Dziś, 3 października, elbląscy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Kajakarze pływający po rzece Elbląg zauważyli w wodzie zwłoki.
- Ok. godz. 17.00 zostaliśmy powiadomieni przez kajakarzy, którzy zauważyli ciało. Zwłoki dryfowały w okolicach Mostu Dolnego i zdryfowały w stronę Mostu Górnego - opowiadał Jakub Sawicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Na miejsce przybyli strażacy, którzy wyłowili zwłoki z wody.
To było ciało mężczyzny w wieku 50-60 lat
– dodał Jakub Sawicki.
Na miejsce zdarzenia pojechał biegły sądowy z zakresu medycyny oraz prokurator. - Na miejscu będą oględziny zwłok. Biegły określi ile mężczyzna był w wodzie i co było przyczyną śmierci – wyjaśniał Jakub Sawicki. - Może się okazać, że będzie potrzebna sekcja zwłok.
Odnoszę wrażenie że dryfujące lub leżące zwłoki w tym mieście powoli stają się normą lokalną.
jako rodzina zmarlego nie zycze sobie pokazywania zwlok mojego taty!! bezczelna gazeta
annaK poluzuj troche gdzie ty tu widzisz zwłoki?