Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w ciągu minionej doby zatrzymali dwóch kierujących, których zmierzona prędkość była, aż nadto za duża.
Pierwszy z kierujących to 35-latek zatrzymany około godziny 20.00 przy ul. 12-Lutego. Policjanci zmierzyli prędkość z jaką jechał osobową skodą. Były to 102 km/h w miejscu, gdzie jest ograniczenie jedynie do 50 km/h. Mężczyźnie zatrzymano na 3 miesiące prawo jazdy.
Inny kierujący to 21-latek, który w miejscowości Raczki kierował volkswagenem. Auto rozpędził do 103 km/h w terenie zabudowanym. Co oznacza, że jechał o 53 km/h za szybko.
W obu przypadkach kontrola drogowa zakończyła się na zatrzymaniu prawa jazdy na 3 miesiące, 500 złotowym mandacie oraz 10 punktach karnych.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Czy szanowna milicja, moze cos uczynic z kierowcami w stylu, najpierw swiatla hamowania, a chwile pozniej, a juz w trakcie manewry swiatlo kierunkowskaza, nie migacza(bo te swiatlo ma inne zadanie, niz migac)?
Nie ehjdido, nic nie możemy uczynić.
A ja byłem lepszy. W tym wieku to miałem 120 jak wkurwiona żona czekała.
Ehjdidoo nie wiem co brałeś ale to nap mocny towar
Postawili se na wsi 50 po to aby wyniki robić zdegenerowana formacja za nasze pieniądze,
I znowu sensacja! Tylko jeden tak szybko jechał? Być może był najwolniejszy. Wystarczy przejść Płk. Dąbka w różnej porze dnia (dnia, nie nocy!!!) - w ciągu kilku minut miga kilku a nawet kilkunastu "Kubiców". A od Carefour na Modrzewinę ... . tam chyba ćwiczą policjanci, bo policji umundurowanej -zarabiającej na potencjalnych samobójcach i zabójcach - nie widziałem od wielu lat.
Jest do 50 km, rozumiem 55-60 Ok, Ale 103 to ***A,
A kiedy zostaną ukrócone rajdy motocyklistów, którzy z chwilą pierwszego ciepłego słoneczka rozpoczęli swoje wyścigi. Tor wyścigowy wyznaczyli sobie po ulicach Jana Pawła II, Płk. Dąbka, Piłsudskiego, Konopnickiej i dalej Ogólną do JP II. Często zdarza się im wykorzystywać trasę o ulice Odrodzenia do Mazurskiej, aby dojechać do ul. Kwiatkowskiego na Modrzewinę. I mimo, że wtedy przekraczają grubo powyżej 100 km/h, to jakoś dziarskich panów policjantów nie widać. A przecież te ulice są ważnym i ruchliwym traktem, więc o nieszczęście tam nie trudno. Panie Komendancie co Pan o tym sądzi ?.
Jestem bardziej tolerancyjny niż BODZIO. Zrozumiem nawet i 70 na takiej ulicy jak Płk. Dąbka. Jednak 100 to już zabójca. Do tego blisko 0 St. i mokro. A teraz tym, którzy widzą co pięć minut za szybko jadącego. Wyobraźcie sobie, że musicie przejechać przez całe miasto i macie na to określony czas, który powinien spokojnie wystarczyć... ale prawy pas blokuje autobus, który na takiej Dąbka wlecze się poniżej 40 km/h, lewy pas niedostępny bo jedzie nim tą samą prędkością co autobus zgraja szeryfów lewego pasa. A to jest Dąbka. Na Grunwaldzkiej było podobnie. Na 1 Maja jeszcze gorzej. A po drodze wszystkie skrzyżowania były tak zaprogramowane, by przepisowo jadąc mieć "czerwoną falę". Później ktoś ma pretensje do kierowcy, bo jedzie 60-70 km/g kiedy już nic mu nie przeszkadza
~do ~I - idiotycznie opisujesz drogę w mieście a nie autostradę. Bezsensem jest tłumaczenie , że to ..., itp. . może niech cię palnie ten co "musi". Żadnego przyzwolenia na łamanie norm. Nawet w New York zapanował chwilowy porządek gdy wprowadzono "zero tolerancji". Dupnie zorganizowana sygnalizacja upoważnia cię nie do "gnania" a do dania kopa w dolną twarz chyba Nowaka, bo to on standaryzuje. Można wszystko zorganizować i wymusić do przestrzegania konsekwencją i logiką. Mogła by ruszyć tyłki SM która tylko odbiera nagrody , a za co? Monitoring dobrze wykorzystywany czyni cuda, ale wtedy harleyowca też sprawiedliwie traktujemy. Elbląg to nie miasto, a stan umysłu kilkunastu narodowości z kilkuset wiosek i dziwnie "pracowity" sołtys z dworem.