Siedem agencji nieruchomości zrzeszonych w Elbląskiej Korporacji Nieruchomości całkowicie odrzuca zarzut Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o stosowanie tzw. zmowy cenowej. Co więcej, EKN uważa, że jej działania powodują wzrost konkurencji na rynku i podwyższanie standardów funkcjonowania agencji nieruchomości w Elblągu.
O zarzutach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Bydgoszczy pisaliśmy w artykule „UOKIK uderza w Elbląską Korporację Nieruchomości”. Urząd zarzuca siedmiu biurom nieruchomości stosowanie zmowy cenowej na rynku elbląskim. Zostało w tej sprawie wszczęte postępowanie antymonopolowe.
Tymczasem z zarzutami UOKIK nie zgadzają się przedstawiciele Elbląskiej Korporacji Nieruchomości. Grzegorz Baranowski, szef Agencji Nieruchomości Baranowski s.c. udostępnił nam pismo, które skierował do UOKIK w Bydgoszczy 10 marca br.
Elbląska Korporacja Nieruchomości nie zgadza się z zarzutem UOKIK, że ustalenie przed 10 laty tzw. marży minimalnej przez biura może stanowić dowód na ograniczanie konkurencji. EKN twierdzi, że nie zwalcza konkurencji. Jej celem zawsze było podniesienie jakości usług pośrednictwa, dbałość o etykę zawodową, dobro klienta.
- Przyjęta przed 10 laty uchwała w sprawie ustalenia marży minimalnej była jedynie postulatem, wskazówką, a nie bezwzględnie obowiązującym przepisem – stwierdza Grzegorz Baranowski. – Chodziło nam raczej o unikanie procederu nadmiernego zaniżania marży, które zawsze były negocjowalne. To kolejny dowód na to, że nie mieliśmy zamiaru eliminować konkurencji spoza Elbląskiej Korporacji Nieruchomości.
Przedstawiciele EKN dodają, że gdyby chcieli ograniczać konkurencję, stosowali by bardzo zaniżone marże. Takich stawek nie wytrzymałyby niewielkie biura nieruchomości.
- Można by stwierdzić, że agencje skupione w EKN, wówczas tj. przed 10 laty, same siebie eliminowały z rynku poprzez ustalenie marży minimalnej, oddając tym samym pola innym agencjom, w tym wchodzącym na rynek – pisze w piśmie do UOKIK, Grzegorz Baranowski. – Wydaje się więc, że zaistniało zasadnicze nieporozumienie. Zamiast nagrodzić Korporację za samoograniczenie na rynku, wszczęto wobec nas postępowanie antymonopolowe. Porozumienie cenowe, mające w zamiarze ograniczyć konkurencyjność, musiałoby być porozumieniem ustalającym marżę maksymalną na niskim poziomie, np. 1 proc. To uniemożliwiłoby wchodzenie na rynek nowych podmiotów i przetrwanie.
Elbląska Korporacja Nieruchomości zastanawia się, czy za decyzją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie stoją agencje konkurujące na rynku Elbląga, a może taki ruch wykonały duże, ogólnokrajowe agencje nieruchomości, które zaczynają interesować się rynkiem elbląskim.
EKN zwraca się z wnioskiem do UOKIK o umorzenie postępowania antymonopolowego.
- To prowokacja, która godzi w dobre imię Elbląskiej Korporacji Nieruchomości – pisze w piśmie Grzegorz Baranowski.
Proponuje redakcji zapytać pana Grzegorza Baranowskiego, ile agencji nieruchomości działało na elbląskim rynku przed 10 laty, kiedy zawarto porozumienie dotyczące tzw. marży minimalnej. Wtedy okaże się zapewne, że były to agencje obecnie skupione w korporacji, które stwierdziły, że zamiast konkurować, lepiej ustalić cenę minimalną i wszystkim będzie dobrze. Jeśli tak było, to doszło do klasycznej zmowy cenowej. Proponuję też zapytać co znaczy unikanie nadmiernie zaniżonej marży, skoro ktoś pracuje za niższą niż pan Baranowski marżę, to widocznie mu się opłaca? Może się mylę i agencje pracujące za niższe marże prowadzą działalność charytatywną? Czytając te wyjaśnienia można dojść do wniosku, że opisane podmioty zawarły porozumienie, tak naprawdę w celu ochrony konkurencji i ułatwienia jej bezstresowego wchodzenia na rynek, na którym funkcjonują przecież "nie zaniżone marże", o co korporacja zadbała (sic!). "Prowokacja" - nic dodać, nic ująć.
Tylko patrzeć jak wielkie koncerny z Niemiec, wejdą i wyprą te małe biura z takich średnich miast jak Elbląg, Słupsk, Koszalin, Toruń itp. I wtedy będą marże dwa rzay większe i wszystko będzie dobrze. To proste jak cep.
jaka zmowa? Studiuję w W Trójmieście i identycznych korporacji, czy zrzeszeń, MLS jest kilkadziesiąt. I jakoś to nie przeszkadz nikomu. Zaściankowe myślenie i zawisć konkurencji
Każde tworzenie jakichkolwiek korporacji i stowarzyszeń jest typowym ruchem z zeszłej epoki. W połowie lat dziewięćdziesiątych, gdy prowadziłem firmę zajmującą się zarówno wycenami jak i wszelakimi operacjami na ciele nieruchomości nie było specjalistów z tej dziedziny. No i cóż po paru latach i wydania ukazów nakazujących stowarzyszenie,i konieczność zdawania egzaminów i praktykowanie a w dalszej części obowiązkowa przynależność do korporacji - pojawiły się tabuny różnej maści speców w każdej dziedzinie. Efekty ich pracy tworzą naszą rzeczywistość. Jaką? Cóż, dla fachowca ocena jest jednoznaczna.
Szanowny Panie! Myli się Pan. W czasie trwania EKN, zawsze obejmowała ona mniej niż połowę działających aktualnie agencji. Korporację zakładały 4 agencje, na rynku funkcjonowało wówczas co najmniej kolejne 4. Niektóre działające wówczas poza EKN, przyłączyły się np. Stator. Część działa poza korporacją do dzisiaj, z tego dwie w ramach Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości. Były i takie które padły. Jak Pan widzi, z fałszywych założeń, mogą wyjść tylko fałszywe wnioski.