poświęcona przygotowaniu elbląskich placówek oświatowych do roku szkolnego 2010/11. W konferencji udział wzięli Artur Zieliński, wiceprezydent Elbląga, Anna Korzeniowska, Naczelnik Wydziału Edukacji oraz Teresa Malentowicz, Naczelnik Wydziału Inwestycji.
Niż demograficzny daje we znaki w szkołach
Jednym z tematów poruszanych na konferencji był, coraz bardziej dający we znaki oświacie, niż demograficzny. W stosunku do ubiegłego roku szkolnego ogólna liczba uczniów w elbląskich szkołach zmniejszyła się o 642. Najwięcej uczniów, bo aż 319 ubędzie w szkołach ponadgimnazjalnych. Zmniejsza się liczba uczniów, a co za tym idzie – liczba etatów dla nauczycieli.
- Z trudem utrzymujemy etaty. - mówiła Naczelnik Wydziału Edukacji.- Cieszymy się, że w elbląskiej oświacie nie ma masowych zwolnień. W tym roku zwolnienia były sporadyczne. Na ogół były to przypadki nauczycieli, którzy mieli uprawnienia emerytalne i nie chcieli przyjąć dodatkowej pracy, którą im proponowaliśmy.
Na pracę w szkole nie mogą liczyć młodzi nauczyciele. Z dniem 31 sierpnia 13 nauczycieli odeszło na emeryturę. W ich miejsce zatrudniono dziecięciu nauczycieli rozpoczynających pracę.
- Nie chcemy zatrudniać więcej, żeby ich nie zwalniać. Tak jak zawsze potrzebowaliśmy nauczycieli z języka angielskiego, historii, WOS-u czy matematyki, dziś nie mamy żadnych wolnych wakatów. Czterdziestu nauczycielom wypełniliśmy godziny w innych szkołach, aby nie zwolnić ich z pracy. - tłumaczyła naczelnik Anna Korzeniowska.
Odwrotnie wygląda sytuacja w przedszkolach. Dzieci było więcej niż miejsc. Lecz, jak zapewniła Naczelnik Wydziału Edukacji, udało się przyjąć wszystkie zgłoszone dzieci.
Technika najpopularniejsze
Największą popularnością wśród absolwentów gimnazjów cieszyły się technika – wybrało je 42% rekrutowanych do szkół ponadgimnazjalnych. Hitem tegorocznej rekrutacji okazał się technik analityk, gdzie do jednej klasy zgłosiło się 65 kandydatów. Popularne były także kierunki: technik informatyk, logistyk, ekonomista, kucharz czy technik organizacji reklamy. Stosunkowo wysoki jest również poziom zainteresowania zasadniczymi szkołami zawodowymi – wybrało je 21% kandydatów. Największym zainteresowaniem na tym poziomie cieszyły się zawody : kucharz małej gastronomii, fryzjer i mechanik pojazdów samochodowych.
- Akurat tych specjalistów brakuje nam na rynku pracy. Z raportów wynika, że będzie ogromne zapotrzebowanie na specjalistów z wysokimi kwalifikacjami w przemysłach wysokiej techniki, czyli w informatyce, elektronice, biotechnologii, a także w usługach. Nie jest to nowość. Od kilku lat tworzymy kierunki kształcenie wpisujące się w te trendy. - stwierdziła Naczelnik Anna Korzeniowska.
Natomiast licea ogólnokształcące mają najniższy od wielu lat wskaźnik przyjęć. O ile w latach ubiegłych do liceów ogólnokształcących przyjmowano ponad 40%, w tym roku było ich zaledwie 37%. W kilku liceach nie udało się utworzyć zaplanowanych oddziałów klas pierwszych.
Innowacyjność jako cel priorytetowy
Głównymi priorytetami elbląskiej oświaty na nadchodzący rok szkolny będzie zwieszenie innowacyjności oraz efektywności nauczania. Jak zauważyła Anna Korzeniowska, minusem polskiej edukacji jest słaba umiejętność przełożenia wiedzy na praktykę.
- Stworzyliśmy warunki do tego, aby wprowadzić innowacyjne metody nauczania, głównie przedmiotów ścisłych. Po to stworzyliśmy Eksperymentarium Elbląskie, współpracujemy z kadrą naukową Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej . Przygotowujemy się do tego, aby każdy młody człowiek poznawał zjawiska w świecie poprzez doświadczanie, eksperymentowanie, analizowanie i formułowanie wniosków na podstawie własnych doświadczeń. - wyliczała Korzeniowska.
Ponadto w szkołach mają zostać wprowadzone dodatkowe godziny zajęć zwieszających kompetencje społeczne, dodatkowe godziny zajęć z przedmiotów matematyczno=przyrodniczych oraz zwiększenie doradztwa zawodowego.
Obecnie jest tak, że wielu uczniów już na poziomie edukacji wie, że nie będzie pracowało w tym zawodzie. Chcemy to zmienić.- podsumowała Anna Korzeniewska, Naczelnik Wydziału Edukacji.
Obiecanek ciąg dalszy a gimnazjum na ul.Browarnej i Robotniczej, nadal bez obiecanej inwestycji w postaci hali sportowej dla uczniów.Brak sali gimnastycznej jest dużym problemem gdyż dzieci albo ćwiczą na korytarzach albo na terenie miasteczka rowerowego.Inwestycja miała się już rozpocząć i cisza ,a może tak urzędnicy przeniosą swoje biurka na dwór i sami odczują chłód a co dopiero mają dzieci ćwiczące na lekcji w-f na dworze.Robicie się pomału śmieszni z tymi obiecankami.
jedną informacją prasową Anna Korzeniowska zapędziła media w kąt. dlaczego Państwo drukujecie to bez weryfikacji poszczególnych akapitów!
Ma być cenzura ,Cenzura jak za komuny nie Pani A.K.Weżcie pomyślcie by dzieci nie dżwigały tak ciężkich plecaków do szkoły ,by miały godne warunki do nauki bo z tym jest różnie.Dlaczego każde dziecko nie otrzymuje na przerwie długiej w szkole gotowych posiłków tak jak jest to w cywilizowanych krajach,co państwa nie stać na takie posiłki.Chcecie dawać przykład innym krajom tylko czego i jaki chyba GŁUPOTY.
urzędasy na tory !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzieci było więcej niż miejsc. Lecz, jak zapewniła Naczelnik Wydziału Edukacji, udało się przyjąć wszystkie zgłoszone dzieci. Rozumiecie to??
do Magdy: powciskali na siłę dzieciaki gdzie się dało. Oto wyjaśnienie zagadki.
w przedszkolach na jedną Panią przypada 35 dzieci! Podobnie jest w wielu szkołach. Magdo, już wiesz jak to możliwe, rok kryzysowy (jak każdy), Pani K. tnie jak się da, a da się i owszem.