Wielu elblążan zapewne zastanawia co się dzieje z kasztanowcami w Elblągu. Od kilku dni drzewa te są owijane przezroczystą folią z kleistą substancją. Uspokajamy, 680 kasztanowców na terenie całego Elbląga objętych zostało akcją zabiegów ochronnych, która ma na celu zwalczanie szrotówka kasztanowcowiaczka, groźnego szkodnika, który od kilkunastu lat atakuje drzewa w wielu krajach Europy i w Polsce.
- W 2004 r. zaraz po zauważeniu pierwszych przypadków pojawienia się szkodnika na terenie Elbląga, przeprowadziliśmy zabiegi mające na celu ochronę kasztanowców metoda mikroiniekcji, tzw. szczepienie drzew – przypomina Anna Kulik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Objęto nimi ponad 850 drzew rosnących w parkach, w pasach drogowych, na zieleńcach i w lesie Bażantarnia oraz na terenie przedszkoli, szkół i placówek szkolno-wychowawczych.
Po pięciu latach Miasto przystępuje do kolejnej akcji mającej na celu uratowanie elbląskich kasztanów przed szrotówkiem. Od kilku dni trwa oklejanie pni kasztanowców przezroczystą folią posmarowaną kleistą i niewysychającą substancją. Przyklejają się do niej owady, które wiosną wędrują z ziemi do koron drzew. Metoda ta jest bardzo skuteczną pułapką na motyle szrotówka. Dodatkowo na opaskach lepowych umieszczane są, aktywne około 7-8 tygodni, dyspensery feromonowe, czyli substancja zapachowa zwabiająca szkodnika.
Opaski lepowe z przezroczystej folii pojawią się na pniach 680 kasztanowców na terenie Elbląga do 10 maja. Na każdym drzewie umieszczana będzie także informacja o treści: „Uwaga: akcja ochrony kaszatanowców – nie zrywać opasek”. Opaski zostaną zdjęte z pni wszystkich kasztanowców do 30 czerwca 2009 r.
Koszt akcji, której wykonawcą w Elblągu jest Zakład Pielęgnacji Drzew i Zieleni Paweł Porębny z Kwidzyna, to 70 tys. zł.
Szrotówek kasztanowcowiaczek to motyl, który nie ma naturalnego wroga. Jest nowym dla nauki gatunkiem opisanym po raz pierwszy w Macedonii w 1985. W 1998 r. po raz pierwszy odkryto go w Polsce. Główną przyczyną jego inwazji w Europie jest przenoszenie motyli oraz liści z larwami przez transport samochodowy. Stwierdzono, że jako pierwsze zasiedla kasztanowce rosnące przy arteriach ruchu. Z tych drzew przenoszony jest dalej przez ludzi, zwierzęta, wiatr i samochody na inne drzewa w kraju.
Szrotówek niszczy głównie kasztanowce, ale może również rozwijać się na jaworze i klonie pospolitym. Poczwarki zimują w opadłych liściach kasztanowców. Pierwsze dorosłe osobniki pojawiają się pod koniec kwietnia. Sposoby zwalczania szkodnika to: usuwanie i palenie opadłych liści, zastrzyki ze specjalnego żelu, wielkopowierzchniowe pułapki lepowe zakładane na pnie drzew, pułapki feromonowe i iniekcje glebowe.
Tego kasztanowca co jest na pierwszym zdjęciu akurat nie muszą ratować!;) I tak go wytną w ciągu roku z okazji przebudowy ulicy 12lutego!;)
w zeszłym roku widziałem takie w Gdańsku, niektóre bardzo oblepione przez te szkodniki tak wiec chyba akcja w miarę skuteczna - pytanie tylko, czy to jest środek, który ma tylko niszczyć juz istniejace szkodniki czy jest również wykorzystywane coś aby nie pojawiały sie one w przyszłości?
Na terenie ALSTOMU przy ul. Stoczniowej roznie kilka kasztanw o których chyba zapomiano
Za owinięcie drzew aż tyle kasy? Rolka takiej foli ma kilkadziesiąt metrów i kosztuje około 15.00zł . Preparat też pewnie nie jest drogi, więc na co poszło tyle kasy?
U mnie na osiedlu jest około 30-letni kasztan i o nim zapomnieli
Na terenie ośrodka na Podgórnej (na przeciwko Św.Wojciecha) są dwa nie oblepione kasztany. Przy pawilonach na Zawadzie, koło sklepu, nie wiem czy to nazwa - Kwiatkowskiego, rośnie wielki kasztan, też nie oblepiony. Szkoda by było gdyby szrotówek je "zaatakował".
hb - mnie też dziwi ta kwota, oczywiscie pewnie najwiecej kosztowały urzednicze prace w tym temacie. Jak zwykle pod pretekścikiem, że walczą z czymś tam, ktoś wziął kase dla siebie.
haha a w nysie to starają sie aby sikorki u nich zmaieszkały, bo one zwalczają to robactwo- może i u nas też by to przyniosło skutek pożądany
hm w tekście jest napisane, że: "Szrotówek kasztanowcowiaczek to motyl, który nie ma naturalnego wroga." wiec co z tymi sikorkami? Zwalczają je czy nie?