25-letni kierowca osobowej mazdy trafił do policyjnego aresztu. Wcześniej mając ponad 1,50 promila alkoholu w organizmie zderzył się z jednym z budynków przy ul. Mickiewicza w Elblągu. Teraz odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie kolizji. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny elbląskiej komendy zgłoszenie o pojeździe, który uderzył w budynek przy ul. Mickiewicza otrzymał około godziny 2.50 w nocy. Od razu na miejsce został wysłany policyjny patrol.
- Gdy policjanci dojechali na ul. Mickiewicza okazało się, że przy jednym z budynków stoi rozbita, osobowa mazda, której kierowca zderzył się z betonową ścianą obiektu – mówi sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu. - Jak wynikało ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 25-letni Piotr D. z Elbląga jadąc aleją Grunwaldzką skręcił w ulicę Mickiewicza. W tym momencie stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w ścianę stojącego przy ulicy budynku. Powodem całej sytuacji był z pewnością wypity wcześniej przez 25-latka alkohol. Wyczuli go również policjanci którzy legitymowali mężczyznę.
Po zbadaniu kierowcy alkotestem okazało się, że ma on 1,50 promila alkoholu w organizmie. W chwili zdarzenia w aucie Piotra D. przebywał jego 22-letni, także nietrzeźwy kolega. Mężczyzna ten w celu przeprowadzenia badań został przewieziony karetką do szpitala. 25-letni kierowca mazdy trafił do policyjnego aresztu. Jak tłumaczył się w rozmowie z policjantami, chciał tylko pojechać po papierosy, które wcześniej się skończyły. Teraz odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu oraz za spowodowanie zdarzenia drogowego. Młodemu mężczyźnie może grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
co za glupek, nie pomyslal, ze po papierosy mozna pojsc na piechote?