7 potwierdzonych przypadków A/H1N1 w Elblągu

Jak podaje elbląski sanepid, w powiecie elbląskim odnotowano dotychczas 7 zachorowań na wirusa  A/H1N1. Na wyniki badań z laboratorium z Olsztyna czeka obecnie 19 osób, u których podejrzewa się zarażenie wirusem „świńskiej grypy”.

Według danych statystycznych (na dzień 20 listopada) dotychczas w Polsce na grypę A/H1N1 zachorowało 358 osób, z czego 4 osoby zmarły. W województwie warmińsko - mazurskim „świńską” grypę stwierdzono u 62 osób.

Na oddziale zakaźnym w szpitalu miejskim przebywa obecnie ponad dwadzieścia osób, u którYch stwierdzono lub podejrzewa się wirusa A/H1N1. Lekarze ze szpitala miejskiego podkreślają, że stan pacjentów jest dobry.

- Zgodnie ze wskazaniami Wojewody, osoby dorosłe u których podejrzewa się zarażenie wirusem A/H1N1 kierowane są na oddział zakaźny, natomiast dzieci na dziecięcy oddział zakaźny, który znajduje się w Olsztynie – mówi Krzysztof Wójcik, lekarz-epidemiolog ze szpitala miejskiego w Elblągu.

Natomiast w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie przebywa obecnie elblążanka, u której jako pierwszej w Elblągu stwierdzono wirusa. Obecnie jej stan lekarze określają jako dobry.
 
-Pacjentka ma się dobrze, ale w szpitalu pozostanie do czasu zupełnego wyleczenia – mówi Jolanta Citko, dyrektor ds. Lecznictwa w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie.

Sanepid ma ręce pełne roboty

- Mamy tyle pracy, że nie jesteśmy w stanie na bieżąco prowadzić statystyk – mówi Grażyna Dziubanii z Olsztyńskiej Powiatowej Stacjo Sanitarno-Epidemiologicznej. - Do naszego laboratorium trafiają wymazy nie tylko z województwa, ale i z okolic.

Podobnie sytuacja wygląda w elbląskim sanepidzie

- Naszym najważniejszym zdaniem jest teraz docieranie do osób, które miały kontakt z osobami zarażonymi. - mówi Marek Jarosz, dyrektor elbląskiego sanepidu.

Sanepid Olsztyn: Potrzebujemy więcej pieniędzy na testy

W Olsztynie - jednym z czterech miejsc w Polsce - wykonuje się testy na obecność wirusa A/H1N1. Grypa w pełni, a tamtejszemu sanepidowi brakuje już testów do wykrywania wirusa. Preparatów wystarczy najwyżej do połowy grudnia.
Każde badanie jest dość drogie - kosztuje 350 złotych - a w tym sezonie wykonano ich już ponad dwieście.

- Opierając się na doświadczeniach tych, które mieliśmy do tej pory: najczęściej grypa występowała w miesiącach wiosennych. W tym roku mamy to trochę wcześniej, ale chcemy zapewnić sobie możliwości badawcze przynajmniej do końca marca – mówi radiu RMF FM, szef warmińsko-mazurskiego sanepidu Janusz Dzisko.

Sanepid wysłał już pismo z prośbą o wsparcie finansowe do Ministerstwa Zdrowia.

Przypomnijmy, wirus A/H1N1, który pojawił się w kwietniu, to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów. Objawy nowej grypy są podobne do tych towarzyszących sezonowej. Pojawiają się gorączka, osłabienie, brak apetytu, kaszel, a u niektórych osób także katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka. W większości przypadków choroba przebiega łagodnie.

Ważne informacje dotyczące wirusa A/H1N1 można znaleźć tutaj.