Policjanci z Pasłęka zatrzymali do kontroli rejsowy autobus relacji Elbląg – Warszawa. Zbadali trzeźwość kierującego nim mężczyzny i… okazało się, że jest on pod wpływem alkoholu. Teraz mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za taki czyn grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Było chwilę po godzinie 7.00 rano, gdy policyjny patrol ruchu drogowego z Pasłęka zatrzymał do kontroli rejsowy autobus relacji Elbląg – Warszawa. Było to przy ul. Westerplatte w Pasłęku. Kierujący pojazdem 50-latek został poddany badaniu na zawartość alkoholu i… tu pojawił się problem, ponieważ urządzenie wskazało wynik 0,7 promila alkoholu w organizmie.
W autobusie w czasie kontroli znajdowało się 8 pasażerów. Na miejsce kontroli przyjechał przedstawiciel przewoźnika z nowym kierowcą, który po przebadaniu przez policjantów poprowadził autobus zgodnie z planem jazdy. Zatrzymany 50-latek odpowie teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Oprócz kary do 2 lat pozbawienia wolności sąd orzeka w takim przypadku zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
ciekawe który to kierowca z naszego pksu?
O.7 PROMILA jest śmieszne ,tyle ma się po dwóch jabłkach kwaśnych .
A mógł chłop jezdzić.
Ciekawe kto go sprzedał?
Jak kto go sprzedał? Są dyspozytorzy czy nie?
Może z dnia wcześniej mu zostało