W minioną sobotę, 15 sierpnia 2009 r. elbląski zespół "Taukers" wziął udział w imprezie “Polskie śpiewanie”, która odbyła się na Placu Teatralnym w Warszawie. Koncert organizowany był przez “Gazetę Polską” aby uczcić święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz rocznicę “Cudu nad Wisłą”.
Do tej pory “Polskie śpiewanie” miało charakter patriotyczny – śpiewano tradycyjne pieśni patriotyczne. Od roku jednak organizatorzy zmienili nieco formułę i zapraszają zespoły grające ostrzejszą muzykę, by w ten sposób zachęcić także młodzież do śpiewania o Ojczyźnie (stąd obecność zespołu “Forteca”).
- Po raz pierwszy zaproszono także nas, zespół, który gra – jak się wyraził prowadzący Marcin Wolski, znany satyryk – rocka franciszkańskiego (choć sam na wesoło pytał czy istnieje taki rodzaj muzyki? Czy można mówić o heavy metalu benedyktynów albo hip-hopie cystersów…? - relacjonuje ojciec Mateusz Stachowski założyciel i opiekun grupy.
Dla Taukersów koncert był cennym i ciekawym doświadczeniem, bo po raz pierwszy mieli oni okazję zagrać w Warszawie, a przede wszystkim wypróbować dość eksperymentalny skład.
- Oprócz stałych muzyków: Agata Bukowska (wokal), Adam Lemańczyk (klawisze), Kuba Kasin (bas) i o. Mateusz Stachowski (gitara, wokal) dołączyli do nas: Jola Tadla, śpiewająca aktorka Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu (wokal), która od kilku lat współpracuje z zespołem (pojawi się także na naszej płycie, którą nagrywamy), Kuba Mańkowski i Przemek Chłąd z metalowej Pneumy (odpowiednio: wokal + gitara i perkusja). Taka mieszanka, reprezentująca zupełnie inne muzyczne światy zagrała set składający się z utworów spokojnych (m.in. “Wyznania św. Franciszka” czy “Strach na wróble”) i ostrych (”Piosenka Maryi”, “Świat Wygasa”). Zresztą dzięki takiemu składowi nasze utwory zabrzmiały inaczej niż zwykle (by wspomnieć tylko o podwójnej stopie w “San Damiano”… - podkreśla o. Mateusz.
- Nasz występ w Warszawie był także okazją, by powiedzieć kilka słów o św. Franciszku, o znaku TAU czy o Jubileuszu zakonu franciszkańskiego. Dziękujemy organizatorom za zaproszenie (szczególnie Anicie Czerwińskiej – pozdrowienia!!). Jeszcze raz chcemy podkreślić, że występ Taukersów nie był w żaden sposób atakiem/próbą kontestacji/zagłuszaniem koncertu Madonny; grając chcieliśmy dziękować Bogu za Maryję (prawdziwą Madonnę, jak podkreślał plakat) i ukazywać Tę, która jest “jak czyste powietrze, choć niewidoczna, to zawsze z nami” (z “Piosenki Maryi”, którą zagraliśmy na koncercie - wskazał o. Mateusz.