49 tys. 449 sztuk niebezpiecznych dla zdrowia i ludzkiego życia pozostałości po czasach wojny, zlikwidowali w minionym roku saperzy z 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Aż 30 proc. znalezisk podjęto i zniszczono na terenie Elbląga i jego najbliższej okolicy.
W 16 Dywizji Zmechanizowanej dokonano podsumowania działalności saperów w dziedzinie bieżącej działalności pokojowej, dotyczącej oczyszczania i podejmowania niewypałów i niewybuchów, głównie z czasów II Wojny Światowej.
- W 16 Dywizji funkcjonują 4 patrole oczyszczania terenu – informuje mjr Zbigniew Tuszyński.
Miasto Elbląg oraz powiaty Elbląg, Braniewo, Lidzbark Warmiński i Bartoszyce, czyli płn. – zach. część woj. warmińsko – mazurskiego, swoim działaniem obejmuje Patrol z 9 Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie. Ponadto 2 patrole w Tczewie zabezpieczają południową część woj. pomorskiego, m.in. Gdańsk, Gdynię, Sopot, powiaty Chojnice, Kościerzyna, Malbork, Kwidzyn, Sztum. Patrol rozminowania z 15 Brygady Zmechanizowanej w Giżycku działa na terenie wschodniej części naszego województwa oraz województwa podlaskiego i obejmuje swoim działaniem powiaty Olecko, Gołdap, Kętrzyn, Mrągowo, Suwałki, Giżycko, Ełk, Węgorzewo i miasto Suwałki.
- Jak widać, teren działania naszych saperów jest wielki stąd ilość podjętych i unieszkodliwionych na poligonach niebezpiecznych znalezisk jest także rozległa – mówi mjr Tuszyński.
W 2007 roku przyjęto 969 zgłoszeń, w wyniku których podjęto i zlikwidowano 152 szt. min przeciwpiechotnych i przeciwpancernych, 69 szt. bomb lotniczych, 3489 szt. pocisków artyleryjskich i moździerzowych, 402 szt. granatów ręcznych i przeciwpancernych, 45 337 szt. innej amunicji. Razem daje to 49 449 sztuk niebezpiecznych dla zdrowia i ludzkiego życia pozostałości po czasach wojny.
- Jeżeli zaś jesteśmy przy statystykach, to do zdetonowania na poligonach odnalezionych niewypałów i niewybuchów zużyto 1560 kg trotylu i 24 mb lontu prochowego. Aby przewieźć znaleziska z miejsca odnalezienia na poligon zużyto 33 tony oleju napędowego – wylicza rzecznik rzecznik prasowy 16 Dywizji Zmechanizowanej.
Zgodnie z przepisami, odnaleziony niewypał czy niewybuch musi być zabezpieczony, oznakowany, a miejsce ochraniane przez policję do czasu przybycia patrolu rozminowania, który winien podjąć ładunek w ciągu 24 godzin. - W połowie roku Dowódca 16 PDZ zwracał się do wojewodów 3 województw, znajdujących się w rejonie działania saperów 16 PDZ ze specjalnym pismem, w którym prosił o przedłużenie w uzasadnionych przypadkach czasu podjęcia niebezpiecznych znalezisk, gdyż nasze patrole przyjmowały po 4-5, a nawet więcej zgłoszeń w ciągu doby i nie były w stanie dotrzymywać określonych czasów podejmowania niebezpiecznych znalezisk – wyjaśnia mjr Zbigniew Tuszyński.
- Mamy pełną świadomość, iż nadchodzący rok będzie także „obfity” w te niebezpieczne dla życia i ludzkiego zdrowia znaleziska – mówi rzecznik dywizji.- Przy okazji zwracamy się z apelem – w wypadku znalezienia niewypału lub niewybuchu należy powiadomić najbliższy posterunek policji, wskazując miejsce znaleziska. Policjanci zabezpieczą teren i powiadomią naszych saperów, którzy zajmą się tym niebezpiecznym znaleziskiem. Proszę zawsze pamiętać, że dotykanie lub jakiekolwiek inne czynności wykonywane przy tego typu znaleziskach, to niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia nie tylko przez nas ale i osoby znajdujące się w pobliżu.