Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu do Sądu Okręgowego w Elblągu trafi akt oskarżenia przeciwko 53-letniemu Benedytkowi K., który zabił swojego kuzyna, poćwiartował zwłoki i ukrył je w szambie.
Do tej makabrycznej zbrodni doszło w marcu 2008 r. w miejscowości Dobre pod Pasłękiem. Morderstwo było prawdopodobnie wynikiem nieporozumień rodzinnych.
Sąd Rejonowy w Braniewie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy 53-letniego Benedykta K. Mężczyzna przyznał się do zabicia swojego kuzyna. Prokuratura skierowała podejrzanego na obserwację psychiatryczną.
- To standardowe działania w takich sprawach. Nie znamy konkretnego motywu bezpośredniego. Oskarżony jest człowiekiem zamkniętym w sobie - mówi szef braniewskiej prokuratury Leszek Gabriel. - Z zeznań wynika, że doszło do nieporozumień rodzinnych. Dwaj mężczyźni byli starymi kawalerami i mieszkali razem. Zabity nie dbał chyba specjalnie o porządek w domu i o to wybuchła sprzeczka między kuzynami. Mamy już protokół z sekcji zwłok.
Obserwacja psychiatryczna nie wykazała, aby Benedykt K. w chwili popełnienia czynu mógł być niepoczytalny.
Prokurator Leszek Gabriel mówi, że sprawa zbliża się ku końcowi i prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu akt oskarżenia trafi do Sądu Okręgowego w Elblągu.
- Za ten czyn grozi Benedytkowi K. kara pozbawienia wolności od 15 lat nawet do wyroku dożywocia - mówi prokurator Gabriel. - Jednak w tym momencie za wcześnie jeszcze na podanie informacji o jaki wymiar kary będzie wnioskowała prokuratura.
Przypomnijmy, że makabrycznego odkrycia dokonali policjanci na terenie jednego z gospodarstw w miejscowości Dobre niedaleko Pasłęka. W szambie znaleziono odciętą ludzką rękę. 24 marca br. w komisariacie policji w Pasłęku mężczyzna zgłosił zawiadomienie o zaginięciu swojego szwagra. Policja rozpoczęła poszukiwania. Na posesji zaginionego mężczyzny w miejscowości Dobre policjanci i strażacy w zbiorniku na nieczystości znaleźli odciętą ludzką rękę i poćwiartowane zwłoki.