To nie żart. Mirosław Kozłowski – szef elbląskiego regionu NSZZ „Solidarność” i prezes Stowarzyszenia Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu rezygnuje z obu zajmowanych funkcji. Deklaruje również, że nie będzie startował w wyborach na prezydenta miasta Elbląga.
W przyszłym roku kończy się już trzecia kadencja Mirosława Kozłowskiego, jako przewodniczącego elbląskiego regionu NSZZ „Solidarność”. Już teraz jednak Kozłowski zapowiada, że o czwartą kadencję nie będzie się ubiegał.
- Pewnie z pracy w związku całkiem nie zrezygnuję – mówi. – Będę pomagał w utrzymaniu statusu Elbląga, jako regionu związku NSZZ „Solidarność”. Nie wyobrażam sobie, abyśmy zostali podregionem i połączono nas z Olsztynem. Sytuacja finansowa elbląskiego regionu „Solidarności” jest dobra i możemy samodzielnie funkcjonować. Mam też zapewnienie od kolegów z Kwidzyna, że nie będą chcieli się oddzielić od Elbląga.
Tymczasem rezygnacja Kozłowskiego ze stanowiska przewodniczącego związku już nabiera tempa. 30 maja br. odbędą się w elbląskiej „Solidarności” prawybory, które wyłonią ostatecznie kandydatów do fotela przewodniczącego. Zdecydują o tym członkowie komisji zakładowych.
- Z tego co wiem, jest trzech kandydatów z Elbląga do tego stanowiska – mówi Mirosław Kozłowski. – Wszyscy bardzo doświadczeni w pracy związkowej. Oczywiście mam swojego faworyta. Jednak o wszystkim zdecyduje dopiero walny zjazd delegatów elbląskiego regionu NSZZ „Solidarność”, który odbędzie się w przyszłym roku.
Mirosław Kozłowski poinformował także zarząd Stowarzyszenia Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu o swojej rezygnacji z funkcji prezesa organizacji.
- Wybory nowego szefa stowarzyszenia odbędą się 6 maja br. – mówi Kozłowski. – Mnie jednak nie będzie w Elblągu. Jadę na wakacje do Grecji. Zawsze o tym marzyłem.
Kozłowski dodaje jednak, że najchętniej na fotelu prezesa stowarzyszenia widziałby dotychczasowego wiceprezesa – Leszka Lewarowskiego.
- O tym zdecyduje jednak walne zgromadzenie członków stowarzyszenia – mówi Kozłowski. – Nim jednak odejdę chcę się skupić maksymalnie na wygraniu procesów sądowych z prezydentem Henrykiem Słoniną oraz na utrzymaniu przez Elbląg statusu regionu w strukturze NSZZ „Solidarność”.
Oczywiście od razu pojawiają się spekulacje, czy to wycofywanie się Kozłowskiego z działalności związkowej nie jest podyktowane chęcią startu w zbliżających się wyborach samorządowych. Od jakiegoś czasu pojawiają się informacje, że Mirosław Kozłowski mógłby startować w wyborach na prezydenta miasta. Jednak sam zainteresowany dementuje takie doniesienia.
- Przychodzą do mnie lokalni politycy i nawet sugerują, że mógłbym kandydować na prezydenta – mówi Kozłowski. – Jednak znam swoje miejsce. Mam dużo samokrytyki do siebie. Nie posiadam wyższego wykształcenia, skończyłem tylko szkołę zawodową. Nie mam takich ambicji, aby zostać prezydentem miasta.
Natomiast Kozłowski nie wykluczył, że w ogóle nie weźmie udziału w najbliższych wyborach samorządowych.
- Nie powiem, że nie pociąga mnie perspektywa zostania radnym miejskim – mówi Mirosław Kozłowski. – Prezydentem jednak na pewno nie.
NARESZCIE!!!!!!!!!
CUDOWNĄ WIADOMOŚCIĄ DNIA TO BY BYŁO JAKBY SA.... USTĄPIŁ ZE STANOWISKA :D
To ciekawe. Pytanie dlaczego Kozlowski wycofuje sie ze wszystkich funkcji? Jakos trudno mi w to uwierzyc, ze facet z takim politycznym ADHD nagle rezygnuje. Moze PIS chce go wziac na listy, ale musi wyjsc z "S"?
wreszcie!
eh znowu słonine zwanym salcesonem wykropkowano - panie moderatorze trochę powagi proszę, jak ktoś na Kaczyńskich pisze kaczory to nie zauważyłem abyście wykropkowywali
od dawna nie czytałem tak radosnej wiadomości , co prawda ma jeszcze troszke czsasu by przegrać pare procesów sądowych
a ja uważam, że to smutne, że Mirosław odchodzi od kogo będziemy dowiadywac się newsów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
teraz czekamy na rezygnacje Słoniny i jego świty, niech ida sie pasć na łakach Modrzewiny, słońce swieci, trwa rosnie, plaże beda tam mieli,
SAM REZYGNUJE???? SZOK. NIE WIARA MI W TO!!! GRUNT SIĘ ZACZĄ PALIĆ. A MOŻE W KOŃCU KTOŚ ZAUWAŻYŁ NIEKOPMETENCJĘ I ZADZIAŁAŁ?
hahaha, jakby został Prezydentem to jego ciągali by za naruszanie dóbr osobistych.. Przecież Pan Kozłowski dobrze o tym wie, gdyż sam podaje Prezydenta, a z jego nieodpowiednim językiem i wypowiedziami w stylu" jak prezydent zostanie skazany to skończy się komuna", zamiast w magistracie siedziałby ciągle na ławie oskarzonego, lub pozwanego:)