„To kolejne i celowe działania zmierzające do likwidacji miejsc pracy w Elblągu”. Tak Mirosław Kozłowski, przewodniczący elbląskiego regionu NSZZ Solidarność określił pomysł, aby 11 pracownic elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Elblągu dojeżdżało do Olsztyna.
11 pracownic elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Elblągu ma poważny dylemat. Albo będą pracowały w Olsztynie, albo stracą pracę. Kobiety wskazują, że przy tak niskich zarobkach codzienne dojazdy mijają się z sensem pracy. Dodatkowo dochodzi czas, jaki trzeba spędzić na dojazdach. Elbląski region NSZZ Solidarność postanowił interweniować w ich sprawie.
- 23 listopada br. pracownicom Wydziału Finansów i Budżetu Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, Delegatura w Elblągu, wręczono wypowiedzenia warunków pracy. Od 1 marca przyszłego roku 11 kobiet ma dojeżdżać do pracy w Olsztynie. Jeżeli nie zdecydują się na proponowane warunki z dniem 28 lutego stracą zatrudnienie – mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący NSZZ Solidarność regionu elbląskiego.
Kobiety przekonują, że obszarem działania ich komórki – samodzielnych stanowisk pracy do spraw kompleksowej obsługi mandatów karnych jest teren całego województwa i nie ma znaczenia czy mieści się ona w Elblągu czy w stolicy województwa.
Kobiety zwróciły się o pomoc do elbląskiej Solidarności.
– Zadanie wykonywane jest na bieżąco, pomimo bardzo dużej ilości wpływających mandatów. Naszym zdaniem, nie ma żadnego merytorycznego ani organizacyjno-technicznego uzasadnienia dla takiej decyzji. Jest to kolejny zabieg mający na celu likwidację miejsc pracy w Elblągu, a naszym kosztem tworzenie ich w Olsztynie – mówią pracownice elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego. – Ponadto uważamy te działania za niesprawiedliwe i nieuczciwe.
- Wojewoda wielokrotnie nas zapewniał, że miejsc pracy w Elblągu nie ubędzie – mówi Mirosław Kozłowski. – Teraz te działanie odbieramy jednak jako chęć pozbawienia naszego miasta kolejnych miejsc pracy. Za chwile w ogóle zostanie zlikwidowany elbląski Urząd Wojewódzki. Nasze miasto pomału staje się prowincją tego województwa. Przecież te kobiety są matkami, mają swoje rodziny. Teraz każe im się wstawać o czwartej rano, aby dojechać na czas do pracy. Powrót nastąpi pewnie wieczorem. Do tego dojdą koszty dojazdu do Olsztyna i z powrotem.
Mirosław Kozłowski poinformował, że skierował już pismo w tej sprawie do wojewody Mariana Podziewskiego. Solidarność pisma interwencyjne wysłała również do kancelarii premiera, parlamentarzystów. Zaapelował również do prezydenta Elbląga Henryka Słoniny o pomoc w utrzymaniu miejsc pracy dla 11 kobiet.
to naprawdę frustrujące. o ile można zrozumieć "gest" możliwości pracowania w Olsztynie, tak nie do pojęcia jest to, że praca taka miałaby być tak samo wynagradzana jak w naszym mieście. co innego gdyby miała miejsce w takim przypadku podwyżka, nie tylko spowodowana kosztami dojazdów, ale i zarazem a może przede wszystkim ryzykiem zaniedbań w ognisku domowym tych kobiet. może nie do końca jest tak, że wyższa płaca rekompensowałaby nieobecność kobiet w domu, ale należałoby to wziąć pod uwagę. faktycznie Pan Prezydent powinien zainteresować się sprawą, a pan Nowaczyk nie pozwolić na to.
niech sie ciesza ze robote maja. mlodziez dojezdza do pracy i na studia do Gdanska, a wrecz sie tam przeprowadza a te paniusie nie moga? szkoda ze Slonina i Kozlowski nei stana w obronie m lodych ludzi dla ktorych nie ma tu pracy
No i znów media obudziły się z ręką w nocniku... Przecież już od kilku lat urzędnicy z Olsztyna robią pod górę miastu Elbląg począwszy od takich spraw jak ta poruszona w artykóle, a kończywszy na pomijaniu drugiego co do wielkości miasta w województwie (Elbląg) w rozdzielaniu pieniędzy.
Co Słonina cieple kluchy na to? Słonina do Olsztyna. Do kibiców.
Arnold widac ze masz maly mozdzek i ni dorosles jeszcze by sie wypowiadac nie porownuj wyjazdu do gdanska z wyjazdem do olsztyna bo to prawie dwa razy dalej chcesz to sie wynos do gdanska ale one maja tu domy rodziny i do tego co nie ktore studiuja w gdansku a poza tym jak masz chec spedzac czas od 4 rano do 19 w pracy ( z dojazdem) to powodzenia
Kampania wyborcza się zbliża to teraz wszyscy się obudzili!
A co ma Słonina do Urzędu Wojewódzkiego? Przed napisaniem czegoś trzeba się zastanowić. Prezydent miasta nie jest władny w sprawach dotyczących pracowników Wojewody.
jesli im sie nie podoba - to moga zmienic prace - wszak i tak beda miec DUZO latwiej niz ludzi po studiach
I co widać ,Słonina zareagował a gdzie książe Nowaczyk, napisał że biuro Marszałka zostaje jak zawsze nie na temat