Czy urzędy pracy działające na terenie naszego województwa dobrze wykonują swoje zadania? Czy spełniają standardy rynku pracy określone ustawą z marca 2007r.? Ten temat bez wątpienia interesuje bezrobotnych mieszkających na terenie województwa warmińsko - mazurskiego, których niestety przybywa.
Na pytanie to mieli odpowiedzieć inspektorzy, którzy z upoważnienia wojewody warmińsko - mazurskiego skontrolowali w 2008 roku 19 placówek, w tym 14 powiatowych urzędów pracy: w Olsztynie, Szczytnie, Nidzicy, Mrągowie, Kętrzynie, Olecku, Giżycku, Węgorzewie, Piszu, Ełku, Działdowie, Gołdapi, Bartoszycach oraz Miejski Urząd Pracy w Olsztynie.
Wyniki kontroli nie budzą nadmiernego optymizmu. Niedostosowanie do standardów usług rynku pracy stwierdzono na stanowiskach kluczowych, to jest: pośredników pracy, doradców zawodowych, liderów klubów pracy, specjalistów do spraw rozwoju zawodowego. Osoby pracujące na tych stanowiskach często obciążone są zadaniami dodatkowymi. Skutkuje to uchybieniami takimi jak: brak propozycji innej pracy zarobkowej niż wynikająca z przygotowania zawodowego bezrobotnych, brak kontaktu z nowym pracodawcą czy też brak pomocy pracodawcom w doborze kandydatów do pracy. W przypadku PUP w Nidzicy stwierdzono zbyt małą bazę lokalową, co uniemożliwia wydzielenie pomieszczenia dla klubu pracy. Trzeba przyznać, że ponowne kontrole podjęte w drugiej połowie roku pozwoliły stwierdzić, że urzędy pracy usunęły większość uchybień.
- Przepisy prawne przewidują w przypadku poważnych uchybień obowiązek zawiadomienie prokuratury, bądź wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, jak też powiadomienie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Na szczęście nie było takiej konieczności – wskazuje Edyta Wrotek.
Warto dodać, że delegatura Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Elblągu skontrolowała dodatkowo siedem powiatowych urzędów pracy.
- Tu również stwierdzono między innymi: niewystarczającą liczbę pośredników pracy i doradców zawodowych, brak realizacji międzynarodowego pośrednictwa pracy, brak propozycji dla bezrobotnych podjęcia innej pracy
niż wyuczona – informuje Edyta Wrotek rzecznik prasowy Wojewody Warmińsko-Mazurskiego.
Omówione kontrole nie obejmują kontroli zakładów pracy chronionej. W 2008r. wojewoda zarządził 52 takie kontrole. Stwierdzono jedną nieprawidłowość, która związana była z organizacją turnusu rehabilitacyjnego.
hm co to za wnioski? nie wystarczajaca baza lokalowa - wniosek powstał po to aby zabrać pieniądze unijne organizacjom poza PUP, które to rozdysponowały i dać PUP! Takie kontrole nie prowadzą do niczego oprócz tego jak wydębić od innych środki finansowe na niby ważniejsze własne cele. A w PUP przede wszystkim brak jest KOMPETENTNYCH I ŻYCZLIWYCH pracowników. Bezrobotny przychodząc do PUP nie jest traktowany jako partner tylko jako niewygodny petent! Poza tym tzw. komisje w PUP przepisy ustaw i regulaminy interpretują dla swojego widzimisię i nawet urzędnicy urzędu miasta sie dziwią skąd u nich takie interpretacje (a jak się ich wymyślnym postulatom nie podporządkuje to oleją bezrobotnego kompletnie).