Elbląscy policjanci wyjaśniają przyczynę wypadku autobusu rejsowego, który wczoraj w miejscowości Zwierzno uderzył w drzewo. Do elbląskich szpitali trafiło 9 osób w tym dwoje dzieci. W tej sprawie będzie powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków. Kierowca był trzeźwy.
Do zdarzenia doszło o godzinie 15.40 na drodze powiatowej, między miejscowościami Zwierzno a Kępniewo (gm. Markusy). Autobus rejsowy, którym kierował 38-letni mieszkaniec Rychlik zjechał na lewą stronę jezdni otarł się o drzewo, a następnie zjechał do rowu i uderzył w kolejne drzewo. W autobusie znajdowało się 8 pasażerów, w tym dwoje dzieci w wieku 12 i 14 lat (chłopiec i dziewczynka). W sumie 9 osób (łącznie z kierowcą) trafiło do elbląskich szpitali.
Obrażenia jakich doznali to głównie złamania kończyn, złamania żeber i rany szarpane. Przyczyny samego zdarzenia jak na razie nie są znane. Kierowca relacjonował kłopoty techniczne z lewym kołem. Na miejscu pracowali technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady mechanoskopijne i traseologiczne. W tej sprawie będzie powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Zostaną także przesłuchani sami pasażerowie i kierowca.
Obrażenia jakich doznali to głównie złamania kończyn, złamania żeber i rany szarpane. Przyczyny samego zdarzenia jak na razie nie są znane. Kierowca relacjonował kłopoty techniczne z lewym kołem. Na miejscu pracowali technicy kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady mechanoskopijne i traseologiczne. W tej sprawie będzie powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Zostaną także przesłuchani sami pasażerowie i kierowca.
Jakub Sawicki,
KMP Elbląg
Los zdarzenia
Macie swoje sprzeciwy by nie wycinać drzew przy drogach.CIEMNOTO.
Niestety nasadzanie drzew przy drogach to relikt przeszłości, który miał pełnić różnorakie funkcje. Część z nich wydaje się być dzisiaj absurdalna, jak np. kamuflaż przed wrogiem na wypadek wojny, osłona przed śniegiem, cień dla wędrowców, aspekty OŚ pominę. Dzisiaj nie ma żadnego sensownego argumentu za nasadzaniem tych drzew i faktycznie przy dzisiaj budowanych drogach nie sadzi się drzew, a te, które są zostają wycięte , chociaż nie wszystkie. Niestety wycięcie drzewa to też nie jest do końca rozwiązanie bo po 1 jest mimo wszystko kosztowne, po 2 wymaga czasu, po 3 są gatunki chronione, po 4 żeby miało być faktycznie bezpiecznie należałoby również usuwać koraki z korzeniami, a tutaj już koszty rosną znacznie. Kiedyś w Polsce , w XIX wieku wyszło takie zarządzenie, odnośnie nasadzania.
Kierowca był trzeźwy ? Nie może być ! A był syty czy głodny ?
Czy pasażerowie byli zapięci pasami ? Czy autobus był wyposażony w pasy bezpieczeństwa , a jak nie był to dlaczego ? jA W MALUCHU MUSZĘ MIEĆ PASY BEZPIECZEŃSTWA.
kierowca na pewno był trzeżwy,od tego jest dyspozytor w Pks,żeby nie dopuścić do pracy pijanego.poza tym na trasy poza miasto wyjeżdżają raczej doświadczeni kierowcy,nie sądzę aby on zawinił,raczej awaria jakaś
https://www.facebook.com/SLDElblagWatch