Jak informuje Warmińsko-Mazurskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w obecnej chwili sytuacja na terenie gminy Elbląg nadal jest trudna, jednak powoli poprawia się. Ewakuowane osoby z Nowakowa i Batorowa przebywają w Szkole Podstawowej w Gronowie Górnym. Jest tam 101 osób, w tym 30 osób starszych, 11 osób niepełnosprawnych i 25 dzieci, pozostałe osoby pojęły decyzję o udaniu się do swoich rodzin. Osobom poszkodowanym zapewniono: wyżywienie, pomoc medyczną, psychologiczną i pomoc społeczną.
Stan rzeki Elbląg na godz. 6.00 wynosił 618 cm i przekraczał stan alarmowy zaledwie o 8 cm (w powiecie elbląskim miał 621 cm. Wczoraj stan ten przekroczył poziom 682 cm. Wiatr zmienił kierunek i wypycha w tej chwili wodę z rzeki Elbląg w stronę Zalewu Wiślanego. Straż pożarna i służby ratunkowe nie prowadzą już akcji ratunkowej, ale porządkową.
Wydano 18 tys. sztuk worków z piaskiem
- Woda opadała całą noc. Nasze prognozy mówią, że wiatr będzie słabł i wiał ze zmiennych kierunków, więc są to dla nas dobre prognozy - mówi dyżurny zarządzania kryzysowego w Elblągu Eugeniusz Żukowski. - Służby miejskie patrolują umocnienia z worków z piaskiem, które momentami przeciekały. - Już wydaliśmy 18 tysięcy sztuk worków, być może trzeba będzie wydać kolejne - wskazał Żukowski. Do pomocy przy umacnianiu wałów przeciwpowodziowych skierowanych zostało w nocy 100 żołnierzy oraz cztery samochody ciężarowo-terenowe.
Ewakuowani mieszkańcy czują się dobrze, mają pomoc psychologiczną
W środę wieczorem 181 mieszkańców Nowakowa i Batorowa oraz z dwóch ulic w Elblągu (Freta i Radomskiej) zagrożonych powodzią ewakuowano do szkoły podstawowej w Gronowie Górnym. Kolejną noc także spędzą w szkole, nie wiadomo jeszcze czy okres ten się wydłuży.
- Wszyscy dostali ciepły posiłek, był z nimi psycholog. Te osoby na razie nie mogą wrócić do swoich domów, bo budynki wymagają obejrzenia przez fachowców i oczywiście wypompowania z nich wody. Jeśli sytuacja będzie taka jak obecnie, to być może ludzie wrócą szybko do domów. Ale na razie jest zbyt wcześnie na podawanie konkretów - zaznaczała w czwartek rano rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek.
Ewakuowane osoby są zadowolone z warunków jakie zapewniły im władze. - Czuję się tu dobrze - powiedziała jedna z powodzianek. - Mamy wszystko czego mi potrzeba, dostałam leki i pomoc psychologiczną -dodała.
a co z prądem?
a co z gazem
w końcu napisano, że pomagają również żołnierze, jak dotąd pisano tylko o strażakach i policjantach. Najważniejsze, że wszystko wraca do normy