A dokładnie 97 tysięcy 581, złotych – tyle udało się zebrać podczas XVIII finału WOŚP w Elblągu. Dokładne wyniki poznamy pod koniec miesiąca, kiedy do sztabu głównego wpłyną wszystkie zebrane pieniądze. Jedno jest pewne, tegoroczna suma nie będzie mała. Mimo trzaskającego mrozu, Wasze serca biły naprawdę gorąco! Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
XVIII finał WOŚP w Elblągu to impreza, która niosła za sobą wiele niespodzianek i zmian jeszcze zanim się rozpoczęła. Najpierw nie było wiadomo czy finał w naszym mieście w ogóle się odbędzie. Następnie sądzono, że nie znajdzie się nikt, kto zechce zastąpić harcerzy w organizacji WOŚP w Elblągu (jak się okazało, elbląskich harcerzy można znaleźć nie tylko w Hufcu ZHP). Potem nastąpiła zmiana miejsca – impreza nie odbyła się, jak co roku, na Placu Kazimierza Jagiellończyka, a na Bulwarze Zygmunta Augusta. Z puszkami chodziło 357 wolontariuszy. Do akcji włączyły się instytucje: kulturalne: Muzeum Archeologiczno - Historyczne, Biblioteka Elbląska. Z orkiestrą grały również elbląskie szkoły i puby. Atrakcji i licytowanych przedmiotów nie sposób wymienić. Mimo wszelkich zawirowań związanych z organizacją finału, elblążanie nie zawiedli i chętnie wrzucali pieniądze do orkiestrowych puszek.
-Brakowało dwóch tysięcy i czterystu złotych, a pobilibyśmy rekord w historii elbląskich finałów. Największym zainteresowaniem cieszyła się licytacja możliwości dyrygowania Elbląską Orkiestra Kameralną przez jeden utwór podczas Koncertu Noworocznego, który odbędzie się w Teatrze im. Aleksandra Sewruka, bilety przekazane przez ZKM oraz bombki i obrazy namalowane przez elbląskich artystów– mówi Adam Krause, główny dowodzący XVIII finału WOŚP , od wczoraj nazywany elbląskim Jurkiem Owsiakiem. Dlaczego?
- To był przypadek. Już od dawna miałem czerwone spodnie i chciałem je ubrać na czas, któregoś z finałów. Zrobiłem to wczoraj. Wolontariusze podchwycili pomysł. Komuś się przypomniało, że ma w domu żółtą koszulę, szybko ją przywieziono i w ten sposób zostałem ucharakteryzowany na Jurka Owsiaka– mówi Adam Krause.
I tak były komendant Hufca ZHP, a obecnie specjalista ds. marketingu i reklamy w MOSiR został okrzyknięty elbląskim Jurkiem Owsiakiem.
W skład sztabu finansowy tegorocznego finału wchodzili: pracownicy z działu księgowego MOSiR-u, BANK PKO S.A oraz skarbnicy z elbląskiego Hufca.
Jeden punkt imprezy nie uległ zmianie, a mianowicie ulubione przez elblążan światełko do nieba. Były zimne ognie, fajerwerki i tort, jak co roku przekazany przez Wojewódzki Szpital Zespolony. Ze sceny, wszystkim tym, którzy włączyli się w finał WOŚP, a przede wszystkim wolontariuszom dziękowali:Bożena Sielewicz, naczelnik Wydziału Kultury UM, mjr Zbigniewa Tuszyński, rzecznik prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, Alicja Bednarczuk, dyrektorkę Młodzieżowego Domu Kultury oraz głównodowodzący – Adam Krause.
- Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się do akcji – mówi Adam Krause – Wielkie SIE- MA dla Was!
Wow szczodrość elblążan nie zna granic prawie 1 zł od każdego dorosłego mieszkańca Elbląga!!!;)
MOSiR mógłby w końcu wystawić karnety na basen miejski, pewnie cieszyłyby się największym zainteresowaniem jakby były na aukcji WOSP. Zdobycie ich graniczy z cudem jak nie dostanie się z firmy, szczególnie na jakieś ludzkie godziny jak ktoś pracuje całe dnie i chce się zrelaksować przed/po pracy
Pewnie co roku tyle było :)
A mi się wydaje, że gdzies w tym " REKORDOWYM PĘDZIE" zagubił się troche charytatywny, wspólnotowy itp. charakter akcji P.Owsiaka
czy poprzednirok liczono z brakujacymi 24 tysiacami zl czy bez????????????????